Uwaga w tym rozdziale mogą się pojawić sceny 18+🔞
Pov: dream
- ja się...w tobie zakochałem...- zaniemówiłem, on się w mnie...zakochał? Przez pierwszą chwile nic nie mówiłem tylko patrzyłem na bruneta. - teras dobrze?! Ja nie wytrzymuje tego b-bo wiem ze ty tego i tak nie c-czujesz tego same- nie dałem mu do kończyć bo wbiłem się w jego usta.Gdy tak gadał dotarło do mnie co właśnie mi powiedział i co ja czuje. A wiem ze ja czuje to samo co on. Brunet oddał pocałunek owijając swoje ręce na moim karku. ja przyciągając go bliżej siebie kładąc swoje ręce ja jego tali. Po kilku sekundach za brakło nam powietrza, niechętnie się od siebie odsunęliśmy.
- czasem za dużo gadasz...wież? - powiedziałem z uśmiechem na twarzy cicho się chichocząc, chłopak odwzajemnił uśmiech. Zbliżyłem się do jego ucha i szepnąłem - tez cie kocham, Gogy. - znowu wbiłem się w jego usta.
🔞🔞🔞
Nasz pocałunek przekształcał się w coraz namiętniejszy. Czułem się spełniony uczucie które teras odczuwam jest nie do opisania, Czuje ze George jest tym jedynym. zjechałem dłonią w dół na jego pośladki lekko je ściskając. George mruknął mi w usta co jeszcze bardziej mnie podnieciło. Poczułem jak brunet próbuje mnie zdominować ale ja się tak łatwo nie dam.Podniosłem go tak żeby mógł owinąć swoimi nogami moje biodra, przyciskając go do ściany nadal go całując. Zacząłem zjeżdżać pocałunkami w dół do jego szyi, delikatnie podgryzając jego skórę i zasysającą ją robiąc czerwono- sine ślady na niej. George cicho jechał z przyjemności, jego głos był taki piękny i podniecający. Oderwałem się od jego szyi co skutkowało ze brunet mruknął z niezadowolenia i spojrzał na mnie oburzony. Uśmiechnąłem się do niego wbijając się ponownie w jego delikatne usta. Zagryzłem delikatnie dolną wargę chłopaka pytając się o dostęp do jego buzi. Chłopak bez zawahania rozchylił delikatnie usta a ja korzystając z okazji wsunąłem swój język do jego ust. Nasze języki się stykały i tańczyły z sobą. Ja zjechałem rękoma z pod jego uda na jego pośladki, zaciskając je. On jęknął cicho mi w usta. Dłużej nie czekając oderwałem go od ściany i rzuciłem delikatnie na łóżko wieszając się nad nim. Spojrzałem się w jego czekoladowe oczy i widziałem podniecenie i pożądanie co mnie tez ucieszyło. Schyliłam się do jego ucha i szepnąłem.
- podoba ci się, Gogy? - powiedziałem to niskim i seksownym głosem. Kontem oka zauważyłem jak brunet się zaczyna rumienić i podgryza dolna wargę.
Uśmiechnąłem się do niego znowu go całując. Jedną ręką wjechałem w pod jego koszule masując jego delikatne ciało, on tylko cicho jęczał i mruczał z przyjemności.George położył swoje ręce na mojej piersiowej i zjeżdżał powoli na dół, podobało mi się to. Jak dotarł do końca mojej koszulki złapał za kotcuwke i spojrzał pytającym wzrokiem na mnie. Ja się uśmiechnąłem i kiwnąłem głowa na „tak" on się uśmiechnął i bez wachania ściągną z mnie moją koszulkę, odrzucił gdzieś wgłąb pokoju. Spojrzał się na moje lekko umięśnione ciało aż mu się oczy zaświeciły. Zaśmiałem się z reakcji starszego, nie pozostałem długo dłużny tez ściągając jemu koszulkę. Teras byliśmy obaj bez koszulek. widziałem jego delikatne umięśnione ciało, polizałem swoje usta na ten widok. brunet wykorzystał chwile moje nie uwagi i odwrócił nas ze teras to on siedział okrakiem na moich nogach.
Spojrzałem się na niego z zaciekawieniem byłem ciekawy co on kombinuje. Ja jestem tutaj topem ale dam mu spróbować. Położyłam swoje dłonie na jego biodrach i przesunąłem bliżej aż nasze krocza się nie zetknęły stęskniłem a brunet uśmiechnął się szyderco. Wyprostował się i zaczął jeździć delikatnie palcami po moim torsie. Czułem jego ciepły i delikatny dotyk, zrobiło mi sie naprawdę gorąco. Brunet widział ze mi się to podoba wiec schylił się do mojej szyj zostawiając tam mokre czerwono- sine ślady. w tym samym czasie ruszał biodrami, kręciłem nimi kółka na moim kroczu przez co odchyliłem głowę do tylu z przyjemności i cicho mruczałem.
Nie mogłem dać brunetowi mną dalej się bawić wiec szybkim ruchem zdjąłem go z siebie i znowu związałem nad nim. Zacząłem go całować po szyj i zjeżdżać co raz bardziej na dół. Tym samym zostawiać malinki na jego torsie. Zjechałem na brzuch ale omijałem szerokim łukiem jego krocze żeby się z nim droczyć. Widziałem ze on długo nie wytrzyma.
- uhhh...C-Clay proszę...z-zacni już - George ledwo to wyjąkał wiedziałem ze biedak długo nie wytrzyma ja zreszta tez nie. Zabrałem się do roboty.
Energicznie ściągniętym jego spodnie był teras w samych bokserkach. Pocałowałem go przez bieliznę w krocze na co on jęknął cicho. Następnie szybkim ruchem tez zdjąłem jego bokserki i ujrzałem jego przyrodzenie, jeszcze bardziej się podnieciłem. Wziąłem jego penisa do ręki i zacząłem powoli ruszać w górę i w dół. George jęczał cicho widziałem ze mu się to podoba. Obliczałem cała długość jego penisa a następnie wsadziłem sobie całego do budzi. Ruszyłem powoli ale co kilka sekund przyśpieszałem tępo, brunet był na skraju i co chwile jęczał z przyjemności, co mnie jeszcze bardziej podniecało.
- C-Clay...j-ja zaraz d-doj- doszedł w moje usta. Jęcząc moje imię. Połknąłem jego spermę i się na niego spojrzałem. Widziałem podniecenie i pragnienie w jego oczach cieszyłem się ze robie mu przyjemność.
W stałem i ściągnąłem spodnie a następnie bokserki. Ujawnił się mój dość dużych rozmiarów penis który już stał na bacznośći. George zrobił wielkie oczy ale widziałem uśmiech na jego twarzy. Ponownie się nachyliłem nad nim.
- chcesz tego George? - powiedziałem niskim ale pełen podniecenia głosem.
- t-tak...Chce cie poczuć w sobie. - zdziwiłem się na jego słowa ale nie protestowałem wręcz przeciwnie ucieszyłem się.
Wstałem i podszedłem do swojej walizki wyciągając z niej małe pudełko. W którym były prezerwatywy i lubrykant wróciłem do chłopaka on z uśmiechem na twarzy się odwrócił wypinając pośladki. Uśmiechnąłem się na ten widok. Dałem trochę lubrykantu na palce i zbliżyłem się do wejścia bruneta.
- może trochę zaboleć, kochanie. Ale po chwili jeż będziesz czuć przyjemność. - brunet tylko coś mruknął nie zrozumiałe. Ja wsunąłem jeden palec do środka. George jęknął z bólu, zatrzymałem się żeby się przyzwyczaił nie chce mu zrobić krzywdy. po krótkiej chwili zaczął ruszać biodrami wiec wsunąłem drogi a po chwali trzeci palec. Ruszałem delikatnie w jego wnętrzu a brunet jęczał z przyjemności. Gdy widziałem ze George był wystarczająco rozciągnięty wyciągnąłem palce i założyłem prezerwatywę na swojego penisa. Następnie zbliżając się do jego wejścia.
- napewno tego chcesz?
- t-tak...zrób...uhhh C-Clay -wsunąłem się w niego a on jęknął z bólu. Nie ruszałem się żeby mógł się przyzwyczaić. Nie chce nic robić na siłę, zależy mi żeby jemu było dobrze.
Po krótkiej chwili ruszał biodrami dawając mi znak ze mogę zaczynać. Powoli się zacząłem poruszać a George jęczał z przyjemności.
- uhh...C-Clay mocniejjj...p-proszeee - tak jak mnie prosił tez tak zrobiłem.
Przyspieszyłem tępo oboje co chwile Jęczyliśmy z przyjemności. Po jakimś czasie znalazłem to czego sikałem, jego prostatę przy której jak w nią uderzyłem George jęknął głośno. Po kilku uderzeniach w czule miejsce chłopaka brunet doszedł na pościel krzycząc moje imię. Ale jeszcze nie przestawałem po jeszcze kilku mocniejsze pojęciach ja tez doszedłem. Wysunąłem się z niego ściągnąłem zużytą prezerwatywę i wyrzuciłem ją. Położyłem się koło zdyszanego bruneta który się w mnie wtulił, czułem jak jego oddech powoli zwalnia. Przykryłem nas kołdrą i pocałowałem go w czoło.
- podobało ci się?
- było wspaniałe...kocham cię!
- tez cie kocham, spij dobrze.
————————————————————————————————————————
1214 słów
CZYTASZ
ZAWIESZONE! te wakacje zmieniły wszystko//DNF - Karlnap - Skephelo//
RomanceWakacje się zaczęły. Pewna grupa przyjaciół postanawia spędzić te wakacje razem. Leć nie wiedzą ze te wakacje z mienią życia niektórym z nich. Ale czy na leprze? Albo racje na gorsze? Czy poradzą sobie z trudnościami które pojawią się podczas tych n...