pov. George
jest już kilka minut po 18:00. Jak zawsze, o tej godzinie nagrywałem live'a. Grałem na Dream smp z moimi przyjaciółmi. na serwerze nie było wielu osób, tak właściwie to byłem tylko ja, Dream, sapnap, BBH i Karl. Podczas grania Dream jak zawsze drażnił sie z mną, mówiąc że mnie kocha i nazywał słońcem itp. Przywykłem ze tak do mnie mówi i ze czasem zachowuje się jak jakiś zboczeniec. czasami nasza przyjaźń wydaje się trochę dziwna. ponieważ normalni przyjaciele nie rozmawiają ze sobą w ten sposób, prawda? No ale wiem ze Dream nie mówi tego na serio i że to są tylko głupie żarty. Po tym przemyśleniu zaśmiałem się sam do siebie zapominając ze przyjaciele mnie słyszą.- z czego się tak śmiejesz? -zaśmiał się Dream. Jego słowa mnie przywróciły do rzeczywistości.
- co... a nie, tak tylko. Przypomniało mi się coś, coś śmiesznego -Powiedziałem, uśmiechając się tym samym próbując zorientować się co się dzieje w grze.
dream tylko się zaśmiał, o dziwo nie pytał mnie co mi się przypomniało, no ale to nawet lepiej. Graliśmy dalej wygłupiając się i rozmawiając na najgłupsze tematy. Czas miał a my nadal graliśmy w minecraft. Po godzinie szykowałem się do zakończenia live'a, przedtem pożegnaliśmy się z moimi widzami. Po zakończeniu live'a jeszcze chwile siedziałem na doscordzie rozmawiając z chłopakami. Po kilku minutach Sapnap zaczął się wydzierać ze chce coś powiedzieć a my mamy słuchać. Tak tez zrobiliśmy, zamilkliśmy i słuchaliśmy co miał do powiedzenia.
- No więc, pierwsze pytanie brzmi. Macie jakieś plany na te wakacje? -Zapytał nasz podekscytowany czarnowłosy. Nie spodziewałem się tego pytania. Z tego co wiem nic jeszcze nie planowałem.
- Nie, jeszcze żadnych planów nie mam. Nie myślałem jeszcze o tym jak spędzę te wakacje -powiedział Derryl.
- moja siostra pszyjedzie do mnie na wakacje. Ale my tesz nie mamy żadnych planów. -powiedzial trochę znudzony dream.
- A ty gogy? Masz jakies plany na te wakacje, czy nie? -Spytał się mnie sapnap. Jak wspominałem wcześniej, tego lata też niczego nie planowałem. Myślałem o wyjeździe do Dream na Florydę, to byłaby niespodzianka, ale nie byłem tego pewien. Ponieważ nigdy nie widziałem Dream'a w prawdziwym życiu, wiec nawet jak bym do niego jechał to jak mam wiedzieć czy to on a nie jakiś obcy facet. No ale po głosie bym go rozpoznał, chyba? Droga sprawa, nie wiem nawet gdzie on mieszka wiec nawet bym nie dotarł. Nie wiem tez czy by mnie przyjął.
- GEORGE!... Żyjesz, George... masz plany na to lato, czy nie?! -Karl wyrwał mnie z moich myśli. Jezu ogłuchnąć tu można.
- Uhh... Co...nie, nie mam zadnych planów na to lato -powiedziałem, trochę zmieszany.
- Wszystko w porządku Gogy? nagle stałeś się taki cichy i zamyślony. -usłyszałem zatroskanego blondyna. Po jego słowach poczułem momentalnie jak wszyscy na mnie skierowali swój wzrok. To było trochę niezręczne.
- Wszystko w porządku, zamyśliłem się tylko. - odpowiedziałem z godnie z prawdą przyjacielowi, chciałem szybko zmienić temat wiec musiałam coś wymyślić -Sapnap dlaczego chcesz wiedzieć czy mamy jakieś plany w te wakacje? -szybko coś powiedziałem żeby zmienić temat, No ale sam się zastanawiałem nad tym wiec trafne pytanie.
- Dobrze, że pytasz. Razem z Karlem wymyśliliśmy coś zajebistego na te wakacje. dlatego najpierw się pytamy, czy macie jakieś plany, ale wygląda na to że nie macie, więc możemy Wam przedstawić nasz plan. Karl Czyn honory... - Powiedział zachwycony sapnap.
- Nasz pomysł był taki, że my i reszta naszych przyjaciół wynajmiemy dom nad morzem i wszyscy razem spędzili tam wakacje. Co w na to? -zapytał karl. Nie mogłem sobie tego wyobrazić żeby przez całe wakacje spędzić z najlepszymi przyjaciółmi. Ucieszyłem się i byłem bardzo podekscytowany, ale jednocześnie byłem zestresowany i przerażony.
- TO JEST SWIETNY POMYSŁ! -powiedział podekscytowany clay. Ja tutaj zaraz naprawdę ogłuchnę, polecę na Florydę głuchy jak nie przestaną się drzeć.
- TAK, to na serio świetny pomysł! Ale mam jeszcze jedno pytanie. Kto jeszcze jedzie? kiedy to mniej więcej będzie, bo musze sie spakować i zabukować bilet. A i na jak długo wyjeżdżamy? -byłem podekscytowany tym ale musze mieć nie co więcej szczegółów. Mieszkam niestety w Londynie a to nie jest kawałek drogi.
- Tak to dobre pytania! Ja i karl chcieliśmy się jeszcze quackity'ego, techna, willbura, tommi'ego, tubbo, nikki, skeppy'ego i ranboo zapytać. Ale Dream mówił ze Drista bendzie u niego w te wakacje, więc jak dream'owi to nie będzie przeszkadzać to Drista tesz może znami jechac? -odpowiedział na jedno z moich pytam czarnowłosy. Było by fajnie jakby Drista z nami jechała. - dokładnej daty jeszcze nie ustaliliśmy ponieważ nie byliśmy pewni czy się zgodzicie i kiedy wy byście mogli i mieli czas. A na jak długo to tez zobaczymy.
- od mnie może jechać ale jeszcze się jej spytam czy w ogóle chce jechać. Ale na 100% pojedzie jak się dowie ze Tommy tez jedzie. -wszyscy się zaczęli śmiać. Tommy i Drista są uroczy razem, nigdy się nie widzieli jak ja i dream ale tez są najlepszymi przyjaciółmi. Którzy czasem zachowują się jak stare dobre małżeństwo.
Uzgadnialiśmy jeszcze przesz jakieś pół godziny co i jak. Po skończeniu rozmowy pożegnałam się z przyjaciółmi a potem się rozłączyłem. Uzgodniliśmy że sapnap I Karl po dzwonią do reszty żeby zapoznać ich z naszym planem i się spytać czy nie zechcieli by z nami pojechać nad morze. A Dream ma poszukać jakiś fajny Domek nad morzem. Uzgodniliśmy też ze za tydzień wyjeżdżamy nad morze.
Tak strasznie się cieszę że zobaczę dream'a w realu. Po tylu latach w końcu bym zobaczył jak wyglada. Co dzienie sobie to wyobrażałem, nasze pierwsze spotkanie. Najbardziej nie mogę się doczekać tego ze go zobaczę, ze go bym mógł przytulić i dotknąć jego włosów. On mi kiedyś wysłał zdjęcie jego włosów na snapie. One wyglądały takie miękkie i puszyste. Już się nie mogę doczekać! Wracając do rzeczywistości, muszę zrobić listę rzeczy które musze zrobić i kupić na wyjazd. Pierwsze co musze zrobić jest zabukować bilet na Florydę. Nie zwlekając dłużej włączyłem Google, kliknąłem w biały pasemek, następnie wpisałem „bilety na Florydę". Włączyłem stronę z lotami i sprawdzałem oferty. Wystraszyłam się jak zobaczyłam ile taki lot kosztuje, ale chętnie zapłacę każdą cenę żeby tylko zobaczyć swoich przyjaciół. Podczas przeglądania zobaczyłem że jeden lot jest za trzy dni. Może mógł bym przylecieć wcześniej? Zadzwonię do Nicka spytam się czy mógł bym przylecieć wcześniej, a jak nie da rady to anuluje i zabukuje inny. Tak jak pomyślałem tak też zrobiłam i zabukowałem ten lot za trzy dni. Zadzwonię zaraz do Nicka pytać się czy mógł bym przylecieć wcześniej. Po skończeniu spojrzałem się na zegarek zobaczyć godzinę, była 22:20. Postanowiłam ze szybko się wykąpię i pójdę spać. Wyłączyłem komputer i poszedłem się kąpać, po kąpieli ubrałem piżamę, a następnie położyłem się do łóżka spać.
————————————————————————————————————————
Hejka wszystkim,
Długo mnie nie było. Bardzo za to przepraszam. Miałam problemy z sobą i dołączyłam się od wszystkich/wszystkiego na długi czas. Ale już powoli wracam do zdrowia i mam już więcej chęci i energii na pisanie dalej tej książki. Czytałam ja w tym czasie i jest bardzo cringe i fabularnie się trochę nie zgadza. wiec mam zamiar ja odnowić! Mam nadzieje ze się wam ulepszona wersja spodoba:)Miłego dnia;)
Roxie<3
1193 słów
CZYTASZ
ZAWIESZONE! te wakacje zmieniły wszystko//DNF - Karlnap - Skephelo//
RomanceWakacje się zaczęły. Pewna grupa przyjaciół postanawia spędzić te wakacje razem. Leć nie wiedzą ze te wakacje z mienią życia niektórym z nich. Ale czy na leprze? Albo racje na gorsze? Czy poradzą sobie z trudnościami które pojawią się podczas tych n...