Hejka,
W tym rozdziale pojawiają się sceny które nie są zbyt odpowiednie dla ludzi o słabych nerwach. Ten kawałek zaznaczyłam ⚠️ żeby jak coś można było go ominąć. Miłego czytania.Pov: Tommy
Po prawie 35 minutach w końcu udało mi się namierzyć ten telefon, z którego dzwoniła Drista. Dlaczego to tak długo trwało? Zapewnię ten kto ją przytrzymywał ma jakiś zagłuszać sygnałów, na szczęście jestem sprytniejszy i mogłem to łatwo obejść. No ale niestety trochę dłużej to trwa. Lec cieszę się ze w końcu ją znalazłem, teraz możemy jej pomóc.Na mapie wskazuje ze to jest mniej więcej z 8 km od naszego domu. Daleko nie jest ale w środku lesie, to już tak. Autem tam się nie dostaniemy, inaczej byś my pierw musieli jechać na główną drogę, przejechać mniej więcej 5,5 Km a do piętro wtedy wjechać w leśna drogę.
Nie tracąc czasu, wysłałem współrzędne na swój telefon żebyśmy mogli ją łatwiej znaleść. Jak dostałem powiadomienie ze dostałem współrzędne, odrazu szedłem na dół do Clay'a. Jak już dotarłem do salonu gdzie blondyn na mnie czekał, trochę się zdziwiłem bo nie sam. Byli z nim jeszcze George, Karl, Alex, Sapnap i Ranboo trochę się zdziwiłem jednocześnie ucieszyłem. Gdy Clay mnie zobaczył spojrzał na mnie znacząco z pytającym wyrazem twarzy, odezwał się.
- co tak długo? Mówiłeś ze max 20 minut! A minęły już ponad pół godziny! - wykrzyczał. Ja spojrzałem tylko przepraszająco na niego. Reszta nic nie mówiła. Clay chwile na mnie popatrzył i wdychaną ciężko. - przepraszam, nie powinienem tak na ciebie naskakiwać. Ale martwię się o nią, nie umiem się opanować. Wiedząc ze ten psychol jej coś może zrobić. - spuścił głowę w dół.
zauważyłem pojedyncze zły spływające z jego oczu. Zrobiło mi się go żal. Tez bym był skurzony jak by ktoś porwał moją siostrę. George przytulił Dream'a co odrazu odwzajemnił. Ja podszedłem do nich i położyłem rękę na jego ramieniu. Dream się na mnie spojrzał zapłakanym, posłałem mu delikatny i czuły uśmiech.
- nie jestem zły, tez się o nią martwię. W tym nie jest nic złego ze jesteś zdenerwowany, leć musisz być śliny dla Dristy. - Dream się delikatnie uśmiechnął smutno.
Skiną głową na znak ze rozumie. Jak już wszystko było dobrze, pokazałem im gdzie to mniej więcej jest. Ruszyliśmy odrazu w tamtą strony.
~trzymaj się Drista, już idziemy po ciebie!~ pomyślałem.
Pov: Drista (wczasie gdzie została przywiązana)
Ten dupek mnie przywiązał do łóżka. Próbowała się wyrwać z jego uścisku ale on był zbyt śliny. Ja tez nawet silna jestem, chodziłam przez jakiś czas na fitness. Wiec trochę siły mam, no ale niestety nie wystarczyło. Widziałam ze był podważeniem, zdziwiony i podniecenie. zrobiło mi się nie dobrze ale tez cholernie się bałam ze coś zrobi. Niestety nie myślałam się.Siedział okrakiem na mnie i mi się przyglądał. Ja nie chcąc patrzyć mu w oczy patrzyłam się w bok, co mu się nie spodobało. Szybkim ruchem złapał mnie za policki ściskają je i odwracając moja głowę w jego stronę. Zmuszając mnie żeby patrzeć mu w oczy.
- jesteś inna nisz te wszystkie inne laski, wiesz? - powiedział niskim głosem, nie zrywając kontaktu wzrokowego.
Nie wiedziałam o co mu chodzi. Jakie inne laski? Było ich więcej? Kim on do cholery jest? Takie myśli przewijały mi się przez głowę, gdy nagle on zrobił coś co mnie zdziwiło i przeraziło w jednym......pocałował mnie?! Nic nie zrobiłam byłam w szoku. Nie mogłam uwierzyć co on właśnie zrobił. Jak się odsunął od mnie patrzyłam na niego zdezorientowana, zażenowana i obrzydzona nim. On tylko posłał mi zboczony uśmieszek i przybliżył się do mojego ucha.
CZYTASZ
ZAWIESZONE! te wakacje zmieniły wszystko//DNF - Karlnap - Skephelo//
RomanceWakacje się zaczęły. Pewna grupa przyjaciół postanawia spędzić te wakacje razem. Leć nie wiedzą ze te wakacje z mienią życia niektórym z nich. Ale czy na leprze? Albo racje na gorsze? Czy poradzą sobie z trudnościami które pojawią się podczas tych n...