58

557 65 77
                                    

-Młody człowieku?

Do uszu chłopca powoli docierały coraz wyraźniejsze słowa. Spokojnie otworzył oczy przez co zdał sobie sprawę, że przed nim stoi nikt inny niż All Might. Izuku momentalnie podniósł się tak by mógł dosięgnąć plecaka, w którym trzymał swój notes.

-Już go podpisałem spokojnie- powiedział ze swoim typowym uśmiechem podając Izuku jednocześnie notes

-D-Dziękuje- Izuku wpatrywał się w kartki notesu niczym w coś naprawdę drogocennego- Emm czy mogę się dowiedzieć jak tu trafiłem?- zapytał

-Zaatakował Cię złoczyńca. Prawie się spóźniłem ale jednak dałem radę Cię uratować. No w każdym razie skoro wszystko już jest okej ja będę się zwijał. Obowiązki wzywają!- odparł po czym obrócił się tyłem do Izuku by przygotować się do dalszego patrolowania miasta.

Izuku kiwnął głową jednak niemal sekundę później zdał sobie sprawę z tego, że to jak lepszy moment na zadanie All Might'owi najważniejszego pytania jakie miał w życiu. Chłopak musiał po prostu znać odpowiedź! Niby mógł zapytać się superbohatera wcześniej na przykład jako małe dziecko jednak wtedy nie miał tyle odwagi by w ogóle zbliżyć się do idola. Kiedy tylko próbował się go coś zapytać to stres zżerał go od środka. Jednak z tym koniec! Midoriya musi wiedzieć.

-No to lecę! Trzymaj się młody!- krzyknął po czym wzleciał w powietrze.

Wszystko byłoby okej gdyby nie fakt, że...Izuku przyczepił się nogi bohatera i teraz leciał razem z nim kilkanaście lub kilkaset metrów nad ziemią...bez żadnego zabezpieczenia. Izuku z jednej strony był przerażony wysokością, a z drugiej dobrze wiedział, że gdyby zleciał to może użyć swoich skrzydeł.

-Młody co ty wyrabiasz?- zapytał jednocześnie zdenerwowany i zdziwiony.

W końcu kto zdrowy na umyśle odwala takie rzeczy jak Izuku?!

-Muszę się coś zapytać!- krzyknął jak najwyraźniej tylko potrafił!

-Nie mogłeś jak byliśmy na ziemi? A z resztą to teraz nie ważne! Trzymaj się tam mocno! Wyląduje na najbliższym budynku i Cię podstawie- All Might złapał Izuku za tylnią część mundurku by upewnić się, że chłopak przynajmniej przeżyje tę podróż.

Nie całe 2 minuty później bohater wraz z Izuku wylądowali na dachu jednego z bloków/wierzowców. All Might postawił Izuku ostrożnie na podłogę by ten się nie wywalił albo co gorsza, żeby nie zleciał z dachu.

-Mam nadzieje, że wiesz, że to co właśnie zrobiłeś było ekstremalnie nie odpowiedzialne. Mogłeś zginąć!- powiedział poważnym tonem

-Tak wiem przepraszam ale- zaczął lekko speszony

-Gdyby twoja mama dowiedziałaby się co robisz na pewno byłaby na Ciebie bardzo zła. Nie możesz łapać się czyiś nóg.

All Might strzelił w jego czuły punkt. Izuku nie za chętnie wspomina swoją matkę. Nadal czasami uważa, że to jego wina, że ona nie żyje pomimo tego, że przez całe dzieciństwo wbijano mu do głowy, że jest inaczej. Aizawa zawsze starał się odciągać myśli chłopca od sytuacji z jego matką. Inko była cudowną kobietą więc jej śmierć poruszyła niemal wszystkich sąsiadów. Czyż to nie zabawne? Życie jest kruche, pełne lepszych i słabszych momentów, a nawet taka drobnostka jak wtargnięcie na jezdnie może okazać się „strzałem prosto w kolano". Jego multum myśli nadal zawracają mu głowę kiedy pomyśli to co by było gdyby cała ta sytuacja nie miałaby miejsca. Może teraz byłby normalnym uczniem z problemami jak niemal każdy. Może gdyby ta sytuacja się nie wydarzyła to teraz spokojnie siedziałby sobie wraz z matką i Katsuki'm i oglądaliby ich ulubiony program telewizyjny.

Czas pokażeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz