60

581 69 56
                                    

-Co?!

Czy on właśnie dobrze usłyszał? Może zostając bohaterem? Przecież podobno lepiej żeby został policjantem albo kimś  w tym rodzaju. Co tak bardzo zmieniło podejście All Might'a względem Izuku?

-Myślę, że nie do końca rozumiem...

-Zaimponowałeś mi młody człowieku. Twoje zdecydowanie i bezinteresownosć przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Jako jedyny pobiegłeś na ratunek temu chłopakowi w potrzebie.- zaczął tłumaczyć

-Raczej każdy by tak postąpił.

-Bohaterowie obecni tam na miejscu jakoś nie byli zbyt chętni do pomocy, a bynajmniej nie tamtemu blondynowi. Mi samemu jest wstyd, że nie byłem w stanie się „przemienić" w moją drugą formę ale po „naszym locie" cała energia ze mnie uleciała.

-Czyli to jednak moja wina. Nie dość, że spowodowałem zgubienie przez Ciebie złoczyńcy to jeszcze przeze mnie straciłeś tyle siły- wyszeptał.

W Izuku narastało coraz większe poczucie winy. Czy on zawsze musi coś zepsuć? Jak nie porwanie go, śmierc bliskiej osoby, zmiana szkół przez znęcanie się nad nim to jeszcze spowodowanie wypadku, z którego jego najlepszy przyjaciel nie uszedłby z życiem.

-To nie twoja wina. Byłem zbyt zajęty swoją pracą by wysłuchać jednego pytania fana. Powinienem dać Co szanse, a nie tak się spieszyć.

Na wzmiankę o tym, że Izuku jest jego fanem sam chłopak mocno się zarumienił. Czemu to było poniekąd takie żenujące? Szczególnie kiedy wychodziło z ust jego idola.

-Źle się czujesz? Jesteś strasznie czerwony- zapytał zaniepokojony oglądając jak Izuku próbuje z marnym skutkiem unormować swój oddech.- Jak się nazywasz młodzieńcze?

-I-Izuku Midoriya

-Miło mi wreszcie poznać twoje imię...Twoje nazwisko coś mi mówi ale nie wiem co dokładnie- All Might zaczął się uważnie przyglądać chłopcu i intensywnie myśleć próbując sobie przypomnieć chociażby jego twarz.

-N-nie sądzę, że znamy się osobiście- odparł zestresowany.

Izuku naprawdę nie chciałby żeby jego idol zaczął traktować go bardziej „wyjątkowo" przez pryzmat jego przeszłości. To bo było naprawdę słabe, a Izuku strasznie nie lubił kiedy ludzie wytykają mu jego nie za ciekawa przeszłość. W końcu to on był odpowiedzialny za ogólne zniszczenia i zgony dużej ilości ludzi. To co kiedyś robił było koszmarne dlatego postanowił o tym wszystkim zapomnieć...jednak czy o takim czymś można zapomnieć? Odpowiedź jest raczej prosta.

-Tak ale nazwisko kiedyś słyszałem...albo mi się po prostu pomyliło. Nie ważne. Tak czy siak miło Cię poznać. Wracając do tematu dla, którego tutaj przyszedłem. Yhym- odchłąknął tak mocno, że Izuku, aż myślał, że bohater, a raczej jego flak zaczął się dławić- Dzieciaku spokojnie nic nie jest. Dobra bo nigdy nie skończę tego co zacząłem. Izuku Modoriya możesz zostać bohaterem nawet używając swojej mocy.

-A co jeśli ktoś ma, aż dwa nie za bardzo bezpieczne dary?- zapytał drapiąc się zawstydzony w tył głowy

All Might'a najwyraźniej to pytanie bardzo zaskoczyło bo przez blisko 10 sekund nie potrafił wydać z siebie ani jednego słowa.

-To ty masz dwa dary?!- bohater wreszcie się otrząsnął

-Nie nie nie nie! Tak poglądowo pytam! Co gdyby ktoś miałby takie quirki? Czy też może zostać bohaterem?!

Czas pokażeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz