💚Rozdział 36💙

683 33 19
                                    

Pov. Dream

Obudziłem się o 4.38, zacząłem rozmyślać nad naszymi końmi i tym że dawno nie byliśmy w terenie. Za jakiś czas będzie wschód słońca, postanowiłem obudzić Georg'a i zaproponować mu przejażdżkę. Mam nadzieję że się ucieszy i nie obudzę go na marne.

- Gogy... gogy...- powiedziałem lekko nim szturchając, ten się jednak nie obudził. Uśmiechnąłem się podniosłem i zniżyłem do jego ucha- George~ wypowiedziałem ponownie jego imię i pocałowałem go w policzek.

- Co jest misiu- powiedział podnosząc się na moją wysokość.

- Za nie długo jest wschód słońca, chcesz jechać na przejażdżkę po plaży? Moglibyśmy w końcu pójść w jakiś teren- zapytałem poprawiając włosy z czoła chłopaka.

- Możemy jechać- uśmiechnął się I przytulił do mnie, zaraz zapaliliśmy światło w sypialni ponieważ było ciemno. Podeszliśmy do szafy wybierając jakieś dresy i bluzę, Gogy oczywiście wziął moją. Zjedliśmy po jednej kanapce, zabraliśmy potrzebne nam rzeczy takie jak telefon. Wyszliśmy razem z domu zamykając za sobą drzwi, ruszyliśmy ścieżką w stronę stajni. Brunet w czasie drogi złapał mnie za rękę splatając nasze palce ze sobą, uśmiechnąłem się do niego co ten odwzajemnił. Po kilku minutach byliśmy już pod stajnią, przeszliśmy przez furtkę kierując się do naszych koni, które były jeszcze w boksie. Gdy tak szliśmy zobaczyliśmy że w stajni pali się światło, otworzyliśmy jedną połowę ogromnych drzwi i wszedłem za brunetem do środka. Okazało się że był tam Techno czyszczący swój sprzęt do jazdy konnej.

- Hej, nie masz kiedy czyścić sprzętu?- powiedziałem na co chyba się lekko wystraszył.

- Jezu nie straszcie, co wy w ogóle robicie w stajni o 5 rano?- powiedział sprawdzając godzinę na swoim zegarku.

- Jedziemy w teren i na wschód słońca na plażę- powiedziałem wchodząc do siodlarni po swój sprzęt.

- Uuu, miłego w takim razie życzę. George jak się w ogóle czujesz?- zapytał przerywając wykonującą czynność.

- Jest już w miarę dobrze, dzięki że pytasz- uśmiechnął się do chłopaka co odwzajemnił. Zaraz wróciłem ze szczotkami i ze wszystkimi potrzebnymi nam rzeczami. Zawiesiłem siodło na drzwiczkach od boksu, a torbę ze szczotkami zarzuciłem na ramię. George zaraz zrobił to samo co ja i zaczęliśmy czyścić nasze zwierzaki z kilku dniowego kurzu.

- Lucky wciągnij brzuch- zaśmiałem się podciągając popręg ( dla nie wiedzących taki pas do podtrzymywania siodła ;).

- Techno chcesz z nami jechać?- zapytał brunet zakładając rękawiczki do jazdy na koniu.

- Nie, jedźcie sobie ja i tak zaraz kończę, a Phil na stówę mnie ochrzani że śpię do 11 godziny- powiedział podchodząc do swojego pupilka i dał mu ciasteczko - Dobra idę spać, miłej drogi- dodał I wyszedł z budynku.

- Dobranoc- odpowiedzieliśmy.

Wsiedliśmy za jakiś czas na ubrane konie i ruszyliśmy piaszczystą ścieżką w lesie, w stronę plaży. Jechaliśmy na razie wolnym tempem by rozgrzać konie aby nie dostały kolki bądź nie naciągnęły sobie jakiegoś mięśnia. Gdy stwierdziłem że możemy nieco przyśpieszyć zrobiłem to, widząc jak brunet wykonuję to samo. Jak jechaliśmy rozmawialiśmy I oglądaliśmy krajobraz dookoła nas, nagle wyjechaliśmy na skoszone pole. Zauważyłem jak Geroge wpatruje się w już powoli wschodzące słońce znad horyzontu. Sam na jego reakcję się uśmiechnąłem i zagalopowałem, podążaliśmy tak aż do lasu gdzie znajdowała się kolejna ścieżka. Galopowaliśmy jeszcze chwilę, a zaraz zwolniliśmy konie cicho dysząc z wysiłku.

Byliśmy już na plaży, razem z brunetem zsiedliśmy z koni chodząc nad brzegiem morza. Zrobiliśmy sobie zdjęcia z pięknym wschodem słońca jak i naszymi końmi, zrobiliśmy też takie jak się całujemy bądź przytulamy. Weszliśmy ponownie na swoje wierzchowce i popędziliśmy galopem po wodzie ciesząc się tą chwilą. Darłem się dosłownie jak Indian na co odpowiadały mi również podobne okrzyki i chichotanie chłopaka. Zawsze jak tak jeżdżę czuję się wolny, odkładam wszystkie smutki i cieszę się obecną chwilą tak jakbym znajdował się w innym świecie. Tylko ja i mój koń szalejący razem po plaży, czując wiatr we włosach.

Stajnia pełnych przygód | DnF | Poprawione |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz