zima [chili]

168 26 6
                                    

Zhongli nie lubił zimy.

Zawsze było mu wtedy tak chłodno, że aż szczękał zębami przy każdym wyjściu na zewnątrz. Musiał nakładać ubrania warstwami, co też mu nie pasowało, przez wydłużony czas przygotowań na wyjście i samo to, że było mu tak niewygodnie. Na ulicach był lód, który sprawiał, że zawsze omal nie lądował na tyłku. Nie daj Boże, jak trafił raz w środek bitwy jakichś dzieciaków na śnieżki – miał po tym śnieg dosłownie wszędzie!

No i po prostu jej nie lubił, tak za całokształt.

— Zrobię więcej czekolady.

Ale mimo wszystko uwielbiał te zimowe soboty, kiedy razem z Childe siadali wspólnie pod kocem w salonie, oparci o siebie, z kubkami gorącej czekolady w rękach i oglądali jakieś denne seriale czy filmy. Oparł się bardziej o ramię rudowłosego, powstrzymując go od pójścia do kuchni.

— Nie, zostań. Tak jest dobrze.

━━❪ ☂

legenda głosi, że kiedyś te drabble naprawdę będą miały sto słów.

nie wiem, coś mnie tak na zimę wzięło

bukiet białych róż • gi drabbleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz