Aether czuł się zagubiony. Został pozostawiony samemu sobie w świecie, do którego nie należał, niby mając do towarzystwa latającą istotkę o imieniu Paimon i nie sprawiało mu trudności zawieranie znajomości z tutejszymi ludźmi, a jednak samotność wżerała się w jego duszę niczym najgorszy pasożyt.
Z każdym dniem, kolejnym świtem słońca i wschodem księżyca, choć nie chciał tego przyznawać, pogrążał się w coraz większym strachu. Bał się, że jej nie odnajdzie, w końcu Teyvat był tak okropnie duży, że może już być za późno. Że może wcale go już nie pamięta.
I po prostu brakowało mu Lumine, jej uśmiechu, głosu, wszystkiego.
━━❪ ☂
wow sto słów
CZYTASZ
bukiet białych róż • gi drabble
Acakdrabble z gry genshin impact, albo raczej coś co miało nimi być, bo bez bicia przyznaję, że z tą setką słów bywa różnie. [ 2021 ]