śnieg [kaebedo]

105 14 11
                                    

Kichnął, opatulając się mocniej puchową kurtką. Nienawidził zimy i miał wrażenie, że ze wzajemnością.

Na dwór wyszedł tylko dlatego, że Klee wyciągnęła go na lepienie bałwana. Westchnął, prostując plecy po ukończeniu największej kuli. Już miał całkiem mokre rękawiczki.

— Pójdę po marchewkę! — oświadczyła blondynka i odbiegła.

W tym momencie dostał śnieżką w twarz.

W akompaniamencie śmiechu ścierał śnieg ze swojej twarzy, kichając co chwila. Pewnie dostanie jakiegoś przeziębienia czy czegoś. Kaeya przestał się śmiać, a jego wyraz twarzy został zastąpiony przez niepewność, a w końcu strach, kiedy blondyn rzucił mu mordercze spojrzenie, biorąc w ręce podstawę bałwana, którego robił z Klee.

— Kaeya! — wydarł się, rzucając za uciekającym chłopakiem w pogoń.

━━❪ ☂

zimazimazimazima

dajcie mi zimę pls
nie lubię lata, jest za ciepło

chociaż to może wina tego że siedzę w bluzie lol

bukiet białych róż • gi drabbleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz