niedopita herbata [chili]

131 21 13
                                    

Herbata wystygła i z całą pewnością niezdatna już do wypicia stała na stole tak samo, jak gdy ją zrobił.

Mieszkanie nosiło na sobie wszędzie jego ślady; koszula przerzucona przez oparcie kanapy, buty w przedpokoju, ubrania wiszące na wieszakach. Płyty, położone przed telewizorem, pilot rzucony niedbale na stolik i otwarta paczka jakichś słodyczy, którymi uwielbiał się zajadać i które zawsze zapominał odłożyć do szafki. W wazonie wciąż stało kilka uschniętych róż, jakie wręczył mu dzień przed tym.

Wszystko nosiło w sobie ślady jego jestestwa, sprawiając wrażenie, jakby wciąż tutaj był, jakby miał zaraz wejść przez drzwi i krzyknąć jak zawsze swoje „Zhongli, wróciłem!", którego nadal nieustannie wyczekiwał.

Ale to się już nigdy więcej nie stanie, bo ciało rudowłosego spoczywało trzy metry pod ziemią, ukryte kamienną płytą przed ciekawskimi oczami.

bukiet białych róż • gi drabbleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz