Sekret Tonego

424 57 3
                                    

Karolina stała patrząc na niego z niedowierzaniem.
-Co to było?- spytała w końcu drżącym głosem. Serce biło jej jak oszalałe, dalej była przerażona, ten wilk i Tony to nie mieściło jej się w głowie.
-A co konkretnie?- odpowiedział pytaniem na pytanie chłopaka.
-Ten wilk. Myślałam że w tym lesie ich nie ma.
-Bo raczej nie ma. To był wilkołak.- czarnowłosy powiedział to tak, jak by to była najnormalniejsza rzecz. Karolina patrzyła wielkimi oczami na Tonego.
-W... W... Wilkołaka.- wydusiła z siebie. - Ja myślał że ich nie ma...- Tony tylko się zaśmiał i pokręcił głową. Gdy Karolina usłyszała jego śmiech, również lekko się uśmiechnęła. Po mimo tego wszystkiego czuła się przy nim bezpieczniej.
-Wilkołaki istnieją, tak samo jak inne mityczne istoty które ludzie uważają za nieprawdziwe.- Karo patrzyła na niego zafascynowana.
-Jak to?- ponownie spytała.Ciekawość brała górę nad strachem.
-Eh. Kiedyś ludzie i magiczne istoty żyły w zgodzie. Wszystko było piękne. Ludzie żyli blisko z istotami. Lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło...- tu urwał i chwile milczał.
-Co się stało?- Karo nie mogła wytrzymać ze zdenerwowania. To wszystko wydawało jej się takie nie zwykłe. Czuła jakąś bliskość z tą opowieścią. Po chwili Tony wznowił swoją opowieść.
-Ludzie z niewiadomych przyczyn zaczęli na nie polować. Zamykać w klatkach. Ludzie zmusili je do ucieczki. Ukrywania się i życia w ciągłym strachu. Wilkołaki jednak nie chciały tak żyć. Chciały jakoś porozmawiać z nimi. Nie dało się. Wilkołaki zaczęły atakować ludzi. Później zrezygnowały, ale jak widać ciągle to kultywują, gdy inne magiczne istoty wolą życia po cichu w cieniu. Z wampirami jest podobnie, jedne atakują ludzi a inne żyją po cichu wśród ludzi albo z dala od nich. - Nagle Karolina lekko się odsunęła.
-A ty jesteś wilkołakiem?- Tony znów się zaśmiał.
-Nie, nie jest jedną z tych kreatur. Ja jestem Wilkenem.
-Czym?- Karolina była bardzo zdziwiona, nigdy o czymś takim nie słyszała
-Jeżeli wilkołak jest człowiekiem który może zmieniać się w wilka, to Wilken jest wilkiem który może zmienić się w człowieka.- Karo znów trochę odsunęła się od chłopaka.
-Spokojnie. Wilkeny to przeciwności wilkołaków. Czyli w przeciwieństwie do nich, my jesteśmy szlachetnymi stworzeniami, nigdy nie atakujemy bez konkretnego powodu.- chłopak uśmiechnął się, a dziewczyna zrobiła to samo.
-Wilkeny są cudowne.- uśmiechnęła się.
-Tak. Tyle tylko nie wiem czy są inne...- Tony wbił wzrok w ziemię.
-Jak to?- Karolina była zbita z tropu.
-Normalnie. Od szczeniaka wychowywali mnie ludzie. Wszystkiego sam się nauczyłem.
-Przykro mi.- Karolina położyła rękę na ramieniu chłopaka. Tony uśmiechnęła się. -Opowiesz mi coś jeszcze o Wilkenach?- dodała.
-Pewnie. A co chcesz wiedzieć?
-Wszystko od początku. Chcę poznać ich historię.
-Niegdyś Wilkeny służyły w armii króla Ryszarda Lwie Serce. Towarzyszyły mu podczas wypraw krzyżowych. Lecz gdy dowiedziały się o ich prawdziwym celu, odeszły od króla i postanowiły żyć jako zwyczajne wilki.
-Nie samowite.
-Jak wiesz Wilkeny są większe od normalnych wilków. Mają przeważnie białą sierść, która w świetle księżyca wygląda jak by była z czystego srebra.
-Więc nie różnią się za bardzo od normalnych wilków.
-Różnią się.- uśmiechnął się Tony. -Wilkeny mają trochę takich nad przyrodzonych mocy. Mogą czytać w myślach innych ludzi. Mogą również sprawić by inna istota zrobiła coś czego tak naprawdę nie chce lub by zobaczyła i usłyszał tego czego nie ma, ale również mogą ,, wyświetlić" obrazy w głowie człowieka. Mniej poważne rany goją się szybciej. Między sobą Wilkeny mogą porozumiewać się telepatycznie lecz tylko na krótkie odległości, a na dłuższe mogą się porozumiewać wyciem duszy.
-To jest nie samowite.
-Prawda.
-Szkoda że nie ma ich więcej.
-To również prawda.- w krzakach coś się poruszyło. Karolina przerażona schowała się za Tonym. Chłopak zachował zimną krew. Po chwili z zarośli wyszedł wilk o kosztownym odcieniu sierści, jego oczy były pomarańczowe. Tony uśmiechnął się i nic więcej. Wilk zaczął pomału iść w ich stronę.
-Na co czekasz Tony?!- spytał przestraszona Karolina.

Wilken *ZAWIESZONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz