W pieczarze zła

306 45 2
                                    

Omar siedział na swoim tronie śmiejąc się szyderczo.
-Wszytsko idzie zgodnie z planem.- mamrotał pod nosem.
-Panie.- usłyszał głosów jednego ze swoich sług.
-Tak?- spytał przyciągając literę A.
-Nie udało się schwytać wilkena a dziewczyna chyba go w sobie odkryła.
-COOOOOO?!?!?!-Omar był czerwony ze złości.  -Jak to odkryła?!?! Jak mogliście nie złapać jednego nedznonego wilkena?!?!
-Ten wilken jest silny, i to bardzo. A dziewczyna to nie wiem.-Omar wpadł w furie. Skierował rękę na mężczyznę i zaciną ją. Człowiek zaczęła się dusić. W końcu go puścił.
-Skoro odkryła to znaczy że jest blisko odkrycia przepowiedni, ale to jeszcze długo potrwa za nim przetłumaczy, zrozumie. Minie sporo czasu, a ja ją będę mógł schwytać i tego nędznego kundla.- walnął pięścią w tron. -A wtedy będę mógł dokonać zemsty.- zaśmiał się. Jego czerwone jak krew oczy zaświeciły w ciemnościach.

Wilken *ZAWIESZONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz