krzyczałeś, żebym został
między czarnymi bzami
wśród białych jasnot
i żółtych mleczy
chciałeś tu być
wśród dzikich zwierząt
i pierwotnej natury
słuchając ćwierkania ptaków
czułem serca twego bicie
wodę kapiącą ze stalaktytów
lecące wszędzie biedronki
tlący się przy wulkanie żar
czułem nadchodzącą burzę
trzaskającą piorunami na każdą ze stron
huragan zmiatający każde z uczuć
które rozbijały się na kawałeczki
schroniliśmy się w jaskini
rozpalając żar ogniska i uczuć
owady świadkiem naszej miłości
trwałej niż eony ludzkości
~ Rebelandarrow; czerwiec, 2021
CZYTASZ
poems
PoetryPublikuję pod wpływem emocji, nawet jeśli jest to jakiś czas po zdarzeniu. Muszę z tym jakoś się zżyć.