księżycowe jeziora (079)

4 0 0
                                    

zabierz mnie do tych jezior
do których szli wszyscy poeci
aby umrzeć

szukałem tego pyłu z nie naszej ziemi
który przyniosłeś ze sobą
wędrowałem po dnach wszelkich jezior
w poszukiwaniu tej twojej cząstki

kiedyś kochałem ten nasz świat
który wykreowałeś na swoje podobieństwo
z zielonymi łąkami i białymi klifami
z których skakaliśmy jak szaleńcy

spoglądałem na niebo aby ujrzeć te
białe i zielone, niebieskie i fioletowe
zorze polarne twoim okiem
ale nie mogłem niczego zobaczyć

na tym świecie stałem się łucją
znienawidziłem to tutaj
chciałem uciec do księżycowych jezior
do których nawet ty nie masz klucza

w tych ogrodach wyrosły róże ze śniegu
jedyne życie jakie się uchowało
po ostatnim twoim tchnieniu
zostałem z pyłem na zawsze

poszedłem ostatni raz nad te jeziora
zanurzyłem się po kolana w wodzie
spojrzałem na łąki i klify, na granat nieba
widziałem je aż woda mi ich nie przykryła

jestem jak poeta jeziora
który poszedł do tych jezior
aby umrzeć


 ~ Rebelandarrow; czerwiec, 2024

poemsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz