Perspektywa Jamesa
Od dwóch dni mam zły humor po tej ich karze. A ci jeszcze jak na złość mnie dobijają. I klepią. A ja za to ich morduję wzrokiem. Na szczęście reszta nie miała takich niespodzianek. Gdy przestałem o tym myśleć. To obudzili się bliźniacy. To ich uspokoiłem. A ci jakoś za bardzo nie chcieli, ponieważ woleli żeby ich ojcowie w końcu się obudzą. Gdy to się stało to bzdzący się do nich uśmiechali niewinnie. A ci się załamali. A ja nie mogłem ze śmiechu. Po jakimś czasie udaliśmy się na śniadanie a później ci na lekcje
Perspektywa Harry'ego
Lekcje mijały mi na prawdę bardzo szybo co mnie akurat cieszyło, ponieważ trochę się tego obawiam. Ale to już inna historia. Na szczęście ktoś mnie wysłuchał i na prawdę nie było aż tak źle. Ale co się dziwić. Po skończonych lekcjach udaliśmy się na obiad. Który mijał na prawdę bardzo szybko. I mogłem spędzić czas na świeżym powietrzu wraz z Draconem. Który cały czas mnie obserwował. I dawał mi komplement. Co spowodowało że zacząłem się zastanawiać czy aby na pewno ten dobrze się czuje. Ale wszystko wskazywało na to że niestety ale tak. Ale nie mam mu tego za złe. Nadal się obwinia po tym co ostatnio miało miejsce. A ja miałam jakieś dziwne przeczucia że ten wiedział co miało miejsce. Z tymi myślami udałem się odrabiać eseje. A ten się śmiał że jest tylko z eliksirów. Ale po chwili zbladł. Jak się dowiedział że jest niestety w wielkim błędzie.
Perspektywa Dracona
Już się nie mogę doczekać aż bliźniacy będą na świecie. Przynajmniej będą mogli się razem bawić. Bo gdybyśmy się spodziewali jednego to ten nie miał zbytnio się z kimś bawić. Ale co się dziwić. Jak zawsze może być gorzej. Takie same zdanie mieli również i inni. Ale co się dziwić. Po jakimś czasie udaliśmy się na kolację. Po której od razu poszliśmy spać.
Perspektywa Jamesa
Gdy siedziałem w pokoju i czekałem na mężów. To zastanawiałam się czy mój synek da sobie radę. Wraz ze swoim chłopakiem. Na co moi mężowie że tak. Nie wiem kiedy weszli. Ale wiem że mnie przestraszyli. I mieli z tego dobry ubaw. Ale co się dziwić. Jak zawsze może być gorzej. Z tymi myślami udałem spać. Wiedząc że ci mają niestety jak zawsze rację.
