Y/n-pochyła czcionka
Damiano- normalna
DAMIANO POV:
Wreszcie jest długo wyczekiwany tydzień eurowizyjny. Razem z moimi przyjaciółmi z zespołu oraz y/n zawitaliśmy dwa dni temu do Rotterdamu. Jestem bardzo zestresowany,ale zarazem bardzo podekscytowany do tego stopnia, że nie mogę usiąść na pięć minut i jest mnie wszędzie pełno. Zamieniłem słowo chyba z każdym możliwym uczestnikiem eurowizji. Kocham tą energie naprawdę, jest to spełnienie moich największych marzeń. Dzisiaj mieliśmy wszytskie próby generalne, przymiarki i takiego typu rzeczy które mają też swój cudowny urok.
Aktualnie jest piękny zachód słońca i siedzimy wszyscy w restauracji i czekamy na swoje jedzenie. Rozmawiamy o głównym występie który czeka nas już jutro. Thomas jest bardzo podekscytowany, Ethan jest przerażony, Vic jest trochę tym wszytskim zestresowana a najbardziej tym, że się pomyli, a Y/N nie może się doczekać zobaczyć nas na takiej wielkiej scenie.
To co mogę powiedzieć o y/n to, że jest poprostu idealna, anioł w człowieku. Jestem w niej zauroczony już dwa lata, tak naprawdę od początku naszej znajomośći, ale jestem za dużym tchórzem aby jej to powiedzieć. Tak można sobie pomyśleć, że jestem bardzo odważny i nie boje się wyznawać swoich uczyć no ale jednak pozory mylą. Wracając do y/n. Wszystko w niej jest idealne, jej uśmiech, włosy, oczy, ciało no chodząca perfekcja. Moim planem jest wyznanie moich uczuć właśnie na finale eurowizji, przez co jestem jeszcze bardziej zestresowany.
Y/N POV:
Jestem z przyjaciółmi w Rotterdamie gdzie będą reprezentować Włochy na eurowizji. Jestem tak bardzo podekscytowana aby wreszcie móc zobaczyć ich niesamowity występ. Byłam dzisiaj z nimi na przymiarkach do finału i powiem, że ich stroje oddają ich charaktery w stu procentach. Najbardziej przykuł moją uwagę strój Damiano. Jedynie bordowe spodnie na szelkach i wysokie buty. Gdy to zobaczyłam oczy prawie mi wypadły z orbit. Zakochałam się w jego stylizacji tak jak i w samym Damiano. Ahh tak jestem w nim zauroczona już od jakiegość czasu, ale wiem że i tak nic z tego nie będzie bo on nigdy nie patrzył na mnie jak potencialną dziewczynę dlatego sobie już odpuściłam. Wolę być nie kochana przez niego, ale być jego przyjaciółką i go jak najlepiej umiem wspierać.
Właśnie jemy naszą kolacje, siedzimy przy sporym okrągłym stole który jest zastawiony ogromną ilością jedzenia. Siedze na przeciwko Damiano, złapałam z nim kontakt wzrokowy a on się do mnie pięknie uśmiechnął. Odwzajemniłam lekko uśmiech spuściłam wzrok i poczułam jak moje policzki robią się czerwone. Co do cholery się ze mną dzieje?! Ja się nigdy przecież nie rumienie. Zasłoniłam twarz włosami i udawałam, że wszystko jest w porządku.
Po przyjemnej kolacji udaliśmy się do swoich pokoi i poszliśmy spać bo przecież jutro wielki dzień.
TIME SKIP: Finał eurowizji
DAMIANO POV:
Wszyscy byliśmy już gotowi na swój występ, czekaliśmy dosłownie na wyjście na scenę gdy stwierdziłem, że teraz albo nigdy. Wyznam miłość y/n. Znalazłem ją wzrokiem przy naszej loży i szybko do niej podbiegłem.
-Y/N! Możemy chwilę pogadać?-Miałem ogromną nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli.
-Dami! Hej, czegoś potrzebujesz?
-Nie...Znaczy tak! Muszę coś Ci powiedzieć jeszcze przed występem.- Szczerze zaczynałem się coraz bardziej stresować. Co jeśli ona mnie znienawidzi i zepsuje naszą przyjaźń? Może mogę się jeszcze wycofać.
-Tak? Co się stało?- Powiedziała zaciekawiona. No to teraz to już muszę jej to powiedzieć, raz dwa trzy.
-Y/n zawsze byłaś moją najlepszą przyjaciółką, zawsze mnie wspierałaś we wszystkim co robiłem. Odciągałaś mnie od głupich pomysłów ale i popierałaś w tych dobrych. Byłaś przy mnie gdy nikogo nie było. Zawsze mogłem na Ciebie liczyć.
-Damiano co masz na myśli?- Wziąłem głeboki wdech i zacząłem mówić dalej.
-Y/n od momentu kiedy tylko Cię zobaczyłem zauroczyłem się w Tobie. Codziennie w moich myślach byłaś tylko Ty. Ja sie w Tobie z-zakochałem y/n. Wiem że możesz mnie uznać za idiote i może właśnie zepsułem naszą przyjaźń ale...- Mój słowotok przerwała y/n która wpiła się w moje usta. Przez chwilę byłem tak bardzo zszokowany, że nawet się nie poruszyłem ale po sekudzie oddałem pocałunek z jeszcze większą zachłannością. Jej usta były wręcz idealne, to jedyne o czym myślałem w tamtym momencie. Całowaliśmy się jakby nic w około nas nie miało sensu byliśmy tylko my. Wreszcie musieliśmy się od siebie oderwać, nasze czoła były złączone, braliśmy głebokie oddechy.
-Y/n czy to znaczyło, że czujesz do mnie to samo?
-Oczywiście, że tak. Damiano jestem w Tobie zakochana już bardzo długo ale ubzdurałam sobie, że Ty nigdy na mnie tak nie spojrzysz- Powiedziała y/n z lekkim uśmiechem na twarzy. Gdy znowu miałem coś powiedzieć przerwała mi prowadząca eurowizji mówiąć, iż zaprasza na scenę zespół Måneskin.
Dałem szynkiego całusa y/n i pobiegłem na scenę. W oddali słyszałem jej okrzyk ,,Powodzenia Dami!"
.
.
.
.
.
.
.
.
HEJKA PRZYCHODZĘ DO WAS Z KOLEJNYM ROZDZIAŁEM.
Napiszcie co myślicie. Jak macie jakieś pomysły na kolejne shoty to zapraszam do komentowania❤️💅💥