~Damiano David~🍬🍬

1.9K 67 11
                                    

TW: WSPOMNIANY GWAŁT
Jeżeli ten temat jest dla Ciebie drażliwy albo trudny nie czytaj! Love you❤️

DAMIANO POV:

Czekałem na swoją dziewczynę y/n w sypialni. Jest już późna godzina, a ona dalej nie wróciła do domu. Próbowałem się do niej dodzwonić, ale to i tak nic nie dało. Zaczynałem się już martwić. Jeżeli nie pojawi się w domu za minutę pójde jej szukać. Jej praca miała się skończyć o dwudziestej, a jest już dwudziesta trzecia. Milion czarnych scenariuszy przeleciało mi przez moje myśli. Bałem się, że coś jej się stało. Miałem okropnie złe przeczucia.

Gdy już miałem dzownić do niej kolejny raz, usłyszałem upragnione przekręcanie klucza w drzwiach. Odrazu pobiegłem po schodach na dół, by móc przywitać się z moją ukochaną.
Skręciłem korytarzem do przedpokoju, a widok jaki mnie tam zastał sprawił, że cała krew odpłynęła z mojej twarzy i poczułem że zaraz zemdleję.

Moja ukochana y/n stała tam cała obolała, prawie zgięta w pół. Na jej rękach widniało dużo fioletowych siniaków. Włosy miała całe potargane, a bluzka była rozszarpana. Stała tam i próbowała poradzić sobie ze zdjęciem kurtki. Nie mogłem patrzeć na to jak cierpi, odrazu do niej podbiegając, i zdjąłem z niej odzienie. Gdy tylko oprzytomniała, i zauważyła co zrobiłem odsunęła się na krok i z bólem powiedziała.
-Damiano nie patrz na mnie. Proszę nie patrz.- Próbowała zasłonić się dłońmi. Skuliła się w kąt pokoju i wybuchła niepochamowanym płaczem.
-Boże, kochanie co się stało proszę powiedz mi co się wydarzyło.- Powiedziałem ze łzami i przerażeniem w oczach odrazu kucając obok niej.
-Nie n-nic się nie stało. Potrącił mnie r-rowerzysta naprawdę uwierz mi. Nic się nie stało.- Oznajmiała mi y/n, ale proszę no takie kity to ona może nie wiem komu wciskać, ale napewno nie mi. Widziałem, że coś się wydarzyło i musiałem się  jak najszybciej dowiedzieć co.
-Y/n proszę nie kłam. Widzę, że coś się stało. Martwie się o Ciebie.- Powiedziałem wyciarając jej łzy z policzków kciukami.
-Oni c-chcieli. Damiano o-oni...-Y/n się zacięła, nie mogła dokończyć zdania.
-Kim są oni? Y/n dasz radę powiedzieć co się stało?- Na moje słowa dziewczyna słabo pokiwała głową.
-Było ich d-dwóch. Wracałam z pracy, a w pewnym m-momencie jeden z n-nich złapał mnie, i z-zaciągnął w jakąś ślepą uliczkę.- Y/n zaczęła opowiadać biorąc ciężkie oddechy, a ja słuchałem. Byłem jak w transie, a y/n kontynuowała dalej.
-Zaczeli mną strasznie szarpać, jeden z nich m-mnie uderzył. Ja n-nie wiem dlaczego akurat ja. Czemu mnie tam zaciągneli. Płakałam i k-krzyczałam, ale wszystko się wydarzyło tak szybko, że chyba nikt nic nie usłyszał. Damiano o-on chciał zdjąć swoje spodnie. Ja n-nie wiem, w tamtym momencie o-oprzytomniałam. Uderzyłam go z całej siły, a tego d-drugiego walnęłam w twarz tak jak mnie u-uczyłeś. Nie wiem co by się stało gdyby nie to. Oni chcieli m-mnie...- Urwała y/n wybuchając kolejną falą łez. Odrazu wziąłem ją w swoje ramiona i zacząłem lekko kołysać.
-Y/n kochanie shhh, już jesteś bezpieczna. Mam Cię już w ramionach, nie musisz się już teraz bać. Kocham Cię i jestem z Ciebie bardzo dumny, że walczyłaś z nimi. Nie wypuszcze Cię samej już z domu wieczorem. Zawsze będę po Ciebie jechał bym wiedział, że napewno jesteś bezpieczna.- Powiedziałem a łzy powoli spływały po moich policzkach.
-Dziękuje Damiano. Kocham Cię. Nie chcę teraz o tym myśleć. Nie mogę o tym myśleć.- Powiedziała y/n ze smutkiem w oczach.
-Y/n przygotować Ci gorącą kąpiel? Co o tym myślisz? Powiedz jeżeli czegoś potrzebujesz proszę.- Powiedziałem wstając wyciągając do niej dłoń by mogła wstać z podłogi.
-Kąpiel wystarczy dziękuje.- Powiedziała, i zaczeliśmy się kierować do łazienki.
Y/n z moją pomocą usiadła na pralce, a ja wlałem wody do wanny. Dodałem różany olejek, i szczerze nie wiedziałem co mam zrobić. Czy wyjść, by jej nie przytłoczyć ani przestraszyć, czy zostać. Y/n zauważyła moją niepewność i się odezwała.
-Damiano wejdź ze mną do wanny. Nie zostawiaj mnie teraz proszę.- Powiedziała moja ukochana, która zaczęła powoli się rozbierać.
Usiadłem w wannie pierwszy, co po chwili uczyniła także i y/n, odrazu kładąc się na mojej klatce piersiowej. Zacząłem lekko pocierać jej ręce, by troszkę uśmierzyć jej ból.
Po jakimś czasie y/n poprosiła mnie bym umył jej włosy, co z chęcią uczyniłem. Pocierałem lekko jej skórę głowy, i widziałem jak rozluźnia się pod moim dotykiem.
Po kąpieli na której zeszło nam sporo czasu, wyszliśmy odrazu kładąc się do łóżka. Y/n zasypiała do moich słów dlaczego ją kocham. Podałem jej każdy możliwy powód, czemu jest ona ważna w moim życiu.
Po chwili poczułem jej miarowy oddech. Przykryłem ją szczelnie kołdrą przytulając ją mocniej do siebie.
Zamykałem swoje oczy z nadzieją, że y/n dobrze przeżyje tą noc.
.
.
.
.
.
.
.
.
HEJKA KOLEJNY ROZDZIAŁ
Piszcie w komentarzach jak się podoba i pomysły na kolejne shoty.
Love you all❤️💥💅

MÅNESKIN ONE SHOTYTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon