Byłam bardzo zestresowana i nie umiałam nawet na moment się wyluzować. Gdy nagle zawibrował mój IPhone.
Robal
Hejka!Ja
Jezu Chryste Anka ja chyba w ciąży jestemRobal
Zrobisz jutro testJa
Jak okaże się, że jestem w ciąży to se chyba coś zrobię. przecież ja się dzieci boje bardziej niż zwierzątRobal
Spokojnie one też się ciebie bojąJa
wiem, możesz się spotkać?Zapytałam się, ale nie otrzymałam żadnej odpowiedzi, a już po chwili rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi.
Patrzę przez zdrajcę Jezusa i nie wierzę własnym oczom.-szybka jesteś - powiedziałam przytulając się do kuzynki
-no to się ubieraj i idziemy naszych chłopaków pozabierać z roboty, a po drodze ci coś opowiem - powiedziała prawie łamiącym się głosem. Spojrzałam na dziewczynę i ujrzałam, że próbuje powstrzymać się od płaczu. Dziewczyna zaczęła osuwać się na ziemię więc podbiegłam do niej od razu.
-Jezu Ania co jest, halo Ania - nie dostałam odpowiedzi była nieprzytomna. Zadzwoniłam na pogotowie, które już nie całe 10 minut potem było pod mieszkaniem. Opowiedziałam ratownikom co się stało. Zadawali milion pytań.
Alex nie odbierał więc się domyśliłam, że siedzi w nobocoto, mam tylko nadzieję, że sobie z moim chłopakiem imprezy nie urządzili. Wsiadłam w samochód i w około 20 minut dojechałam, weszłam do środka i wręcz wbiegłam do Studia. Drzwi były uchylone przez nie zobaczyłam, że nie było Janka ale zobaczyłam Alex'a... i Natalkę.
-Ty nie jesteś jej wart. Anka jest zwykłą szmatą. Ja jestem dla ciebie idealna, rozumiesz?
-Ale czy ty nie rozumiesz, że ja kocham tylko MOJĄ Anię? - chłopak mocna zaakcentował przedostatnie słowo.
-Oj, wiem, że kłamiesz słodziaku. Chodź, zabawimy się gdzieś.
-Zostaw mnie! Nie będę Ci tego więcej powtarzał!
Nie miałam ochoty już tego słuchać. Gdy Natalka mnie zobaczyła pocałowała Alex'a na co czarnowłosy się skrzywił. Cały mój makijaż był w opłakanym stanie w dodatku jeszcze płakałam. Podeszłam do dziewczyny i uderzyłam ją z całej siły z "liścia".
-gdzie jest Ania muszę z nią pogadać - prawie krzyknął chłopak - a Janek zaraz przyjdzie
-ja po ciebie przyjechałam jedziemy do Ani - nic więcej nie powiedziałam tylko zaciągnęłam go do samochodu.
-między nami nic się nie stało w sensie między mną a Natalką
-wiem wszystko słyszałam, Ania będzie z ciebie dumna - posłałam mu uśmiech
-Mieszkanie Ani jest przecież w drugą stronę
-tak ale my jedziemy do szpitala - powiedziałam a po moim policzku z płynęło kilka pojedynczych łez
-ale co się stało!? - krzyknął przerażony Alex
-przyszła do mnie i powiedziała, że musi mi coś powiedzieć, powiedziała to łamiącym się głosem, a po chwili osunęła się na ziemię i od razu zadzwoniłam po pogotowie. A to z Natalką to musisz jej jak najszybciej powiedzieć bo znając tą szmatę to nagada Ani pewnie, że się z tobą przespała.
-wiem, wiem - powiedział chłopak również jak i ja próbując powstrzymywać się od płaczu. Ja miałam jakieś drgawki przez co prawie spowodowałam wypadek.
CZYTASZ
Lepsze Jutro || januszwalczuk
FanfictionZosia nie spodziewała się, że jedno spotkanie odmieni całe jej życie. Nie myślała również o tym że wszystko wydarzy się tak szybko. W najtrudniejszych chwilach życiowych mogła otrzymać wsparcie od swojej kuzynki i znajomy...