Michał na moją prośbę zamówił nam obu Ubera. Już chwilę później znaleźliśmy się pod Studiem. Ja wychodząc z tego auta to się prawie wywaliłam. Weszliśmy do środka i pierwsze co poczuliśmy to intensywny zapach zioła, którym jebało w całym budynku. Weszliśmy do Studia w którym siedziała właśnie ta dziewczyna robiąca coś na telefonie, śpiący Janusz i Mteusz (wiem że powinno być Mateusz ale tak zostawiam bo mi się podoba, nie przyjmuje reklamacji.) który znów coś palił.
-o kurwa - powiedział chłopak widząc mnie i od razu obudził Janka.
-boże Mati miałeś nikogo więcej nie zapraszać, -spojrzał na mnie - no boże jezuuu kolejna typiarka przecież ja mam dziewczynę, jak Zosia zobaczy, że ja w ogóle spotkałem się tu z inna dziewczyną niż Leosią i w dodatku jarałem to chyba przez miesiąc będę na balkonie z kotem spał. - przez jego słowa Matczak się zaśmiał, a ja się mimowolnie uśmiechnęłam.
-kurwa jakim ty jesteś idiotą - powiedział Zawistowski uderzając ręką w czoło. Michał podszedł bliżej mojego chłopaka i wziął go za ramię.
-no Janek koniec imprezy, jak ona by się dowiedziała to byś spał na parkingu, a nie na balkonie.
-we no mnie puść - zaczął się wyrywać przez co się wywalił.
-wstawaj, prawie Zosię zdradziłeś - powiedział już trochę surowiej
-co? nie zrobiłbym tego
-mhm dobra idziemy do pana ubera
-ok-kej
-Mati odwieźć cię? -zapytałam chłopaka palącego Jointa
-no ok
-dobra to ja jeszcze tylko załatwić coś muszę - powiedziałam i się zachwiałam. Kurwa ile ja wypiłam.
-dobra chodź bo chłopaki już pewnie czekają. Mteusz wstał i wyszedł a ja dopaliłam jego szluga i również zaczęłam zbliżać ku wyjściu, wychodząc uderzyłam dziewczynę w policzek, a ona złapała się za niego, który automatycznie zrobił się czerwony.
-co jest kurwa! - krzyknęła
-nie wiesz, że nie zarywa się do zajętych chłopaków?
-spierdalaj - powiedziała popychając mnie i wyszła. aha? Pogasiłam wszystkie światła zamknęłam cobonoto (napisałam to poprawnie nie czepiajcie się) i zobaczyłam chłopaków rozmawiających o czymś z Panem z ubera. Wychodząc z budynku zachwiałam się i wywróciłam się na Zawistowskiego - boże sorry Mati
-teraz mogę powiedzieć, że na mnie lecisz haha - zaśmiał się
-zamknij się - tez się zaśmiałam i uderzyłam lekko chłopaka w ramie
-jest pan za pisem? - usłyszałam jednego z chłopaków
-tak
-oho no to moi drodzy ja na nóżkach wracam - powiedział prawie się wywalając
-dobra nie przesadzaj dasz rade - powiedziałam wpychając ich do samochodu. Janek z Zawistowskim i Michałem siedzieli razem z tyłu, a ja siedziałam z przodu.
-ey - zaczął Janusz - ja czasem zapominam, że serce jest mięśniem.
-no a do czego dążysz? - zapytałam
-a muszę do czegoś dążyć? Ja tylko chce, żeby moja dziewczyna mnie nie wyrzuciła na balkon, ja ją kocham. Nawet jak ze mną zerwie to i tak będę ją kochać. I tak pewnie nic z tej nocy nie zapamiętam, ale ja ją kocham. - zaczął już się powtarzać - a ty Mati? masz już jakąś dziewczynę czy dalej nic? - zapytał lecz ten mu nic nie odpowiedział.
CZYTASZ
Lepsze Jutro || januszwalczuk
FanfictionZosia nie spodziewała się, że jedno spotkanie odmieni całe jej życie. Nie myślała również o tym że wszystko wydarzy się tak szybko. W najtrudniejszych chwilach życiowych mogła otrzymać wsparcie od swojej kuzynki i znajomy...