-my jesteśmy koło biedry, nie? - zapytał
-no tak, a jaki to wspaniały pomysł wymyśliłeś?
-a odinstaluj się, a tak właściwie to mam hajs jeszcze to możemy sobie w wózkach pojeździć - powiedział pocierając rękę o rękę.
-dawaj - powiedziałam i wyrwałam chłopakowi monetę z ręki i podbiegłam do wózka i do niego wsiadłam. - no Mati dajesz - powiedziałam pokazując mu ręka, że ma podejść do mnie - no chyba, że już za stary jesteś - powiedziałam i się zaśmiałam na co chłopak znalazł się od razu przy mnie.
Byliśmy na podziemnym parkingu i poprosiliśmy panią, która właśnie przechodziła, żeby nam zrobiła zdjęcie.
zobrxyz
Lubi to zabsonziomal i 2 536 innych
Oznaczono: zabsonziomal
zobrxyz: na weselu kuzynki 🤪😎Zobacz wszystkie komentarze: 3
_________________________-ała - powiedziałam gdy Mateusz popchnął wózek na tyle mocno, że się wywaliłam. - dzięki
-i tak wiem, że mnie uwielbiasz
-co nie zmienia faktu, że to bolało - oboje się zaśmialiśmy.
-King Kong coś dodał do relacji na insta! - krzyknęłam niemal upuszczając telefon
-kto? - zapytał Mati spoglądając mi tym samym w telefon.
-no Sapi! - znów krzyknęłam a chłopak zaczął się ze mnie śmiać. - no i czego się śmiejesz? - powiedziałam i uderzyłam chłopaka w ramię a ten się przechylił i upadł na ziemię i teraz ja się z niego śmiałam. Chłopak z ziemi podciął mi nogi od tyłu więc też wylądowałam na tyłku i oboje się śmieliśmy z nie wiadomo czego.
Gdy wstaliśmy już, ruszyliśmy w mniej więcej znanym mi kierunku, czyli na plac zabaw.
-Matiiiiii - zaczęłam piskliwym głosem - nogi mnie bolą
-spoko mnie też - nawet na mnie nie spojrzał
-weź mnie na barana - powiedziałam po chwili. Chłopak się zatrzymał i podniósł mnie i przerzucił sobie przez ramię - to nie jest na barana! - krzyknęłam i zaczęłam "bić" go w plecy rękoma. Zawistowski głośno prychnął i dalej szedł ze mną na ramieniu. Po chyba 3 minutach odpuściłam sobie dalsze próby wyzwolenia się.
-no weź się już tak nie smutaj - położył mnie na trawie i uśmiechnął się lekko i podał lizaka, a ja ucieszyłam się jak małe dziecko.
-wybaczam - powiedziałam i się szeroko uśmiechnęłam. Chłopak po chwili tak jak ja usiadł na trawie i zaczęliśmy rozmawiać jedząc lizaki. Czułam się jak dziecko, było tak spokojnie.
CZYTASZ
Lepsze Jutro || januszwalczuk
FanfictionZosia nie spodziewała się, że jedno spotkanie odmieni całe jej życie. Nie myślała również o tym że wszystko wydarzy się tak szybko. W najtrudniejszych chwilach życiowych mogła otrzymać wsparcie od swojej kuzynki i znajomy...