epilog 3

259 8 17
                                    

-Jezu gościu już nigdy z tobą nie pije - powiedziałam podtrzymując chłopaka, żeby nie upadł.

-weź nie przesadzaj - teraz to ja się prawie wywaliłam - było fajnie - powiedział głaszcząc mnie po głowie.

-czy ty możesz mnie nie dotykać tymi brudnymi łapami? Dopiero co się wywaliłeś - warknęłam przeczesując włosy palcami na co Maciek zareagował głośnym śmiechem.

-siadaj kurwa - odparłam kładąc chłopaka na krawężniku - gdzie my do kurwy nędzy jesteśmy! Balcerzak kurwa nie śpij! - poklepałam go po policzku - masz telefon? - chłopak spojrzał mi w oczy i powolnym ruchem ręki wyjął go z kieszeni spodni i mi podał - jakie masz hasło gościu?

-dwa tysiące sto trzydzieści siedem - wybełkotał, a ja szybko wpisałam kod i zamówiłam nam ubera. Po chwili już siedzieliśmy w samochodzie.

-dobry wieczór - powiedziałam wprowadzając chłopaka do pojazdu, po czym sama usiadłam obok - tutaj - mówiłam do kierowcy wskazując palcem na miejsce na moim telefonie, a on pokiwał tylko twierdzącą głową i ruszył. I takich kierowców to ja lubię, nie zaczyna jakiś głupich pytań tylko wykonuje swoją pracę dam mu pięć gwiazdek. (imo zaśmiałam się pisząc to XD).

Już po niecałych piętnastu minutach byliśmy z powrotem pod salą weselną. Przy drzwiach zobaczyłam Alexa palącego szluga więc pomachałam do niego, żeby podszedł mi pomóc.

-Zośka gdzie ty kuźwa byłaś? - zapytał odbierając ode mnie Maćka.

-Maciek powiedział że chce się przewietrzyć, a w sumie ja też chciałam więc wyszłam z nim. On potem powiedział, że chce mi pokazać fajna miejscówkę no to ja, że spoko i w ogóle. A on wyjął z pod krwata wódę i ją chłop wyzerował - mówiłam idąc za chłopakami - potem powiedział, że nie wie gdzie jesteśmy i zaczął się śmiać z wszystkiego w sumie no i zamówiłam ubera, żeby nas tu przywiózł - gdy skończyłam, wszystko skwitowałam wzruszeniem ramionami.

-dobra ciekawie się bawicie ale chodź już bo Janek od zmysłów odchodzi - powiedział i się zaśmiał.

-gdzie ty byłaś? Martwiłem się - powiedział mój mąż zamykając mnie w szczelnym uścisku.

-no bo chciałam się przewietrzyć [...].
_______________________

-wszyscy już są w pokojach? - zapytałam na co pijany Janusz pokiwał twierdzącą głową i rzucił się na łóżko co po chwili uczyniłam i ja tylko przebrałam się z sukni w luźny t-shirt i krótkie dresowe spodenki.
Wtuliłam się w chłopaka z uśmiechem na twarzy.

-dobranoc - mruknęłam

-pchły na noc - odpowiedział prawie niesłyszalnie i zaplutl swoje ręce na moich plecach, a ja wiedziałam, że jest to osoba która kocham całym sercem i nie porzucę go nigdy. (chyba że umrzesz hehe, boże Zosia uspokuj się).
__________________________

Obudziły mnie głośne śmiechy z sali głównej. Wzięłam szybko telefon z szawki nocnej by sprawdzić godzinę. Była już 12.42 więc wstaliśmy jako jedni z ostatnich.

-Janek wstawaj - poklepałam lekko chłopaka po policzku

-mamo jeszcze pięć minut - mruknął

-Janek wstawaj - ponowiłam pytanie

-mamo pojadę autobusem, daj mi spokuj - powiedział i przewrócił się do mnie plecelami, a ja się zaśmiałam.

Ruszyłam do łazienki trochę się odświeżyć. Po umyciu zębów poszłam w stronę śmiechów moich znajomych.

-no i rozumiesz ja i Alex jesteśmy z Gumieniec - mówił już się śmiać - i ja kiedyś takie "twoja stara żuje gumieńce" - Karol wybuchnął głośnym śmiechem. Ja się zaśmiałam cicho i zaczęłam klaskać.

-król komedii - powiedziałam podchodząc do niego.

-znicz leży na ziemi, spadł z krzesła - zaśmiał się Alex. Nagle z nikąd obok nas pojawił się fotograf.

-usmiechnjięcje robimy zdjęcjie - stanął przed nami i zaczął nam robić zdjęcia.
___________________________

-jak się podoba?

-wow Janek - rzuciłam się chłopakowi na szyję - kiedy ci się udało przenieść wszystkie rzeczy do tego domu? - zaczęłam rozglądać się po całym domu.

-od dziś będziemy tutaj mieszkać - powiedział dumnie Janusz

-Boże jak ja cię kocham! - krzyknęłam i mocno przytuliłam chłopaka, a łzy szczęścia leciały mi po twarzy.

-ja też cie kocham, ale nie płacz - zaczął mnie głaskać po głowie - nie lubię jak płaczesz - uśmiechnął się do mnie szeroko.

Lepsze Jutro || januszwalczukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz