🥀~Rozdział 15~🥀

7.2K 177 7
                                    

🥀~Jest Pani zainteresowana...~🥀

Perspektywa Carmen

Podeszłam do kobiety i od razu się lekko uśmiechnęłam.

— Dzień dobry. — powiedziałam, kiedy stanęłam obok niej.

— Witaj. Cieszę się, że Pani jest zainteresowana tą ofertą. — zaczęła, kiedy kierowałyśmy się do domu.

— Musi Pani wiedzieć, że nie które pomieszczenia potrzebują remontu, dlatego jest taka niska cena.

— Rozumiem, jednak to mi nie przeszkadza, tak bardzo... — odparłam.

Kobieta pokiwała głową, po czym  zaprowadziła mnie do pierwszego pomieszczenia. Był to salon.

— Jak Pani widzi, jesteśmy w salonie, można spokojnie usiąść na kanapie. — tak jak powiedziała, tak zrobiłam i mogę stwierdzić, że była naprawdę wygodna.

— Jest w porządku. — odparłam.

— Cieszę się, przejdźmy do kuchni.

Razem z kobietą przeszłyśmy do kuchni i była naprawdę duża w porównaniu do starszej. Lubiłam gotować, dlatego się ucieszyłam.

Z kuchni przeszłyśmy do pokoi i wiem, co miała już na musli kobieta. To prawda nie były dobrej jakości..., ale tym się zajmę później...

Kiedy skończyłyśmy zwiedzanie, kobieta zaprowadziła mnie do salonu, gdzie usiadłyśmy.

— I jak, jest Pani zainteresowana nadal kupnem tego domu? — spytała uprzejmie.

— Tak, jestem zdecydowana. — odparłam.

— Dobrze,  przygotowałam już umowę, to proszę niech mi Pani przeleje zaliczkę na konto. Wszystko jest w umowie.

— Dobrze, dziękuje. — powiedziałam i podałam jej dłoń.

— To ja dziękuje. — uśmiechnęła się i ścisnęła moją rękę. — Interesy z Panią to czysta przyjemność.

Uśmiechnęłam się, zabrałam umowę i klucze od domu i razem wyszłyśmy z mojego domu.

Byłam naprawdę szczęśliwa, jak na razie wszystko się układało.

Złapałam taksówkę i od razu udałam się do domu moich przyjaciół.

Kiedy podałam odpowiednią sumę pieniędzy zauważyłam moją przyjaciółkę w drzwiach.

— I jak opowiadaj! — zawołała kiedy weszłyśmy do środka.

— Więc...., udało mi się. — odparłam szczęśliwa.

— Gratulacje, kochana! — od razu się do mnie przytuliła.

— Gratulacje. — odparł Tom. — Trzeba to uczcić.

Zaśmiałam się i wzięłam na ręce swoją córeczkę, która również tryskała szczęściem.

Jednak jeszcze nie wiedziałam co przyniesie przyszłość i jak przeszłość wraca z dwojoną siłą...

To samo miejsce, przed domem...

— Jak poszło? — spytał mężczyzna.

—T-tak..,jak Pan chciał... — wyjąkała kobieta. — Czy teraz mój syn jest bezpieczny? — zapytała wystraszona kobieta.

— Niech się Pani nie martwi wszystko jest jak najlepszym porządku. Do wiedzenia. — odparł i się rozłączył.

— Nie rozumiem, po co to robisz. — spytał po chwili inny mężczyzna, który był jego przyjacielem.

— Jeszcze dużo rzeczy nie wiesz o mnie, stary, jednak mogę Ci powiedzieć. Ta szmata pożałuje, że nie chciała mi oddać tego bahora.

— Ale po co Ci...

— Dla zemsty i potrzebny jest mi do czegoś. Może Ci powiem to później.

Po tych słowach mężczyźni odjechali z piskiem opon...

******
Witajcie kochani
Kolejna część dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdek. ❤️

"𝐍𝐚𝐮𝐜𝐳 𝐦𝐧𝐢𝐞"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz