Część 2 (❁'◡'❁)

210 17 0
                                    

A sama poszłam rozwinąć nić by być w jakimś stopniu bezpiecznym , po tym opierając się o drzewo zastanawiając się skąd kojaże tego blondyna , nie zastanawiałam się za długo bo po chwili odpłynęłam w krainę morfeuszy

Pov Naruto

Zacząłem walke z dziesięcioma shinobi wygrałem ją szybko ale nie spodziewałem się że jeden może się obudzić więc nim zdążyłem zareagować miałem jego kunina wbitego w brzuch. Szybko go załatwiłem i zacząłem biec po drzewach ale z każdym krokiem czułem się coraz gorzej i spadłem z drzewa robiąc sobie głęboką ranę od ramienia w duł. Wstałem i szedłem dalej powoli nie miałem siły by iść zauważyłem jakieś światło i zacząłem iść w tamtym kierunku , coraz gorzej widziałem obraz przed oczami mi się rozmazywał . Gdy byłem przy krzakach zobaczyłem dziewczynę ubraną w czarną bluzą i tego samego koloru spodni , nakładała niebieską chuste i miała ładne prawie białe włosy. Zacząłem mdleć jedyne co zdążyłem zobaczyć to jak się odwraca a potem poczułem ciepło na ramionach i ciemność .

Pov Kira

Obudził mnie nić która mnie pociągnęła lekko za palce szybko wstałam przez co miałam mroczki przed oczami lecz te szybko minęły poczułam kolejne naciągnięcie nici przez co szybko lecz bez szelestnie się tam przeniosłam , zobaczyłam tak z 10 mężczyzn więc szybko wykonałam podział cienia stwożyłam z cztery klony które trzymały nicie zaczęły one bez brzęczenie rozstawiać nicie by po dziesięciu sekundach zacisnąć i związać boleśnie dziesiątkę shinobi .

- Co do cholery jasnej !?- warkną jeden z mężczyzn

-Osobiści radze się nie wiercić bo może wam to z łatwością przeciąć skórę- powiedziałam to bardzo spokojnym tonem a oni przestali się wierci

- Coś za jedna!?- kszykneli jak jeden mąż

- Ja nikim kim powinniście się interesować ale można mnie nazywać Czarne Serce -mówiłam to z uśmiechem na ustach który krył się pod niebieską chustą

- A teraz jak się stąd nie zmyjecie i obiecacie że nigdy tu nie postawicie swojej nogi to was wyposzczę - mówiłam bardzo poważnym tonem

- A jak nie to co , co może nam zrobić jakaś baba!?- warkną chyba ich przywódca

- Zginiecie tu i teraz- mówią to zacisnęłam nić i oczy mi się za świeciły ,odpowiadającą ca związane ręce u każdego powodując rozlew krwi ale na tyle by się nie wykrwawili.

Zaczęli krzyczeć

-To jak zgoda albo śmierć co wybieracie ale jak mnie okłamiecie to prędzej czy później się o tym doiwem i was zabije zrozumiano !?- warknęłam tak by im pokazać że to co mówie to nie przelewki .

-TAK!!!! TYLKO NAS JUŻ PÓJŚĆ!!! - kszykneli

A ja z uśmieszkiem ich puściłam za ruszeniem jednego palca a oni uciekli . Chwile jaszcze stałam by się upewnić czy nie zatakują po 5 minutach wywnioskowałam że sobie poszli i nie wrócą .

Wracając zaszłam nad rzekę by umyć twarz po tym wróciłam do blondyna który zaczął się budzić .

-Hymm - mruczał coś pod nosem a po chwili chcial śąści ale mu to nie wyszło więc do niego podeszłam i pomogłam mu wstać a i przy okazji dałam mu się napić wody. Gdy się napił pzretarł twarz nie zabandażowaną ręką , a potem jak by go olsiniło zerwał się i staną ledwo trzymając równowagowe

Spojrzał na mnie i sie zapytał;

-Kim jesteś , czego chcesz , co zamierzasz zrobić i co ja tu robię!?- spytał bardzo szybko sfrustrowany chłopak

-jestem Kira , niczego ,dać ci jeść i kontynuować leczenie ,zemdlałeś bo byłeś w ciężkim stanie więc cię opatrzyłam i użyłam medycznego ninjutsu tyle pytani to teraz jedz i kładzi się bym mogła cię wyleczyć do konica - ostatnie to warknełam a chłopak jakby przy dotknięci magicznej rużdżki złagodniał i powidział

- Jestem Uzumaki Naruto dzięki - ostatnie słowo to wymruczał i siadł spokojnie a ja dałam mu mięso na patyku z wieczora i zaczą jeść zresztą tak jak i ja . Gdy już zjadł to tak jak mu powiedziałam taki i zrobił położył się a ja kontylułowałam leczenie . Po dwudziestu minutach soniczyłam i siadłam .

-A teraz masz ubierz to a ja się zwijam - mówią to rzuciłam mu jego bluze

-dziękuje a gdzie się wybierasz Kiro?- mówiąc to złapał bluze i ją ubrał

-mówić mu czy nie?- zapyatałąm się samej siebie w musilach

-Podążam do Konohy - mówiłam łagodnie

- Ooo ja też tam idę ale muszę sprawdzić jedną rzecz- mówił zamysilony

- Jeżeli chodzi ci o tych facetów to się nimi nie przejmuj nie postawią tu swojej nogi już nigdy-widzą zdziwioną i wraz zaciekawioną mine chłopaka powiedziałam- Nie pytaj-powiedziałam odrazu

-Okeeee ale obiecaj żę kiedyś mi powiesz- mówił to tak jak by nie mogła mu zaprzeczyć

- Może kiedyś - uśmiechałam sie pod nosem ale on tego nie zobaczył bo miałam zkarytą tważ .

- To w drogę do Konohy !!- krzykną z entuzjazmem a ja się zaśmiałam

Przy pakowani zmieniłam chuste z niebieskiej na czarną

Chłopak wypytywał się mnie co mnie sprowadza do wioski liścia a ja mu powiedziałam całą historie bo czułam że mogę mu zaufać . On mi opowiedział coś o sobie że kocha ramen , o Ero-senni i o tym co przeżył w wiosce i po za nią , było mi przykro że tyle przeżył wszyscy ludzie patrzący na ciebie z obrazą i nie nienawiścią a on dalej się uśmiechał ale ja wiem że pod tą maską radości kryje się smutek i rozpacz.

Nieznajoma Naruto Uzumaki x oc ( Wtrakcie )  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz