☀︎︎41☀︎︎

429 12 0
                                    

• • •

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

• • •

Dojechałam z chłopakiem do dormu, gdzie przez całą drogę panowała cisza. Wysiedliśmy z auta chłopaka, po czym udaliśmy się do środka. Gdy otworzyliśmy drzwi, przed nimi zbiegli się chłopaki, którzy wyglądali na zmartwionych.

—Jungkook, gdzieś ty był?! Czemu nie odbierałeś telefonu, wiesz jak się martwiliśmy!?—Powiedział zdenerwowany Jin. Przez to nawet nie zauważyli, że przyszłam razem z chłopakiem.

— Co wy pieprzycie? Nikt nie dzwonił.—Powiedział i popatrzył się na nich jak na głupich.

—Tak? To zobacz sobie.—Powiedział Nam. Chłopak wyjął telefon z kieszeni i zaczął coś w nim robić.

—O rzeczywiście, ale to tylko czterdzieści siedem nieodebranych połączeń i dwadzieścia pięć wiadomości. Jakbyście się martwili, to zamiast dwucyfrowych liczb, byłyby trzy.—Powiedział z lekkim uśmiechem.

—Dobrze, w takim razie następnym razem możesz spodziewać się burdelu w telefonie, spowodowanym przez powiadomienia.—Powiedział Jimin. Chłopak tylko pokręcił głową i się uśmiechnął.

—O Alicja, przepraszam ale dopiero teraz ciebie zauważyłem.—Powiedział Hoseok wybuchający śmiechem. Wtedy wszyscy chłopaki na mnie spojrzeli ze zdziwionymi twarzami.

—Haha i kto tu jest krasnalem, że nikt cię nie zauważył krasnalu?—Zaśmiał się Jimin.

-Po pierwsze ja jestem od ciebie młodsza, więc to logiczne, że jestem niższa a po drugie nie śmiej się jak głupi do sera, bo Jungkook jest od ciebie młodszy, a jest wyższy.—Po powiedzeniu mu tego, uśmiechnęłam się z kpiną prosto w jego twarz.

On stał zszokowany moją wypowiedzią, a chłopaki tylko buchnęli śmiechem.

—Jimin odpuść. Nie widzisz, że ona za każdym razem ciebie zgasza tekstami?—Powiedział przez śmiech Taehyung. Chłopak zrobił tylko minę zbitego pieska.

—Dobra, teraz zapraszam wszystkich na kolację!—Krzyknął uśmiechnięty Jin udając się do kuchni, gdzie wszyscy pobiegli za nim.

Chłopak postanowił zrobić cały talerz kanapek, który w mgnieniu oka stał się pusty. Podczas jedzenia rozmawialiśmy, śmialiśmy się i tak dalej.

—Alicja, a ty..nadal chcesz nas unikać i zerwać z maknae?—Zapytał Hobi, a wszystkie twarze były skierowane na mnie. Junkook przestał przeżuwać kanapkę w buzi tylko czekał na odpowiedź.

—Nie chcę, przepraszam że taka myśl przyszła mi do głowy po prostu boję się, że jak wszyscy się o tym dowiedzą, to będziemy mieli przechlapane.—Powiedziałam patrząc w dół ze wstydu. Jin położył swoją dłoń na moje ramię i posłał mi uśmiech.

—Dobra decyzja, ja nie mógłbym znieść tego że mamy zachowywać się jakbyśmy znali się tylko z pracy.—Powiedział.

—JA TAK SAMO!—Krzyknęli chórem. Ja tylko się zaśmiałam.

𝙔𝙤𝙪 𝙬𝙞𝙡𝙡 𝙗𝙚 𝙢𝙞𝙣𝙚| 𝙅𝙚𝙤𝙣 𝙅𝙪𝙣𝙜𝙠𝙤𝙤𝙠Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz