☀︎︎34☀︎︎

447 11 9
                                    

• • •

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

• • •

Siedziałam na kanapie w salonie. Nadal nie mogłam uwierzyć, że chłopak mnie już nie chce. Na początku nie chciało mi się w to wierzyć, ale teraz kiedy wiem, że chłopak napewno mnie nie szuka zaczęłam powoli w to wierzyć...

Siedziałam smutna wpatrując się w jeden punkt za oknem. Tym punktem był znak " Busan 2km" co oznaczało, że nie jestem w mieście. Dom był ogromny. Wszędzie widniały ciemne kolory ścian i mebli. Siedząc tak dalej, podszedł do mnie Jackson.

—Przyniosłem ci kimchi. Zjedz trochę, bo marnie wyglądasz.—Powiedział z uśmiechem gładząc mój policzek. Po jego reakcji, odsunęłam się od niego.

—Nie jestem głodna. Możesz mi to wszystko opowiedzieć, jak to było przed moim zerwaniem z Jungkookiem? Dlaczego mu się znudziłam?—Zapytałam oczekując odpowiedzi.

—No..przecież już ci mówiłem, że się tobą znudził..— Przerwałam mu wstając.

—Ja się pytam, dlaczego się mną znudził.—Zaszkliły mi się oczy, a on wtedy się zdenerwował.

—Nie wiem, nie rozumiesz?!—Krzyknął wstając i idąc w głąb kuchni. Ja tylko zdenerwowana poszłam do pokoju. Chciałam jak najszybciej do kogoś zadzwonić, ale nie mogłam znaleźć telefonu. Postanowiła zejść na dół i zapytać o to chłopaka, ale wtedy z kimś gadał przez telefon.

—Nie obchodzi mnie to rozumiesz?!....Ona wszystkiego może się domyślić....nic nie pamięta, ale zaczyna mnie sporo wypytywać co mnie już pomału wkurwia... Jak umowa to umowa, możesz go sobie wziąć—Mówił chłopak. Czego mogę się domyślić? Muszę wywęszyć o co w tym wszystkim chodzi. Gdy chłopak przestał rozmawiać, od razu do niego poszłam.

—Jackson, nie wiesz gdzie jest mój telefon?- Zapytałam, a chłopak popatrzył się na mnie, jak na głupią.

—Nie wiem. Muszę dzisiaj coś załatwić, więc idziesz ze mną.—Powiedział nadal zdenerwowanym tonem.

—Ale...

—Żadne kurwa "ale". Nie wkurzaj mnie dziś, bo ktoś już dzisiaj popsuł mi humor.—Poszedł na górę, po czym trzasnął drzwiami.

Postanowiłam, że wykorzystam okazję, że nie ma chłopaka i sprawdzę, czy drzwi wyjściowe są otwarte. Podeszłam do nich i nacisnęłam klamkę. Okazało się, że drzwi są zamknięte.

—Kurde zamknięte..- Powiedziałam pod nosem.

Szybko odeszłam od drzwi, aby nie wzbudzić podejrzeń. Po chwili przyszedł chłopak z dwoma bluzami.

—Masz nałóż.—Podał mi bluzę.
—Gdy będziemy wychodzić, nałóż kaptur.—Dodał.

Sam nałożył bluzę, po czym wyszliśmy z domu. Jak kazał nałożyłam kaptur. Szybkim krokiem zaprowadził mnie do swojego samochodu każąc wsiadać, co uczyniłam. Po chwili on to samo uczyni. Odpalił silnik, po czym ruszył z piskiem opon.

𝙔𝙤𝙪 𝙬𝙞𝙡𝙡 𝙗𝙚 𝙢𝙞𝙣𝙚| 𝙅𝙚𝙤𝙣 𝙅𝙪𝙣𝙜𝙠𝙤𝙤𝙠Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz