„Jakby jeszcze wczoraj ktoś mnie zapytał, czy cieszę się z pewnych decyzji, to powiedziałabym że tak.
Niestety z decyzji przeniesienia się do jednej ze szkół w Seoulu nie jestem zadowolona. Tutaj zamiast się kończyć moja przeszłość, to przez jedną...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
• • •
Sześć dni później* Alicja widziałaś moją szczoteczkę do zębów? Widziałaś mój portfel? Wyprasowałabyś mi koszulę?
Te pytania dzisiaj nachodzą mnie od rana. Ja doskonale rozumiem, że denerwują się tym wylotem, ale bez przesady. Z drugiej strony współczuję im, bo napewno jest ciężko. Od rana do wieczora w wytwórni, a teraz kilkugodzinny wylot do innego kraju. Będzie mi ich bardzo brakować przez te dwa tygodnie, ale mam nadzieję, że szybko to zleci. Całą jutrzejszą niedzielę mam zamiar spędzić z Jennie. Niestety chłopaki dzisiaj są w domu ostatni dzień, bo jutro odlatują. Piłam sobie spokojnie herbatę, aż dostałam wiadomość.
Od:Baekhyun☺️✨ Alicja jesteś mi potrzebna. To sprawa życia lub śmierci🥺
Do:Baekhyun☺️✨ Co się stało? Coś z tobą albo Jennie?
Od:Baekhyun☺️✨ Nie nic, po prostu musisz mi w czymś doradzić. Masz dzisiaj czas żeby się spotkać?
Do:Baekhyun☺️✨ Nie strasz mnie więcej człowieku, bo serio myślałam że coś się stało😒 Zobaczę jak będzie z chłopakami, bo od rana jest niezły harmider, a z drugiej strony chcę trochę spędzić z nimi czas przed wylotem. Jak znajdę chwilę to napiszę🙂
Od:Baekhyun☺️✨ A no tak, jutro wylatują na koncert do Japonii. Jasne, jak znajdziesz chwilę to napisz lub dzwoń.
Do:Baekhyun☺️✨ Okej to może do później
Od:Baekhyun☺️✨ Pa🙂
Każdy dzisiaj ode mnie coś chce...
—Alicja, Alicja który wybrać, czerwony czy niebieski?—Wparował do kuchni zdyszany Tae wskazujący na pokrowce od aparatu.
—Po co ci aparat? Przecież jedziecie na koncert?
—Tak, ale w Japonii jest dużo ładnych zabytków, a chcę mieć pamiątkę i oprócz koncertowania będziemy mieli chwilę dla siebie.—Powiedział dumny.
—Moim zdaniem niebieski.
—Dobrze, bo sam od początku chciałem go wybrać. Dziękuję za radę!—Krzyknął wbiegając na górę schodów.
Ja tylko odetchnęłam i napiłam się napoju. Do kuchni tym razem wparował Jimin.
—Alien pytał się o kolor pokrowca?—Zapytał rozbawiony.
