„Jakby jeszcze wczoraj ktoś mnie zapytał, czy cieszę się z pewnych decyzji, to powiedziałabym że tak.
Niestety z decyzji przeniesienia się do jednej ze szkół w Seoulu nie jestem zadowolona. Tutaj zamiast się kończyć moja przeszłość, to przez jedną...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
• • •
—J-jungkook...jak możesz!—Zaczęłam płakać po tym, jak zobaczyłam chłopaka całującego się z inną dziewczyną. Chłopak stał zmieszany całą sytuacją.
—Alicja to nie tak jak myślisz..— Zaczął do mnie podchodzić, ale odsunęłam się od niego.
—Zostaw mnie. Widzę, że wystarczył jeden dzień, abyś zaczął znowu krzywdzić innych. Nienawidzę cię!—Wybiegłam szybko z pomieszczenia nie dając nic mu odpowiedzieć.
W całą tą sytuację byli też zmieszani chłopaki, którzy będąc w sali tanecznej nie wiedzieli o co chodzi.
—Alicja co się stało?—Zapytał Yoongi. Nie odpowiedziałam, bo pobiegłam do pokoju hotelowego.
Zamknęłam drzwi na klucz, po czym zsunęłam się na podłogę i zaczęłam płakać. Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi. Najpierw jedno, a potem drugie. Nie wytrzymałam.
—Kurwa Jungkook przestań walić w te jebane drzwi! Spokojnie, już stąd idę i wracam do Korei!—Powiedziałam zdenerwowana.
—Alicja to tylko ja.—Usłyszałam głos Jimina. —Otwórz proszę. Nie wiem co się tam stało, ale bardzo się o ciebie martwię.—Powiedział to smutnym głosem. Wstałam pomału, po czym otworzyłam drzwi. Chłopak widząc mnie przed sobą, od razu mocno się we mnie wtulił. — Ciii już spokojnie. Co on ci zrobił?—Zapytał gładząc mi włosy. Ja na to pytanie zaczęłam płakać jeszcze bardziej.
—J-jungkook on..całował się z inną dziewczyną.—Wtuliłam się jeszcze bardziej w chłopaka, co on też uczynił.
—Co za debil..
—To świadczy tylko o tym, że od początku miał mnie w dupie! Napewno przez cały nasz związek tak się zabawiał. To pewnie jest powód, że nie było go całego dnia w domu. Jimin ja mam tego dość. Kiedy w końcu skończy się te chore życie?—Powiedziałam do jego torsu, a on odciągnął mnie od siebie i położył dłonie na moje ramię.
—Alicja to nie tak, że nie było go w domu bo cię zdradzał.Jungkook po prostu pracował nad czymś bardzo ważnym dla was obojga.
—To w takim razie nad czym, bo z każdej strony są jakieś tajemnice.
—Lepiej będzie, jak on sam ci to powie. Jeżeli chodzi o ten pocałunek..— Przerwałam mu.
—Jimin, możesz być ze mną szczery?.—Chłopak od razu skamieniał, ale się zgodził. —Czy ty no wiesz..coś do mnie czujesz? Wiem, że to może nie pora na takie rozmowy, ale doszła do mnie taka plotka. To prawda?—Chłopak wyglądał jakby zamarł. Zaczął szybko oddychać i się rozglądać.
—K-kto ci to powiedział?
—Nie ważne kto. Czyli to prawda tak?—Pomasował się po karku, a potem spojrzał na mnie.
