• • •Chciałam już wstać, ale dostałam wiadomość. Niestety dzień zapowiadał się źle.
Od: Jackson ♡︎
Co to kurwa ma znaczyć?!
(Wysłał trzy załączniki)
Ja się poświęcam, robie wszystko abyśmy wiązali razem przyszłość w tym samym kierunku, a ty już masz na boku innego!? Pożałujesz to suko!Momentalnie zamarłam. Chłopak wysłał trzy zdjęcia na których byłam ja i Jungkook. Pierwsze zdjęcie to było, gdy miałam wyzwanie pocałować Kooka, drugie zdjęcie to gdy dawał mi swoje ubrania, a trzecie to gdy mnie pocałował w swoim pokoju. Skąd on ma te zdjęcia? Myślę, że ktoś zrobił je z ukrycia. A jak manager chłopaków się o tym dowie? Przecież przeze mnie będzie miał przesrane. Postanowiłam, że nie będę nic im mówić. Zeszłam na dół, ale przed tym ubrałam się
W luźną białą koszulkę, jeansy z szerszymi nogawkami, czarny pasek i czarne conversy.Udałam się na dół, gdzie wszyscy siedzieli już przy stole. Jin opowiadał w między czasie żarty, które mnie nie śmieszyły, ale nie chciałam tego ukazać, więc sztucznie się uśmiechałam.
—Alicja, wszystko ok? Nie smakuje ci—Zapytał Jin.
—Nie Jin, wszystko smakuje rewelacyjnie, po prostu...- Spojrzałam na chłopaków,którzy oczekiwali odpowiedzi.—po prostu jestem trochę zmęczona po wczorajszym.—Skłamałam.
—Dobrze, to wcinaj i zaraz jedziemy. Dzisiaj też mamy na 13.00, prawda Alicjo?—Zapytał Jimin.
—T-tak, macie na tą godzinę. Przepraszam was, zaraz wrócę zostawiłam coś w pokoju.—Wyszłam od stołu, bo nie chciałam aby zauważyli że kłamałam. Tak naprawdę usiadłam na łóżku i napisałam do Jennie.
Do: Wariatka Jennie😘❤️🔥🔥
Musisz do mnie wpaść, dużo się dzieje u mnie ostatnio.Tylko tyle udało mi się napisać, bo ktoś zapukał do drzwi.
—Proszę!—Powiedziałam, a w moich drzwiach ukazał się Jungkook.
—Wszystko w porządku?—Zapytał oczekując odpowiedzi.
—Nie wiem czuje się obserwowana, w sumie napewno tak jest.—Powiedziałam i schowałam twarz w dłonie. Chłopak usiadł obok mnie na łóżku i mocno przytulił.
—Co się stało? Wiesz, że zawsze możesz mówić mi o wszystkim.—Powiedział patrząc na mnie ze współczuciem i widać było, że się martwi.
—Dostałam dzisiaj wiadomość od Jacksona.—Powiedziałam
—Pokaż mi ją.—Powiedział chłopak, a ja dałam mu mój telefon. Chłopak wyglądał na wkurzonego.
—Nie pozwolę, aby ktoś cię skrzywdził, a co do śledzenia, możemy załatwić ochroniarzy. Będą pilnować domu, a gdy wrócisz z wytwórni, razem pojedziemy po twoje rzeczy i nie ma żadnego "ale".—Powiedział i machał rękoma.
CZYTASZ
𝙔𝙤𝙪 𝙬𝙞𝙡𝙡 𝙗𝙚 𝙢𝙞𝙣𝙚| 𝙅𝙚𝙤𝙣 𝙅𝙪𝙣𝙜𝙠𝙤𝙤𝙠
Fanfic„Jakby jeszcze wczoraj ktoś mnie zapytał, czy cieszę się z pewnych decyzji, to powiedziałabym że tak. Niestety z decyzji przeniesienia się do jednej ze szkół w Seoulu nie jestem zadowolona. Tutaj zamiast się kończyć moja przeszłość, to przez jedną...