☀︎︎29☀︎︎

563 17 0
                                    

Przed sobą zobaczyłam przepiękny widok zachodzącego słońca, wraz z pięknym jeziorem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Przed sobą zobaczyłam przepiękny widok zachodzącego słońca, wraz z pięknym jeziorem.

—Wow.— Tylko to potrafiłam powiedzieć. Chłopak objął mnie w talii od tyłu i oparł swoją brodę o moje ramię.

—Podoba się?—Zapytał bardzo niskim głosem, aż po całym ciele przeszły mi ciepłe dreszcze.

—Bardzo, jest pięknie.—Powiedziałam. Chłopak odwrócił mnie w swoją stronę.

—To nie koniec niespodzianek na dziś..— Powiedział z uśmiechem.

—Co jeszcze wymyśliłeś?

—Popatrz przed siebie.—Po tym popatrzyłam tak jak mówił chłopak. Przede mną stał drewniany domek nie daleko jeziora. Cały był oświetlony białymi lampionami, które dawały niesamowity klimat.

Tylko zrobiłam Jungshooka i otworzyłam buzię.Chłopak na to się zaśmiał.

— Rozumiem że się podoba?- -Powiedział przez śmiech, a po chwili chwycił moje dwie ręce.
— Gdy pierwszy raz cię zobaczyłem w szkole, miałem bardzo dużą ochotę, aby ci dokuczać. Kręciłaś mnie strasznie. Może nie od samego początku, bo trochę jednak mnie wkurzałaś, ale potem coś do ciebie poczułem. Jak potem się dowiedziałem po tej nieszczęsnej imprezie, że ty też to samo do mnie czułaś, nie mogłem uwierzyć że nic nie zauważyłem. Tyle krzywd, które ci zrobiłem..wybaczyłaś je wszystkie, za co ci dziękuję. Zaprosiłem cie tutaj, bo nie lubię za bardzo zgrupowań ludzkich. Tutaj, chciałem ci powiedzieć coś oficjalnie jak na faceta przystało.—Na ostatnim zdaniu zaśmiał się z nerwów.
—Czy ty Alicjo, uczynisz mnie najszczęśliwszym mężczyznom na świecie i zostaniesz moją dziewczyną?—Zaniemówiłam. Chłopak po chwili wyjął jakieś pudełeczko.

— Tak, oczywiście że tak.—Zaczęły mi lecieć łzy, ale one były spowodowane szczęściem. Chłopak się uśmiechnął i przytulił.

—Nie masz pojęcia, jak się cieszę. Kocham cię bardzo. Jesteś moim całym światem.—Po powiedzeniu tego, oderwał się ode mnie i mnie pocałował.

—Ja ciebie też Kookie.—Powiedziałam z uśmiechem.

Po tym chłopak wyjął z pudełeczka bransoletkę. Była ona złota ze srebrną zawieszką serduszka.
Zaniemówiłam. Ona była taka śliczna.

—Daj rękę, nałożę ci ją.— Poprosił wyciągając swoją dłoń w moją stronę, a ja nadal byłam w szoku.

—Ona jest prześliczna.—Powiedziałam przeglądając się jej.

—Nie taka śliczna, jak ty kochanie.—Powiedział po czy nałożył mi ją.—To co, zostaniemy tu jeszcze chwilę, czy idziemy do domku?—Zapytał.

—Możemy iść do domku.—Powiedziałam rozpromieniona . Poszliśmy za rękę do domku, gdzie wszystko było prawie z drewna.

—Ja może zrobię nam coś do jedzenia, a ty idź do salonu i włącz jakiś film.

𝙔𝙤𝙪 𝙬𝙞𝙡𝙡 𝙗𝙚 𝙢𝙞𝙣𝙚| 𝙅𝙚𝙤𝙣 𝙅𝙪𝙣𝙜𝙠𝙤𝙤𝙠Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz