(Zawarta scena erotyczna więc jeśli nie chcesz czytać to pomiń, bo rozdizał mniej istotny)
Następnego dnia obudziłam się przytulona do Severusa. Uśmiechnęłam się na wspomnienie wczorajszego dnia. Severus wyznał mi miłość. Poczułam jak ręka Severusa znalazła się na moim pośladku. Delikatnie go ścisnął, podniecił mnie tym niesamowicie.
- Mmm, tatusiu - mruknęłam mu do ucha.
- Słucham ? - zapytał zaspanym głosem.
- Zrób to jeszcze raz - powiedziałam. Severus uśmiechnął się i jeszcze raz ścisnął mój pośladek. Mruknęłam cicho.
- Jesteś cholernie podniecająca, ale dokończymy wieczorem - powiedział.
- Czemu ? - spytałam.
- Dumbledore zwołał zebranie nauczycieli dotyczonce balu bożonarodzeniowego - odpowiedział.
- Będę czekać z niecierpliwością - mruknęłam w jego usta po czym je złączyłam. Severus wstał z łóżka i poszedł się szykować za to ja poszłam spać dalej. Po pewnym czasie jednak wstałam. Umyłam się i ubrałam. Założyłam na szyje naszyjnik od Severusa i kolczyki od mojego rodzeństwa. Weszłam do wielkiej sali i usiadłam przy stole gryfonów zaraz obok Ginny.
- Hej - powiedziałam. Ginny kiwnęła mi głową, bo przez zapchaną torcikami dyniowymi buzie nic nie mogła powiedzieć. Uśmiechnęłam się do niej po czym spojrzałam na wchodzącą do wielkiej sali Lune. Machnęłam jej na znak żeby przyszła do nas. Ta skocznym krokiem podeszła do stołu i usiadła po lewej stronie Ginny. Dała jej buziaka w policzek i zaczęła pałaszować budyń. Zaśmiałam się wiedząc, że Luna kest totalną budyniową psychopatką. Po skończonym śniadaniu wstałam od stołu i wyszłam z wielkiej sali. Przed wejściem czekała na mnie Stacy. Przywitałam się z nią i poszłyśmy do jej dormitorium, ponieważ była prefektem. Stacy zamknęła drzwi i wyciszyła komnatę.
- Co jest ? - spytałam.
- Czemu nie było cię w dormitorium ? - spytała.
- Przecież byłam - powiedziałam.
- Jak możesz tak beszczelnie mnie okłamywać - odpowiedziała.
- Okej, okej byłam u Sanpea - powiedziałam.
- Co ? - zdziwiła się Stacy.
- Cóż kocham go, jesteśmy razem. Spałam po prostu u niego - powiedziałam.
- Jesteś nienormalna, on jest stary i brzydki - powiedziała z obżydzeniem.
- Cóż może dla ciebie, ale błagam nie mów nikomu - powiedziałam.
- Ok - odpowiedziała Stacy, a ja wstałam i wyszłam. Udałam się do gabinetu Severusa i usiadłam za biurkiem. Wzięłam jakieś sprawdziany drugorocznych i zaczęłam je sprawdzać. Tak minęła mi godzina i gdy sobie to uświadomiłam wstałam udając się na obiad. Usiadłam za stołem, a do sali wleciały sowy. Podlaciały do mnie 3 upuszczając przede mną 2 paczki i jeden list. Wzięłam pierwszą i otworzyłam list. Był to list od Freda i Georgea z życzeniami oraz paczka. Otworzyłam ją i dostałam od nich fasolki wszystkich smaków i 2 czekoladowe żaby. Jako drugi otworzyłam list z życzeniami od Billa i Fleur. A trzecia była paczka od mamy i taty ze sweterkiem od mamy i oczywiście życzeniami. Uśmiechnęłam się i spakowałam wszystkie rzeczy do torby. Zjadłam, a po jedzeniu miałam udać się do gabinetu Severusa, ale zatrzymał mnie Diggory.
- Hej piękna, gdzie lecisz - powiedział.
- Oh, sory Cedric, ale naprawdę się śpieszę - skłamałam.
- Ok nic nie szkodzi pogadamy kiedy indziej - uśmiechnął się i poszedł dalej, a ja poszłam do gabinetu Severusa. Usiadłam za biurkiem i czekałam na niego. W między czasie odpakowałam sobie malinowego lizaka. Czekałam może z 10 minut kiedy do gabinetu wszedł Severus. Uśmiechnęłam się, a on podszedł do mnie i nachylił się nade mną. Wyjęłam lizaka z buzi i obilzałam usta. Severus wyrwał mi go z ręki po czym wsadzając sobie go do buzi odszedł.
- Mówiłeś, że nie lubisz malin - powiedziałam. Severus odwrócił się w moją strone i wyjął lizaka z buzi.
- Masz rację, nie lubię - odpowiedział. Podszedł do mnie, a ja otworzyłam usta dość szeroko wystawiając język. Severus włożył lizaka z powrotem w moje usta po czym delikatnie przejechał ręką po moim udzie. Uśmiechnęłam się po czym odłożyłam lizaka na biurko.
- Sev... - szepnęłam. Severus spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
- Mam na ciebie wielką ochotę, więc tatusiu weź mnie tutaj, teraz, mocno na tym biurku - mruknęłam w jego usta. Severus przycisnął mnie swoim ciałem do biurka kładąc mnie na nim.
- Chcesz tego ? - spytał.
- Bardzo - jęknęknęła wplontując palce w jego włosy. Severus uśmiechnął się i zaczął delikatnie odpinać guziki mojej koszuli. Po chwili również moja spódnica jak i bielizna leżały na podłodze. Rozłożył moje nogi po czym przybliżył swoje usta drażniąc mnie swoim oddechem. Jęknękam cicho gdy poczułam jak wsadził we mnie dwa palce. Poruszał nimi powoli po czym dołączył trzeci palec. Krzyknęłam z przyjemności ciągnąc Severusa za włosy.
- Jesteś cholernie podniecająca - powiedział.
Zaśmiałam się cicho podnosząc biodra do góry.
- Wiem - uśmiechnęłam się. Severus zaczął ściągać swoje spodnie i już po chwili znalazły się one na podłodze. Wszedł we mnie naprawę mocno. Jęknęłam ciągnąc go za włosy.
- Szybciej... - powiedziałam. Severus przyspieszył patrząc mi prosto w oczy. Po chwili zaczął jedną ręką masować moją łechtaczkę. Jęknęłam jeszcze głośniej z ogromnej przyjemnośći.
- Tatusiu ! - krzyknęłam.
- Uwielbiam gdy tak do mnie mówisz - powiedział i delikatnie pociągnął mnie za włosy.
- A może profesorze ? - uśmiechnęłam się.
- Cóż jestem nim dla ciebie, skarbie - powiedział.
- Oh, tylko na lekcjach - odpowiedziałam. Severus nachylił się i złączył nasze usta tłumiąc moje jęki. Po chwili oderwał się odemnie, a ja usiadłam na biurku. Spojrzałam mu w oczy wyzywającym wzrokiem i klęknęłam przed nim. Wzięłam jego penisa do ręki i zaczęłam nią poruszać. Severus odchylił głowę do tyłu, a ja wzięłam go do ust. Delikatnie lizałam i całowałam.
- Od dzisiaj będziesz robić to częściej - sapnął Severus.
- Mhm - mruknęłam przestając. Wstałam i przyciągnęłam Severusa do pocałunku. Poczułam jak łapie moje biodra i przekręca mnie tyłem do siebie. Oparłam się na biurku wypinając. Severus dał mi klapsa w prawy pośladek, a ja cicho jęknęłam.
- Daj mi go tatusiu - jęknęłam cicho. Severus wszedł we mnie ciągnąc za moje włosy. Robił to szybko i mocno, a ja jęczałam głośno. Po pewnym czasie Severus doszedł i przekręcił mnie znowu pszodem do siebie. Uśmiechnęłam się i usiadłam na biurku. Rozłożyłam nogi, a Severus podszedł do mnie i włożył we mnie 2 palce. Poruszał nimi bardzo szybko, aż do momętu w którym doszłam. Krzyknęłam głośno, odchylając głowę do tyłu. Severus nachylił się nademną i złączył nasze usta.
- Jesteś wspaniała - szepnął mi do ucha.
- Oh, no wiem - uśmiechnęłam się łącząc nasze usta ostatni raz.
*********
Dobra nie pytajcie ja po prostu mam zryty umysł przez wattpada. Heh.
Do zobaczenia nietoperki ❤❤❤
1005 słów
Ok przyznać się, kto nie pominą ?
CZYTASZ
,, Eliksiry oczami Weasleya " - Severus Snape x OC
FanfictionFlorence Weasley - 16 letnia dziewczyna, która jako jedyna z Weasleyów trafiła do Slytherinu. Jej pasją są eliksiry z których ma same ,,wybitne". Dziewczyna chciałaby w przyszłości szkolić się na Mistrzyni Eliksirów. Czy uda jej się ? Przekonacie si...