Rozdział 31

789 27 13
                                    

25 grudnia, drugi dzień świąt. Ubrałam się tym razem w długi zielony sweter i leginsy. Zeszłam na dół na śniadanie i usiadłam w fotelu. Po chwili podeszła do mnie lekko zaspana Ginny.
- Ale masz ładny pierścionek - powiedziała łapiąc mnie za rękę.
- Daj przymieżyć - dodała i już sięgała, by go zdjąć ale szybko zabrałam rękę.
- Zaręczynowy... - szepnęłam. Ginny spojrzała na mnie i jej usta ukrztałtowały się w wielki uśmiech.
- Nie - powiedziała z niedowierzaniem. Uśmeichnęłam się i kiwnęłam głową. Ginny cicho pisnęła.
- Witam panią Snape - powiedziała Emily podchodząc do nas.
- Jeszcze trochę do tego aż zostanę panią Snape - zaśmiałam się.
- No to przyszłą panią Snape - powiedziała wampirzyca, przewracając oczami.
- A poza tym skąd wiesz ? - spytałam po chwili.
- Myślisz, że planował to na ostatnią chwile ? Wiedziałam już miesiąc wcześniej - uśmiechnęła się.
- Nadal w to nie wierzę - szepnęłam cicho i spojrzałam na pierścionek.
- Pomagałam mu wybierać i doradzałam inny, ale stwierdził że ten do ciebie pasuje - powiedziała Emily. Zaśmiałam się cicho i spojrzałam na Severusa, który właśnie zszedł z góry. Podeszłam do niego i delikatnie musnęłam jego usta. Uśmiechnął się i zlustrował mnie wzrokiem po czym usiadł do stołu. Spoirzałam na dziewczyny i zobaczyłam jak Emily daje Ginny dwa galeony. Podeszłam do nich i spojrzałam pytającym wzrokiem.
- Emily obstawiała, że oświadczy ci się w wieku 18 lat, a ja że w wigilię - szepnęła Ginny. Pokręciłam głową, cicho się śmejąc.
- Nie wierzę w was - powiedziałam. Po chwili zobaczyłam jak wchodzi do kuchni mama i reszta. Usiedli przy stole, więc również usiadłam obok Severusa. Złączyłam pod stołem nasze ręce mocno ściskając jego.
- Strasznie się stersuję jutrem - szepnęłam tak żeby tylko on mógł usłyszeć. Severus tylko jeszcze mocniej ścisnął moją ręke i zaczął gładzić ją po wieszchu. ,,Będzie dobrze, skarbie" usłyszałam głos w mojej głowie. Uśmiechnęłam się i zaczeliśmy jeść śniadanie. Najróżniejsze sałatki, ryby, szynki itd. Póściłam rękę Severusa i zaczęłam jeść. Jestem leworęczna, więc nie mogłam cały czas jej trzymać. Po śniadaniu wszyscy rozeszli się do domów. Ja i Severus mieliśmy już teleportować się do Hogwartu, ale zatrzymała nas moja mama.
- Powiesz nam teraz ? - spytała. Kiwnęłam głową i łapiąc Severusa za ręke usiedliśmy przed moimi rodzicami przy stole.
- No więc jestem narzeczoną Severusa - szepnęłam. Mój tata zmarszczył brwi. Pokazałam im pierścionek po czym spóściłam wzrok bawiąc się palcami.
- Dobrze zaopiekujesz się Flo Severusie, mam nadzieję że mnie nie zawiedziesz - usłyszałam głos mojego taty.
- Oczywiście, że nie Arturze, już i tak od dawna pilnuję tego żeby nie zabiła się o własne nogi - odpowiedział Severus. Zaśmiałam się cicho i spojrzałam na rodziców. Uśmiechneli się do mnie po czym wstali. Przytulili mnie mocno.
- Dobry wybór - szepnął mi tata do ucha.
- Wiem - odpowiedziałam.
.........
Leżałam na łóżku razem z Severusem. Przeciągnęłam się i spojrzałam na niego.
- Napisałaś wypracowanie na eliksiry ? - spytał po chwili Severus.
- O choelra... zapomniałam - szepnęłam i szybko wstałam z łóżka. Przeszłam do salonu. Wyciągnęłam książke, pergamin i pióro.
- SEV ! - krzyknęłam. Severus wszedł do pomieszczenia i stanął za mną.
- Słucham - powiedział.
- Na ile to ma być słów ? - spytałam.
- Napisz 2 strony i będzie dobrze - odpowiedział po czym odszedł. Zaczęłam pisać. Zajęło mi to z 2 godziny, ale w końcu skończyłam. Weszłam do sypialni i podałam Severusowi dwa kawałki pergaminów.
- Sprawdź mi to - powiedziałam.
- Nie kochanie, sprawdzę twoje umiejętności - powiedział i oddał mi pergaminy. Przewróciłam oczami i wyszłam z pokoju. Położyłam wypracowanie na stoliku i z powrotem wróciłam do Seva. Wyjęłam książke z jego rąk i położyłam się na nim.
- Zamij się mną, a nie tą jebaną książką - szepnęłam w jego usta.
- Za mało ci uwagi ? - spytał Severus, a jego ręce delikatnie zacisnęły się na moich pośladkach.
- Zdecydowanie za mało - odpowiedziałam po czym zaczęłam powoli odpinać guziki jego koszuli. Gdy odpiełam 5 guzików zaczęłam delikatnie całować jego ciało. On tylko złapał za mój podbródek i podniósł moją głowę tak żebym patrzyła mu w oczy.
- O nie skarbie, to ja zajmę się tobą - szepnął po czym przekręcił mnie tak żebym leżała pod nim. Zaśmiałam się. Jednym ruchem ręki zdjął ze mnie wszystkie ubrania i zaczął całować moje ciało. Delikatnie i bez pośpiechu. Złapał z moje nadgarstki i przygwoździł je do poduszek nad moją głową. Drugą, wolną ręką zaczął delikatnie masować moją łechtaczkę.
Jęknęłam cicho i podniosłam biodra do góry.
- Uwielbiam poświęcać ci uwagę w taki sposób - szepnął Severus.
- Rób to jak najczęściej, błagam... - szepnęła w jego usta. Severus złączył nasze wargi nie przestając poruszać palcami. Jęknęłam mu głośno prosto w usta na co się uśmiechnął. Podniecenie ogarniało całe moje ciało, chciałam żeby Severus przestał i po prostu we mnie wszedł.
- Sev skarbie, proszę daj mi się dotknąć - szepnęłam.
- Błagaj mnie - szepnął w moje usta mocniej dociskając do mnie palce.
- Błagam... - jęknęłam cicho.
- Powiedz to jeszcze raz - powiedział Severus.
- Sev... błagam cię pieprz mnie - szepnęłam.
- Nie słyszę cię - powiedział Severus.
- DAJ MI ZDJĄC Z CIEBIE TE CHOLERNE UBRANIA ! - krzyknęłam. Severus uśmiechnął się i póścił moje nadgarstki. Położył swoje ręce po obu stronach mojej głowy i czekał. Magią zdjęłam jego koszule, a po chwili również spodnie razem z bokserkami. Delikatnie przejechałam po nim ręką. Był już całkowicie twardy i gotowy. Położyłam ręce zaraz obok mojej głowy.
- Pieprz mnie, Severusie - jęknęłam głośno. On tylko uśmiechnął się i powoli we mnie wszedł. Jęknęłam cicho, gdy zaczął się poruszać. Zacisnął swoje ręce po obu stronach mojej głowy i zaczął robić to szybciej. Moje dłonie zacisnęły się na jego nadgarstkach, na co uśmiechnął się i zaczął rytmicznie poruszać biodrami.
.............
Poczułam jak dochodzi zalewając moje wnętrze. Po chwili i ja krzyknęłam głośno z przyjemności i spojrzałam w jego oczy. Opadł obok mnie i delikatnie przysunął moje ciało do siebie.
- Moja księżniczka - szepnął. Około 30 minut później leżeliśny umyci i w pełni przygotowani do spania. Severus podniósł się z łóżka z zamiarem pójścia po eliksir dla mnie. Złapałam go za nadgarstek i spojrzałam w jego oczy.
- Nie idź nigdzie - szepnęłam.
- Dlaczego ? Idę po eliksir - powiedział Severus. Spóściłam wzrok i póściłam jego nadgarstek. Poczułam jak siada obok mnie i przytula do siebie. Siedzieliśmy tak w ciszy dłuższą chwile.
- Dlaczego mam nie iść, skarbie ? - spytał szeptem.
- Ja chcę dziecko... - odpowiedziałam cicho.
Severus zaśmiał się cicho i przekręcił mnie przodem do siebie.
- Posłuchaj... - szepnął kładąc swoje dłonie na moich policzkach. Delikatnie pogładził prawy i spojrzał prosto w moje oczy.
- Jak tylko skończysz szkole, weźmiemy ślub i zrobimy sobię dziecko - powiedział.
- Sev nie rozumiesz, ja chcę teraz... - szepnęłam.
- Skarbie, jesteś za młoda. Obiecuję ci jeszcze trochę i jako pani Snape urodzisz dziecko - powiedział. Uśmiechnęłam się i spojrzałam w jego oczy.
- Od razu jak tylko skończę szkołe ? - spytałam.
- Od razu, dzień po zorganizujemy ślub - odpowiedział Severus.
- Dobrze, poczekam - szepnęłam po czym złączyłam nasze usta.
*********
No więc no
Hdsjxijajrbehw
Bayyy ❤ zaraz może 2 napisze, ale nwm bo mnie głowa napieprza hshssj
1098 słów

,, Eliksiry oczami Weasleya " - Severus Snape x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz