Dzień przed balem bożonarodzeniowym stwierdziłam, że wybiorę sobię sukienke na wigilie. Stałam teraz przed szafą szukając jakiejś sukienki. Zastanawiałam się którą wybrać, gdy poczułam jak Severus staje za mną i kładzie rękę na mojej tali.
- Ta jest zbyt czerwona - stwierdził gdy wyciągnęłam z szafy długą czerwoną suknie.
- Masz racje - powiedziałam cicho chowając sukienke z powrotem do szafy i odchyliłam głowę do tyłu opierając ją na klatce piersiowej Severusa. Jego ręce obieły mnie jeszcze bardziej w tali.
- W takim razie co mam założyć ? - spytałam.
- A ta którą założysz jutro ? - odpowiedział pytaniem na pytanie.
- Nie chcę wyglądać tak samo - powiedziałam znów patrząc do szafy. Wyciągnęłam krótką, obcisłą sukienke w kolorze beżowym i delikatnie ją pogładziłam.
- Za krótka - powiedział Severus.
- Nie przesadzaj - odpowiedziałam przewracając oczami.
- Pamiętaj, tylko ja mogę cię w takich oglądać - warknął do moiego ucha.
- Myślę, że wolisz kiedy nie mam nic na sobie - odpowiedziałam.
- Prawda, zdecydowanie wolę kiedy cicho jęczysz i wijesz się pode mną - powiedział, a jego jedna ręka zjechała na mój pośladek.
- Ale w takiej mi nie pójdziesz - dodał wyrywając mi wieszak z ręki i chowając sukienke z powrotem do szafy.
- Żebyś się nie zdziwił - warknęłam cicho w jego usta. Severus uśmiechnął i złączył je z moimi wargami.
- No to w czym mam pójść ? - spytałam po chwili.
- Masz - odpowiedział Severus dając mi 30 galeonów. Uśmiechnęłam się i delikatnie musnęłam jego wargi.
- Dziękuję - powiedziała cicho i odeszłam. Wyszłam z komnat udając się do Emily. Zapukałam i po chwili otworzyła mi kobieta.
- Chodź idziesz ze mną na pokątną - powiedziałam.
- Po co ? - spytała Emily.
- Po jakąś sukienkę na wigilie - odpowiedziałam.
- Ja idę w tej co jutro - wzruszyła ramionami wampirzyca.
- Ale Severus stwierdził, że mam sobie jakąś kupić więc idziemy i koniec - powiedziałam ciągnąc ją za rękę. Wyszłyśmy na błonia Hogwartu i teleportowałyśmy się na pokątną. Znowu weszłyśmy do sklepu Madame Malkin.
- Dzień dobry - powiedziałam.
- Dzień dobry - odpowiedziała starsza kobieta.
- Słuchaj... - szepnęłam do Emily.
- Chcę dośyć krótką, Sev się wkurzy... - dodałam nadal szepcząc. Kobieta cicho się zaśmiała i podeszłyśmy do wieszaków z już gotowymi sukienkami na sprzedaż. Po chwili szukania Emily pokazała mi delikatną, różową sukienke, przed kolana. Uśmiechnęłam się i chwyciłam ją z zamiarem przymieżenia. Po chwili stanęłam na podeście i obkręciłam się pare razy.- Jest idealna - powiedziałam. Wampirzyca uśmiechnęła się podając mi ręke, by pomóc mi zejść.
- Pięknie w niej wyglądasz - powiedziała kobieta. Kąciki moich ust delikatnie się podniosły.
- Dziękuję - odpowiedziałam i weszłam do przymieżalni żeby znowu się ubrać. Gdy już wyszłam podeszłam do kasy z sukienką w ręce. Położyłam ją na ladzie, a Madame Malkin spakowała ją do torebki.
- 8 galeonów - powiedziała. Podałam jej osiem monet i biorąc torebkę w ręke wyszłam razem z Emily. Teleportowałyśmy się z powrotem do Hogwartu i rozdieliłyśmy. Weszłam do komnat Seva od razu udając się do sypialni. Schowałam do szafy torebkę z sukienką i płaszcz po czym weszłam do salonu i usiadłam na kolanach Severusa.
- Ile znów wydałaś ? - spytał.
- Tylko 8 galeonów - powiedziałam dumnym głosem.
- To i tak nie mało, ale lepsze to niż całe 30 - westchnął. Uśmiechnęłam się i zarzuciłam ręcę na jego szyje. Spojrzałam w jego oczy tonąc w nich jak w morzu. Hipnotyzowały mnie całkowicie.
- Oh masz takie piękne oczy, chciałabym takie mieć - westchnęłam.
- Ty nie możesz skrabie, ale nasze dzieci będą mogły - odpowiedział cicho Severus.
- Sev... - szepnęłam z uśmiechem.
- Bedą takie piękne - powiedział Severus by po chwili złączyć nasze usta.
- Grace... Charlie i... - szepnęłam.
- Eileen - powiedział Severus. Uśmiechnęłam się delikatnie i znów złączyłam nasze usta.
- Nasze dzieci to będą chodzące ideały - powiedziałam.
- Tak jak ty, kochanie - powiedział Severus.
Zaśmiałam się cicho.
- Wcale nie jak ja - szepnęłam. Severus tylko złapał mój podbrudek i przysunął moją twarz do swojej jeszcze bardziej.
- Jesteś idealna i nie wmawiaj mi inaczej - powiedział stanowczym głosem, by po chwili znów złączyć nasze usta.
- Sev nie ma ludzi idealnych - zaśmiałam się.
- Cóż chyba jednak - szepnął do mojego ucha.
- Przestań - zachichotałam cicho i wstałam z jego kolan, by przejść do sypialni. Położyłam się do łóżka z książką. Po chwili zobaczyłam jak do pomieszczenia wchodzi Severus i poczułam jak kładzie się obok mnie. Po około 30 minutach odłożyłam książkę i przekręciłam się na bok z zamiearem uśnięcia. Poczułam jak ręką Severusa obejmuje mnie w tali i przyciąga do siebie. Leżeliśmy teraz na tak zwaną ,,łyżeczkę".
- Dobranoc, kochanie - szepnął do mojego ucha Severus.
- Dobranoc - odpowiedziałam cicho, by po chwili całkowicie odpłynąć.
********
Djahcnwj
Do zobaczenia nietoperki ❤❤❤
716 słów
CZYTASZ
,, Eliksiry oczami Weasleya " - Severus Snape x OC
FanfictionFlorence Weasley - 16 letnia dziewczyna, która jako jedyna z Weasleyów trafiła do Slytherinu. Jej pasją są eliksiry z których ma same ,,wybitne". Dziewczyna chciałaby w przyszłości szkolić się na Mistrzyni Eliksirów. Czy uda jej się ? Przekonacie si...