Rozdział 45

865 16 19
                                    

Gdy obudziłam się rano Severusa nie było obok mnie. Uśmiechnęłam się, bo było to naprawdę korzystne. Wstałam z łóżka i wyciągnęłam z szafy bieliznę oraz delikatny czarny szlafrok.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Severus siedział w fotelu zapatrzony w książkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Severus siedział w fotelu zapatrzony w książkę. Wiedziałam, że jest czujny na najmniejszy ruch czy dźwięk ale gdy czytał ciężko o to było. Szybko przebiegłam do łazienki i zamknęłam się w niej. Umyłam się, wybalsamowałam i popsikałam perfumami. Założyłam bieliznę i szlafrok po czym powoli znów wróciłam do sypialni. Ogarnęłam włosy i delikatnie się pomalowałam. Wszystko zajęło mi około 40 minut. Gotowa powoli wyszłam z pokoju. W salonie nie siedział już sam Severus, a jeszcze Emily i Minerva. Spojrzały na mnie z lekkim uśmiechem tak samo jak Sev. Widziałam jak zlustrował mnie wzrokiem, a jego oczy pociemniały.
- Oh, nie wiedziałam że mamy gości - szepnęłam cicho.
- Tak właściwie miałyśmy już wychodzić... - szepnęła z uśmiechem Emily.
- Co za problem ? Posiedźcie jeszcze chwile - uśmiechnęłam się. Czułam na sobie cały czas wzrok Severusa.
- Sev skarbie, może zrobisz herbatę ? - szepnęłam.
- Nie dziękujemy, musimy iść - powiedziała szybko Minerva i chwytając Emily za rękę wyszły z komnat.
- Na Merlina kochanie... - szepnął Severus.
- Tylko zwykła, zielona bielizna... - szepnęłam do jego ucha. Z racji tego, że fotel na którym siedział właśnie Severus znajdował się blisko okna. Podeszłam do niego i lekko się wypięłam. Obserwowałam widok za oknem. Moje pośladki znajdowały się mniej więcej na wysokości twarzy Severusa. Poczułam ciepły oddech i po chwili zimne dłonie sadzające mnie na jego kolanach. Przeszedł mnie dreszcz.
- Wyglądasz w tym tak... seksownie i... cholera... - szepnął Severus w moje usta.
- Odjęło ci mowę skarbie ? - spytałam niskim głosem.
- Merlinie... samo patrzenie na ciebie jest tak... podniecające - szepnął.
- A gdy zrobię tak ? - szepnęłam z uśmiechem, a delikatny szlafrok opadł na podłogę.
- Kurwa Flo... dojdę od samego... patrzenia - westchnął.
- Nie o to mi chodzi ? - spytałam nie do końca jego, ale też nie siebie. Przygryzłam wargę zaczynając bawić się ramiączkiem od stanika.
- Wszystkiego najlepszego skarbie... - szepnęłam w jego usta.
- Dziękuję... - szepnął Severus.
- Naucz się nad sobą panować Snape... - uśmiechnęłam się delikatnie poruszając biodrami. Z ust Severusa wydobył się cichy jęk.
- Cholera... - szepnął przymykając oczy. Jego przyrodzenie coraz bardziej wbijało mi się s pośladki.
- Jesteś już naprawdę twardy - szepnęłam.
- Oh, skarbie z chęcią pokażę ci... jak twardy - westchnął Severus.
- Czekam w sypialni - uśmiechnęłam się, powoli wstając z jego kolan. Przeszłam do wspomnianego wcześniej pomieszczenia i położyłam się na łóżku. Severus wszedł trzymając coś w ręku.
- Co to takiego ? - spytałam.
- Kolejny udany prezent Minervy - odpowiedział Severus pokazując mi czarne bokserki w czerwone serduszka. Zaśmiałam się cicho.
- Nigdy ich nie założę - powiedział Severus.
- Hmm, z chęcią bym cię w nich zobaczyła... - szepnęłam przygryzając wargę. Severus przewrócił oczami i wyszedł. Po chwili wrócił nie miał nic na sobie oprócz pięknych bokserek. Zaśmiałam się głośno.
- Cudownie... - szepnęłam. Severus podszedł do łóżka po czym zawisł nade mną.
- Naciesz się tym widokiem bo jest jeden jedyny raz - szepnął w moje usta.
- A gdybym ci powiedziała, że tak cholernie mnie to podnieca...? - jęknęłam w jego usta. Zobaczyłam jak przymyka oczy i cicho wzdycha.
- Może... - jego wypowiedź przerwał cichy jęk, który wydobył się z jego ust. Docisnęłam moją rękę do jego stojącego kutasa.
- Sev... daj mi dzisiaj dominować - warknęłam w jego usta.
- Moja księżniczka chce się zabawić...? - spytał z uśmiechem.
- Mhm... - mruknęłam.
- W takim razie jestem cały twój kochanie - szepnął kładąc się obok mnie. Powoli usiadłam na jego klatce piersiowej. Po chwili powoli zjechałam di dołu, a moje usta znalazły się na wysokości krocza Severusa.
Zaczęłam powoli masować go przez materiał. Severus cicho westchnął.
- Na Merlina, skarbie... - szepnął. Zaśmiałam się cicho.
- To jest moja niespodzianka - powiedziałam cicho. Po chwili powoli zsunęłam jego bokserki i zaczęłam delikatnie lizać i ssać jego penisa. Z usta Severusa wydobył się kolejny jęk. Poczułam jak delikatnie wplątuje palce w kosmyki moich włosów i gładzi je powoli. Po chwili za nie pociągnął. Uśmiechnęłam się delikatnie po czym powoli się podniosłam. Nie zdejmując bielizny odsunęłam kawałek moich majtek po czym powoli nabiłam się na przyrodzenie Severusa. Jęknęłam cicho zachylając się nad nim.
- Jesteś przepiękna... - szepnął w moje usta Severus po czym złączył je ze swoimi. Nie odrywając się od niego zaczęłam poruszać biodrami. Góra, dół oraz na boki. Po czaili poczułam jak jedna ręka Severusa powili pociera moją łechtaczkę. Jęknęłam w jego usta na co zaczął robić to szybciej. Po chwili zacisnęłam się na nim, dochodząc. Severus ułożył swoje dłonie na moich biodrach i zaczął nadawać mi tępa. Po chwili i on doszedł. Uśmiechnęłam się nachylając nad nim.
- Kocham cię... - szepnęłam w jego usta.
- Ja ciebie też, skarbie - odpowiedział Severus przyciągając mnie do pocałunku.
.............
- Musimy iść ? - spytał Severus. Staliśmy razem przed wyjściem z komnat. Mieliśmy iść na obiad.
- Sev, o co chodzi ? - spytałam cucho.
- Znowu zaczną mi składać życzenia - westchnął.
- Ugh, przestań idziemy - powiedziałam i łapiąc go za rękę wyszliśmy. Weszliśmy do wielkiej sali i do Severusa podeszła grupka uczniów. Głównie ślizgonów. Uśmiechnęłam się i puszczając jego dłoń odeszłam do stołu. Widziałam z jakim wkurzeniem patrzy na mnie. Aczkolwiek jego wzrok był lekko błagalny. Usiadłam na miejscu i cicho się zaśmiałam. Po 20 minutach usiadł obok mnie.
- Nie patrz tak na mnie, trzeba wyleczyć tą twoją ponurość - szepnęłam z uśmiechem.
- Jesteś nie do wytrzymania - warknął.
- Tak, tak i tak mnie kochasz - uśmiechnęłam się i zaczęłam jeść.
- I co ci dali ? - spytałam po chwili.
- Nic ciekawego - odpowiedział.
- Mhm, daj mi zobaczyć - powiedziałam.
- Nie wiem, podobno czeka w klasie - szepnął Severus. Kiwnęłam głową i zaczęłam jeść dalej. Gdy skończyłam razem z Severusem wróciliśmy do komnat.
- No chodź - powiedziałam podekscytowana, chwytając go za rękę. Przeszliśmy do klasy, a na środku stało duże pudło opakowane w zielony papier. Severus podszedł do niego i chwycił list, który na nim leżał. Podeszłam do Severusa i razem z nim zaczęłam czytać.

,, Eliksiry oczami Weasleya " - Severus Snape x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz