- Nie przestawaj... - warknęłam cicho przyciągając Severusa do siebie. Uśmiechnął się tylko delikatnie, przyspieszając.
- Merlinie... - szepnęłam drżącym głosem. Severus nie wypuścił mnie z łóżka przez całą noc. W tym momencie było około 6 nad ranem. Patrzyłam wyzywająco w jego czarne oczy przygryzając mocno wargę. Moje dłonie zaciskały się na pościeli. Severus przyspieszył sprawiając, że moje biodra powędrowały w górę. Przybliżył swoje usta bliżej do moich drażniąc je swoim ciepłym oddechem.
- Cholera, skarbie... - szepnął cicho w moje usta. Mocniej zagryzłam wargę i jęknęłam głośno w jego wąskie wargi, dochodząc. Chwilę później poczułam ciepłą ciecz w moim środku. Severus jęknął cicho po czym namiętnie złączył nasze usta. Moje ciało całe drżało. Po chwili oderwał się ode mnie i spojrzał w moje oczy z lekkim uśmiechem.
- Zawsze po seksie wyglądasz najpiękniej... - szepnął. Uśmiechnęłam się.
- Zwłaszcza wtedy kiedy nie wypuszczasz mnie z łóżka przez całą noc? - spytałam z rasowym ślizgońskim uśmiechem. Severus nachylił się do mojego ucha.
- Tak... zwłaszcza wtedy kiedy nie wypuszczam cię z łóżka całą noc... - szepnął niskim i cichym głosem powtarzając moje słowa po czym delikatnie zagryzł płatek mojego ucha. Mruknęłam cicho.
- Jeszcze zdążysz na lekcje... - szepnęłam cichym głosem.
- Cholernie nie chcę cię tu zostawiać... - odpowiedział unosząc moją głowę do góry. Uśmiechnęłam się.
- Oh, a kto powiedział że nie idę z tobą? - spytałam zagryzając wargę.
- Niestety przy uczniach nie mogę położyć cię na biurku i rozłożyć ci nóg... - warknął w moje wargi po czym wstał z łóżka i udał się do łazienki. Lekki dreszcz podniecenia przeszedł po mojej skórze. Powoli podniosłam się i weszłam do łazienki zaraz za Severusem. Stał pod prysznicem z zamkniętymi oczami. Krople wody spływały po jego ciele. Powoli weszłam do niego.
- Wyglądasz cholernie seksownie... - szepnęłam cicho, kreśląc po jego klatce piersiowej niezrozumiałe szlaczki. Severus zacisnął swoje dłonie na mojej tali przyciskając mnie do siebie.
- Na dobrą sprawę nikt mi nie zabroni pieprzyć cię na oczach uczniów... - szepnął do mojego ucha. Zagryzłam wargę.
- Ale nie lubię dzielić się takimi widokami... - dodał po chwili. Zaśmiałam się cicho.
- Nikt nie zabroni ci też zrobić tego po wyjściu uczniów z klasy... - powiedziałam. Severus uniósł moją głowę tak żebym patrzyła prosto w jego oczy. Przybliżył do siebie nasze wargi.
- No pewnie, że nie... - szepnął delikatnie muskając moje usta. Po około godzinie byliśmy gotowi do wyjścia i staliśmy w kominku. Po chwili poczułam jak pochłaniają mnie zielone płomienie i przenieśliśmy się do naszych kwater w Hogwarcie. Już powiększonych kwater. Salon został powiększony tak samo ja nasza sypialnia. Dodany był również jeden pokój i kuchnia. Uśmiechnęłam się. Severus przyciągnął mnie do siebie.
- Muszę iść - powiedział. Musnęłam delikatnie jego wąskie wargi.
- Miłego dnia, kochanie - powiedziałam. Severus uśmiechnął się delikatnie po czym wyszedł z komnat. Po chwili wyszłam zaraz za nim i udałam się do komnat Emily. Siedziała tam z Ginny. Rozmawiały na dosyć... prywatne tematy.
- Kochałam się z Luną 3 razy w nocy, obudziłam ją rano pocałunkiem i powiedziałam, że nigdy jej nie zostawię - powiedziała Ginny. Emily uśmiechnęła się.
- Ja i Syriusz kochaliśmy się 5 razy, rano zrobiłam mu śniadanie do łóżka i powiedziałam, że go kocham - powiedziała. Była z Syriuszem od tygodnia, po tym jak mężczyzna wyznał jej miłość w dzień balu. I w tym momencie ich spojrzenia skierowały się na mnie. Lekko się zarumieniłam.
- A Sev? - spytała Emily.
- Raz... - szepnęłam cicho. Wampirzyca była naprawdę zdziwiona.
- I co mu powiedziałaś rano? - spytała Ginny.
- ,,Nie przestawaj" - odpowiedziałam ze ślizgońskim uśmiechem. Dziewczyny aż zamurowało. Fakt, moja odpowiedź była dosyć krępująca aczkolwiek ja byłam z siebie dumna. Zagryzłam wargę.
- Mogłam się tego po Sevie spodziewać - powiedziała Emily po czym zaśmiała się cicho, a zaraz za nią ja i Ginny. Siedziałyśmy tak naprawdę długo. Nawet nie zorientowałam się kiedy do pomieszczenia wszedł Severus. Podniosłam wzrok i wstałam, żeby się przytulić. Jednak Severus złączył nasze usta w krótkim pocałunku.
- Uczniów już nie ma w klasie, skarbie... - szepnął do mojego ucha bardzo cicho żeby dziewczyny nie słyszały. Zachichotałam.
- Zaraz przyjdę... - powiedziałam z uśmiechem i odsunęłam się od niego z powrotem siadając na kanapie. Dziewczyny spojrzały jednak na mnie znaczącym wzrokiem.
- No to cześć - powiedziałam z uśmiechem.
- Dobrej zabawy - powiedziała Emily puszczając mi oczko. Zachichotałam i wyszłam z pomieszczenia. Udałam się do klasy od eliksirów. Na fotelu siedział Severus. Podeszłam do niego i przybliżyłam do siebie nasze wargi.
- Więc połóż mnie na biurku i rozłóż moje nogi, Sev... - szepnęłam seksownym głosem w jego usta. Severus złączył je z moimi w namiętnym pocałunku podnosząc mnie i wstając. Posadził mnie na biurko, mocno wciskając swoje biodra między moje uda. Westchnęłam cicho oplatając je moimi nogami. Severus oderwał się ode mnie. Oddychałam ciężko. Uśmiechnęłam się delikatnie. Severus uniósł moją głowę do góry robiąc sobie dostęp do mojej szyi. Poczułam jak powoli muska ją wargami. Jęknęłam cicho.
- Cudownie pachniesz... - usłyszałam przytłumiony szept. Uśmiechnęłam się i wplątałam palce w kosmyki jego włosów. Kiedy zassał się robiąc malinkę cicho jęknęłam i pociągnęłam delikatnie za jego włosy. Poczułam jak językiem przejeżdża po mojej szyi kończąc w dekolcie mojej sukienki. Westchnęłam drżącym głosem, a mój oddech lekko przyspieszył.
- Merlinie... - szepnęłam ciągnąc za jego włosy. Severus uśmiechnął się delikatnie, odpinając guziki z tyłu mojej sukienki. Po chwili materiał leżał na drugim końcu klasy. Zaczął drażnić moje piersi przez stanik swoim ciepłym oddechem. Przygryzłam wargę. Poczułam jak jego palce odpinają mój stanik. Chwilę później leżał obok sukienki. Teraz drażnił swoim oddechem moje nagie piersi. Oddech mi przyśpieszył. Wypięłam klatkę piersiową do przodu jednak Severus z lekkim uśmiechem odsunął się dalej. Poczułam podniecenie w moim podbrzuszu. Zagryzłam mocniej wargę. Czułam cały czas jego oddech. Moje sutki stały się twarde z podniecenia.
- Sev... - szepnęłam drżącym głosem po czym jęknęłam głośno kiedy Severus pochłonął moją lewą pierś. Jego język pobudzał moje sutki. Pociągnęłam za jego włosy i jęknęłam głośno. Jego usta powili muskały moją skórę.
- Cholera... - szepnęłam. Severus przybliżył teraz do siebie nasze usta.
- Teraz już mogę rozłożyć ci nogi... - szepnął po czym rozłożył moje nogi jeszcze bardziej, podnosząc je do góry i zakładając sobie na ramiona. Otarł swoim przyrodzeniem o moje wilgotne majtki na co jęknęłam. Uśmiechnął się. Zamknęłam oczy odchylając głowę do tyłu i zagryzając wargę. Usłyszałam jak Severus cicho się zaśmiał.
- Chcę cię poczuć w środku Sev... - szepnęłam. Mimo zamkniętych oczu widziałam ten pełen satysfakcji uśmiech.
- Chcesz? - spytał mocniej przyciskając się do mnie. Sapnęłam cicho.
- Mhmm... - jęknęłam cicho. Severus nachylił się nade mną.
- Uwielbiam się z tobą droczyć, więc jeszcze nie skończyłem... - szepnął mi do ucha z naciskiem na ,,uwielbiam". Zagryzłam mocniej wargę.
- Ugh, spierdalaj Snape... - warknęłam. Severus zaśmiał się cicho.
- Chcę ci przypomnieć skarbie, że to nazwisko niedługo będziesz nosiła - szepnął niskim, seksownym głosem przyprawiając mnie o ciarki. Przełknęłam głośniej ślinę.
- Zawsze działa... - stwierdził Severus zaczynając całować moją szyję. Uśmiechnęłam się wciskając palce w jego szaty. Właśnie, w szaty, a nie gołą skórę.
- Oh, przepraszam bardzo, ale dlaczego ja leżę praktycznie naga w przeciwieństwie do ciebie? - spytałam z oburzeniem. Severus otworzył usta żeby coś powiedzieć jednak przerwało mu pukanie do drzwi. Zmarszczył brwi transmutując kawałek pergaminu w koszule, która znalazła się na mnie. Ruchem ręki zapiął guziki i przywołał do siebie moją sukienkę jak i stanik chowając je do szuflady. Uśmiechnęłam się delikatnie kiedy opadł na fotel pozwalając wejść osobie, która nam przeszkodziła. Do pomieszczenia weszła Minerva. Widząc mnie w samej koszuli, siedzącą na biurku przed Severusem cicho się zaśmiała.
- Tylko szybciutko, chciałabym zamienić z tobą parę słów Severusie - powiedziała. Severus westchnął. Wstałam z biurka z zamiarem pójścia do kwater jednak Severus zacisnął dłonie na moich biodrach i posadził mnie sobie na kolanach. Spojrzałam na McGonagall, która tylko się uśmiechnęła i usiadła przed nami. Zarumieniłam się lekko. Zaczęli rozmawiać o jakimś uczniu. Ze skupieniem przyglądałam się twarzy Severusa, delikatnie przygryzając wargę. Nie słuchałam o czym gadali. Jego dłoń gładziła moje udo. Poczułam dosyć wbijające się w moje pośladki wybrzuszenie. Zagryzłam mocniej wargę. Poprawiłam się, delikatnie ręką przejeżdżając po jego przyrodzeniu. Severus przełknął głośniej ślinę. Powoli gładziłam po nim nie przestając obserwować jego twarzy. Fotel był dosyć dosunięty do biurka więc Minerva nic nie widziała. Kiedy odrobinę mocniej zacisnęłam dłoń, Severus cicho westchnął jednak nie przestawał rozmawiać. Nie przestawałam, a wybrzuszenie w jego spodniach robiło się coraz większe. Chrząknął cicho, poprawiając się na fotelu. Minerva spojrzała na mnie z uśmiechem.
- Dobrze, wszystko wiem. Dziękuję - powiedziała i wyszła. Przybliżyłam moje usta do jego zaczynając poruszać biodrami. Severus stęknął cicho. Zagryzłam wargę. Wstał i położył mnie na biurku. Koszula zniknęła z mojego ciała, a nogi z powrotem znalazły się na jego ramionach. Pisnęłam cicho, bo nie spodziewałam się tego. Poczułam jak Severus zrywa ze mnie majtki i powoli ociera się o mnie. Jęknęłam cicho. Severus uśmiechnął się. Zaczęłam powoli odpinać guziki jego surduta, który chwilę później leżał na podłodze. Jego koszule jednym ruchem ręki po prostu zdjęłam. Przejechałam palcami po nagiej klatce piersiowej Severusa. Złączył nasze usta, muskając moje wargi. Popchnęłam go delikatnie tak żeby opadł na fotel. Spojrzał na mnie pełnym ciekawości moich czynów wzrokiem. Zagryzłam wargę powoli do niego podchodząc. Przybliżyłam do siebie nasze usta.
- Teraz to ja będę dominować, skarbie... - szepnęłam po czym powoli zaczęłam muskać jego wargi.
- Cholera, jak ja cię kocham... - warknął w moje usta. Odsunęłam się delikatnie.
- Mnie czy moje ciało? - spytałam. Severus zmarszczył brwi.
- Kocham całą ciebie, skarbie - szepnął. Uśmiechnęłam się delikatnie i ponownie złączyłam nasze wargi. Po chwili zaczęłam schodzić pocałunkami niżej, całując jego szyje. Powoli muskałam ją wargami oraz zasysałam się robiąc malinki. Severus musnął palcami mój policzek. Uśmiechnęłam się po czym zaczęłam całować jego tors. Uniósł mój podbródek tak żebym patrzyła mu w oczy. Zagryzłam wargę zaczynając gładzić ręką jego przyrodzenie. Syknął cicho, odchylając głowę do tyłu. Patrzyłam na niego z uwagą. W końcu puścił mój podbródek ręką przejeżdżając po moim policzku by na końcu wplątać palce w moje włosy. Pociągnął za nie dosyć mocno na co jęknęłam cicho. Uśmiechnął się tylko. Mocniej zagryzłam wargę po czym zaczęłam odpinać ciężki skórzany pasek Severusa. Po chwili rzuciłam go na podłogę i rozpięłam spodnie Seva. One chwilę później razem z bokserkami, leżały obok paska. Zachichotałam.
- Nie myślałam, że po tak krótkiej chwili potrafię podniecić się tak... bardzo - szepnęłam zagryzając wargę i patrząc na jego dużego, twardego penisa. Severus uśmiechnął się. Powoli przejechałam językiem po całej jego długości na co jęknął cicho, ciągnąc mnie za włosy. Wzięłam go do ręki i zaczęłam poruszać nią od góry do dołu. Severus poprawił się na fotelu. Zaczęłam delikatnie muskać go ustami i obrysowywać językiem jego główkę. Severus syknął z przyjemności.
- Merlinie, skarbie... - szepnął. Uśmiechnęłam się po czym włożyłam go do buzi całego. Severus jęknął głośno, ciągnąc za kosmyki moich rudych włosów. Uwielbiał kiedy klęczałam przed nim, cała naga i sprawiająca mu nieziemską przyjemność. Wbił go w moje usta mocno dociskając. Jęknęłam cicho. Severus odchylił głowę do tyłu i westchnął, przymknął oczy po czym puścił moją głowę. Zassałam się po czym wyjęłam go z ust. Złapałam powietrze. Severus spojrzał na mnie lekko się uśmiechając.
- Wracaj tu do mnie... - szepnął. Podniosłam się więc powoli po czym złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Severus mocno zacisnął swoje dłonie za moich biodrach i przyciągnął mnie do siebie. Chciał żebym w końcu się na niego nabiła jednak na to nie pozwoliłam opierając się jego naciskom.
- Cholera, kochanie... błagam cię - syknął. Zagryzłam wargę zaczynając poruszać biodrami powoli ocierając moją kobiecością o jego przyrodzenie. Severus wsunął swoją dłoń w moje włosy i przyciągnął mnie do pocałunku. Podniecające ciepło w moim podbrzuszu wręcz błagało o więcej. Więc zaczęłam pocierać nim moją łechtaczkę. Severus mocniej wbił się w moje wargi. Jęknęłam cicho. W końcu powoli na nim usiadłam. Severus wydał z siebie stłumiony jęk. Oderwał się ode mnie.
- Merlinie... jesteś tak cholernie mokra... - warknął w moje usta. Przygryzłam wargę, zaczynając się poruszać. Severus odchylił głowę do tyłu. Jęknęłam głośno.
- Jutro ma dojść nowa nauczycielka... zielarstwa - stęknął cicho. Przestałam, patrząc na niego. Severus również spojrzał na mnie i w jego oczach widziałam, że uświadomił sobie, że nie był to najlepszy moment na mówienie mi tego. Przełknęłam głośniej ślinę.
- I dlaczego mówisz mi o innej kobiecie akurat w takim momencie? - spytałam oschło.
- Ja... - zaczął Severus, ale nie dałam mu dokończyć.
- Właśnie uświadomiłeś mi, że podczas seksu ze mną myślisz o zupełnie innej - szepnęłam wstając. Severus złapał mnie za nadgarstek.
- Byłam cholernie głupia... od początku chodziło o jedno... - warknęłam wyrywając się z jego uścisku. Przeszłam przez klasę do naszych kwater i udałam się do łazienki. Zamknęłam drzwi na klucz i zsunęłam się po nich, chowając twarz w dłoniach. Nie obchodziło mnie teraz, że jestem naga i jest mi zimno. Myślałam tylko o tym jak głupia byłam. Usłyszałam pukanie i drgnęłam lekko.
- Flo... skarbie - usłyszałam cichy szept Severusa. Słysząc, że nie odpowiedziałam postanowił kontynuować.
- To nie tak, że myślę o innych. Ja po prostu wybrałem nie odpowiedni moment... - powiedział. Prychnęłam.
- Ciekawe, że przypomniałeś sobie akurat podczas seksu - warknęłam narzucając na siebie moją czarną koszulkę. Severus westchnął. Wsunęłam majtki na biodra.
- Proszę, wpuść mnie - szepnął. Westchnęłam otwierając drzwi. Spojrzałam w jego oczy, zakładając ręce na piersi.
- No słucham... - syknęłam. Severus nic nie powiedział tylko przyciągnął mnie do pocałunku, mocno zaciskając dłonie na mojej tali. Muskał wargami moje usta, bez skutecznie. Chciałam się wyrwać jednak mocno przycisnął mnie do siebie i starał się pogłębić nasz pocałunek. Cóż nie potrafiłam się oszukać. Severus był mężczyzną, którego kochałam. Z którym chciałam zasypiać i budzić się każdego ranka. Chciałam czuć jego ciepłe ciało blisko mnie, przy każdej okazji. Czuć jego dłonie błądzące po moim ciele. Jego usta przykrywające moje. Wiedziałam też, że wybrał po prostu mało korzystny moment. Poczułam teraz rękę Severusa na moim brzuchu. W końcu oddałam pocałunek oraz mocniej przylgnęłam do jego ciała. Czułam przy nim taki wewnętrzny spokój i bezpieczeństwo. Położyłam dłoń na jego policzku i wplątałam palce w kosmyki jego włosów. Jego dłoń błądziła po mojej tali co chwilę zjeżdżając na biodro. Przybliżyłam się do niego jeszcze bardziej. Jego wciąż spora erekcja dawała o sobie znać. I po raz drugi nie mogłam się oszukać, że ja również nadal byłam podniecona. Niby przypadkiem otarłam ręką o krok Seva. Mocno przycisnął mnie do siebie.
Kiedy to robił, wiedziałam jak bardzo chce pokazać, że jestem TYLKO JEGO. Kiedy kładł dłonie na mojej tali w towarzystwie innego mężczyzny mimowolnie się uśmiechałam. Zachichotałam więc cicho. Severus oderwał się ode mnie i przybliżył usta do mojego ucha.
- Widzę, że ci przeszło, księżniczko... - szepnął niskim głosem po czym zaczął całować moją szyje. Przygryzłam wargę.
- Najwyraźniej... aczkolwiek się postaraj... - szepnęłam przejeżdżając dłonią po jego przyrodzeniu. Syknął, uniósł moją nogę i wcisnął je między moje uda. Odchyliłam delikatnie głowę.
- A co gdybyś tak przeleciał mnie na umywalce...? - spytałam zagryzając wargę. Severus podniósł mnie zaciskając dłonie na moich pośladkach. Posadził mnie na niej wciskając swoje biodra między moje uda. Rozłożyłam nogi po czym na tyle ile mogłam zaczęłam powoli poruszać moimi biodrami. Severus przybliżył do siebie nasze usta. Poczułam jak strzelił gumką od moich majtek. Uderzyła o moją skórę na co cicho syknęłam. Severus uśmiechnął się po czym namiętnie złączył nasze usta. Poczułam jak powoli, jakby nie był pewny tego co robi zdejmuje moje majtki. Pogłębiłam nasz pocałunek, pokazując mu, że może robić co chce. Więc rzucił je na bok.
- Moja mała dziewczynka... - szepnął w moje usta. Uśmiechnęłam się, a po chwili jęknęłam cicho czując palce Severusa powoli błądzące po mojej kobiecości.
- Nazywaj mnie swoją Sev... - szepnęłam. Severus uśmiechnął się zaczynając całować moją szyje.
- Tylko moja... - szepnął do mojego ucha. Przygryzłam wargę.
- Twoja... - powtórzyłam cicho. Severus zassał się robiąc na mojej szyi malinki. W ten sposób również pokazywał, że jestem jego. Kochał je robić w widocznych miejscach. Miałam później ogromny problem z przykryciem ich, ale bardzo się tym nie przejmowałam. Severus kochał robić je też na moim dekolcie i piersiach. Poczułam jak moja koszulka znika i czułam teraz jak Severus zasysa się na moich piersiach. Westchnęłam cicho.
- Puki nie robi tego Charlie, ja muszę korzystać... - szepnął. Zaśmiałam się cicho. Zszedł pocałunkami niżej i klęknął przede mną. Poczułam jego język zataczający kółka. Jęknęłam zaciskając dłonie na jego włosach. Pociągnęłam z nie. Jego język znalazł się we mnie, a ja głośno jęknęłam. Głos roznosił się z echem po pomieszczeniu.
- Wyciszyłeś chociaż łazienkę? - spytałam. Severus podniósł na mnie wzrok. Nie odzywał się.
- Sev... - powiedziałam zirytowana.
- Proszę powiedź, że wyciszyłeś tą jebaną łazienkę - warknęłam. Severus uśmiechnął się chytrze.
- Uhg, dupek - powiedziałam, lekko ciągnąc go za włosy. Severus tylko oblizał swoje usta i zaśmiał się cicho.
- Przecież wiesz, że cenię sobie prywatność skarbie... Nie klęczał bym teraz przed tobą gdybym nie wyciszył łazienki i całych komnat - powiedział. Przewróciłam oczami.
- Dobra, zamknij się już - szepnęłam wciskając jego głowę z powrotem między moje nogi. Odchyliłam głowę do tyłu z ogromnej przyjemności. Robił to cholernie szybko.
- Merlinie... tak... - wydyszałam cicho. Kiedy zassał się na mojej łechtaczce jęknęłam głośno, ciągnąc go za włosy. Zalała mnie fala rozkoszy. Słysząc i czując, że doszłam Severus zaczął się powoli podnosić. Zacisnęłam uda nie pozwalając na to.
- Nie... zaczekaj... - szepnęłam drżącym głosem. Oddychałam ciężko. Poczułam jak Severus powoli błądzi po mnie językiem. Mając jego głowę między moimi nogami czułam się jak jakaś bogini. Opanowałam oddech po czym rozluźniłam uda. Severus podniósł się przybliżając swoje usta do moich.
- Kocham kiedy to robisz... - szepnął w moje usta. A ja kochałam mieć nad nim władzę. Kochałam dominować. Przygryzłam wargę po czym przyciągnęłam go do pocałunku.
- Zdejmij spodnie Sev... nie są potrzebne - warknęłam w jego usta. Zrobił to co powiedziałam. Powoli przejechałam dłonią po jego stojącym kutasie. Zachichotałam cicho.
- Jesteś taki... twardy - szepnęłam seksownym głosem w jego usta. Severus zacisnął dłonie na moich udach i mocno przysunął mnie do siebie. Przygryzłam wargę.
- Chcę krzyczeć twoje imię z rozkoszy, kochanie... - szepnęłam zagryzając mocniej wargę.
- Severusie! - usłyszeliśmy głośny krzyk.
- Cholera... - warknął Severus.
- Nie... nie idź nigdzie... - szepnęłam przyciągając go do siebie. Nogami oplotłam jego biodra.
- Skarbie... - zaczął, ale nie dałam mu skończyć przykładając mu palec do ust.
- Nie zostawiaj mnie tu, chcę cię w końcu poczuć w środku Sev... - szepnęłam. Severus westchnął.
- Nie teraz kochanie. Obiecuję, że zaraz wrócę - odpowiedział. Przybliżyłam do siebie nasze usta. Nasze wargi dzieliły milimetry.
- Proszę... - szepnęłam po czym jęknęłam cicho. Severus wszedł we mnie tłumiąc mój jęk swoimi wargami.
- Severusie?! Jesteś tu?! - znowu krzyk gdzieś z głębi komnat. Severus oderwał się ode mnie odwracając głowę w kierunku drzwi.
- Przepraszam bardzo, ale aktualnie jest zajęty pieprzeniem przyszłej pani Snape... - powiedziałam cicho. Severus spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem.
- Ponieważ pani Snape nie potrafi wytrzymać paru minut - dodał i zaczął się poruszać. Zagryzłam wargę by nie jęknąć. Wiedziałam, że za drzwiami gdzieś w naszych kwaterach znajduje się drops. Nie byłam do końca pewna czy na niego działa zaklęcie wyciszające.
- Snape do cholery! - krzyknął. Jego głos był niebezpiecznie blisko. Severus chciał odejść. Zacisnęłam uda.
- Nie... - szepnęłam.
- Cholera Flo... nie mogę mu nie odpowiadać tylko dlatego, że ty nie wytrzymasz chwili dłużej... - odpowiedział szeptem. Przyciągnęłam go do siebie.
- Przeleć mnie szybko, a potem możesz sobie iść w chuj daleko... - szepnęłam w jego usta. Zmarszczył brwi, ale zaczął szybko się poruszać tłumiąc moje jęki swoimi pocałunkami. Rozległo się pukanie do drzwi łazienki. Severus chciał się odkręcić, ale mu nie pozwoliłam. Jęknęłam w jego usta dochodząc, a chwilę później poczułam ciepłą ciesz w moim środku.
- Z jednej strony cię kocham, a z drugiej kurewsko nienawidzę - warknął w moje usta. Uśmiechnęłam się po czym złączyłam nasze wargi ostatni raz. Dumbledore nie przestawał walić w drzwi. Severus szybko jednym zaklęciem sprawił, że wyglądaliśmy jakbyśmy dopiero co wzięli prysznic. Nasze mokre włosy opadały nam na policzki. Zawiązał sobie ręcznik w pasie, a na mnie narzucił swoją koszule.
- Gdyby się ciebie coś spytał, trzymaj się tego, że brałem prysznic - szepnął do mojego ucha po czym podszedł do drzwi. Zeskoczyłam z umywalki stając przed nią i zaczynając wiązać włosy. Severus otworzył drzwi.
- Merlinie no w końcu... - powiedział Albus.
- Przepraszam... brałem prysznic - powiedział. Widziałam jak Albus patrzy na jego dosyć zaróżowioną twarz podejrzliwym wzrokiem. Nic nie mówił. W pomieszczeniu słychać było tylko ciężki oddech Severusa. Podeszłam do nich.
- BRALIŚMY prysznic... - powiedziałam ze ślizgońskim uśmiechem. Dumbledore uśmiechnął się delikatnie. To, że Severus wyglądał na osobę lekko zmęczoną mówiło samo za siebie. Zagryzłam wargę patrząc na Severusa po czym przeniosłam wzrok na dyrektora.
- Coś się stało? - spytałam udając, że nic wcześniej nie mówiłam. Severus objął mnie w tali.
- Minerva... - szepnął Dumbledore. Przełknęłam głośniej ślinę.
- Co z nią? - spytałam lekko przerażona.
- Potrzebuje eliksiru przeciwbólowego. Dopadła ją grypa. Biedna, męczy się z gorączką -odpowiedział. Merlinie już się bałam, że to coś gorszego. Severus spojrzał na mnie po czym delikatnie nachylił się do mojego ucha.
- Zaraz wracam, skarbie... - szepnął, a jego ręka delikatnie zjechała niżej. Przygryzłam wargę. Kiwnęłam głową i odeszłam. Zrobił to przy dyrektorze. Usiadłam na kanapie. Severus założył na siebie szlafrok i wyszli. Uśmiechnęłam się. Severus nie potrafił mi się oprzeć. Więc koniec końców przeleciał mnie kiedy dyrektor stał zaraz za drzwiami.
(Nie wnikajcie xd ~ Autorka)
..................
Leżałam w łóżku czytając książkę kiedy usłyszałam jak do pomieszczenia wchodzi Severus. Spojrzałam na niego delikatnie zagryzając wargę. Położył się obok mnie przyciągając mnie do siebie.
- Musiałaś? - spytał.
- Musiałam... - odpowiedziałam po czym namiętnie złączyłam nasze usta.
*********
A TERAZ SIĘ PRZYZNAĆ, KTO TĘSKNIŁ ZA CODZIENNYM RUCHANKIEM? 😫✌
3441 słów
CZYTASZ
,, Eliksiry oczami Weasleya " - Severus Snape x OC
FanfictionFlorence Weasley - 16 letnia dziewczyna, która jako jedyna z Weasleyów trafiła do Slytherinu. Jej pasją są eliksiry z których ma same ,,wybitne". Dziewczyna chciałaby w przyszłości szkolić się na Mistrzyni Eliksirów. Czy uda jej się ? Przekonacie si...