,, Eliksiry oczami Weasleya " - Severus Snape x OC

Rozdział 7

Obudziłam się z krzykiem. Miałam koszmar. Cała moja rodzina... umierała w męczarniach. Po chwili zobaczyłam Snapea stojącego w drzwiach. Miał na sobie tylko spodnie od piżamy. Poczułam tylko jak moja twarz zaczyna delikatnie przypominać pomidora. Zlustrowałam go od góry do dołu.
- Profesorze... - szepnęłam. Snape podszedł do mnie i usiadł obok.
- Co się stało ? - spytał.
- Śniło mi się, że moja rodzina... - w tym momęcie w kącikach moich oczu pojawiły się łzy. Przymknęłam oczy i poczułam jak Snape delikatnie mnie do siebie przytula. Wtuliłam się w zagłębienie jego szyi. Po około 10 minutach delikatnie odsunął mnie od siebie i wstał z łóżka.
- Gdyby coś się działo proszę mnie wołać - powiedział naciskając już klamke od drzwi.
- Profesorze... proszę zostać - powiedziałam cicho. Zauważyłam jak się odwraca i do mnie podchodzi. Kładzie się koło mnie i przytula do siebie. Położyłam głowę na jego nagiej klatce i usnęłam czując ten kojący i uspokajający zapach. Obudziłam się rano całkowicie zmieszana. Leżałam przytulona do swojego PROFESORA. Mniej więcej pamiętałam co stało się tego wieczoru, ale byłam lekko zła na samą siebie. Poprosiłam go żeby ze mną został !! I razem spaliśmy !! Poczułam jak Severus lekko się przekręca i po chwili jego ręka znalazła się na moim biodrze. SEVERUS ?! JUŻ NIE SNAPE !? Było coś ze mną nie tak. Szczerze mówiąc spodobało mi się to. Ale czy to możliwe, że zakochałam się w nauczycielu ?
- Może to tylko zauroczenie i mi minie - powiedziałam w myślach. Uśmiechnęłam się delikatnie i znów wtuliłam w klatke piersiową Severusa.
- Obudziłaś się już ? - spytał Snape lekko zaspanym głosem.
- Tak - odpowiedziałam.
- Jak ci się spało ? - spytał.
- Wyjątkowo dobrze, profesorze - powiedziałam.
- Co byś zjadła na śniadanie ? - zadał mi kolejne pytanie. Dziwnie się czułam gdy mówił do mnie na ty, ale okej.
- Eee, może gofry ? -
- Zaraz zrobię - powiedział.
- Zrobi pan ? Myślałam, że poprosi pan o to skrzata - powiedziałam.
- Weasley, myślisz że nie umiem gotować ? - spytał i lekko uniósł lewą brew.
- Wie pan, jednak nie wyobraźiłam sobie nigdy gotującego nauczyciela - wzruszyłam lekko ramionami.
Severus przewrócił oczami i wstał z łóżka. Wyszedł z sypialni i zostawił mnie samą. Chwyciłam z jego szafki nocnej jakąś książkę. Spojrzałam na okładkę. Eliksiry. No tego się można było spodziewać. Otworzyłam ją na zaznaczonej przez niego stronie i zaczęłam czytać. Po 15 minutach zobaczyłam otwierające się drzwi i poczułam zapach świeżutkich gofrów.
Severus usiadł koło mnie na łóżku i postawił przede mną tace z goframi.
- Jaki chciałabyś dżem ? - spytał.
- Malinowy, uwielbiam maliny - odpowiedziałam. Severus przywołał do siebie dwa dżemy. Malinowy i truskawkowy.
- Nie lubi pan malin ? - spytałam.
- Nie przepadam - odpowiedział smarując swojego gofra.
Wzięłam pierwszy gryz swojego i do głowy przyszedł mi bardzo głupi i nieetyczny pomysł. Ale gdy spojrzałam na jego usta. Od razu wiedziałam, że jakikolwiek by nie był muszę po prostu MUSZĘ to zrobić.
- A dżemu pan próbował ? - spytałam.
Snape pokręcił głową. Uśmiechnęłam się delikatnie. Usiadłam przed Severusem i zawiesiłam swoje ręcę na jego szyję. Przyciągnęłam go do siebie i namiętnie pocałowałam. Oddał pocałunek co bardzo mnie zdziwiło. Po chwili delikatnie odsunął mnie od siebie.
- Weasley, co to do cholery było ? - spytał. Uśmiechnęłam się tylko.
- Mam nadzieję, że smakował panu dżem - odpowiedziałam i biorąc ostatni gryz gofra, wstałam z łóżka. Severus wstał za mną i łapiąc mnie za biodra, obrócił i przyciągnął do siebie. Spojrzałam w jego oczy i lekko się zarumieniłam.
- Był przepyszny - szepnął wprost w moje usta po czym złączył je w pocałunku. Po chwili odsunął mnie od siebie i szepnął do ucha.
- Ślicznie wyglądasz gdy się rumienisz - powiedział po czym odszedł. Przeszedł mnie przyjemny dreszcz. Ten niski głos i ciepły oddech sprawiał, że wariowałam. Potwierdzone... zakochałam się w nauczycielu.
*****
Mam nadzieję, że rozdiał nie był zbyt mocny. Napiszcie jak wyszło.
Do zobaczenia nietoperki ❤❤❤
603 słowa