-V. 𝑑𝑎𝑡𝑦 𝑖 𝑠𝑡𝑟𝑎𝑡𝑦

248 25 1
                                    

☽*❦༄ 𝐁𝐋𝐔𝐄 𝐇𝐎𝐍𝐄𝐘 ༄*❦☾
𝙱𝙾𝙽𝙽𝙸𝙴 𝙱𝙴𝙽𝙽𝙴𝚃𝚃 fanfiction.

☽*❦༄ 𝐁𝐋𝐔𝐄 𝐇𝐎𝐍𝐄𝐘 ༄*❦☾𝙱𝙾𝙽𝙽𝙸𝙴 𝙱𝙴𝙽𝙽𝙴𝚃𝚃           fanfiction

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


005. R O Z D Z I A Ł P I Ą T Y. 🌚🥀
ᗒ 𝘿𝘼𝙏𝙔 𝙄 𝙎𝙏𝙍𝘼𝙏𝙔. ᗕ

͜ ͜ ͜ ゚• 𒊹 ७᯽ 𖣔 𒊹 ゚७᯽ ゚• ͜ ͜ ͜


- Po prostu zadzwoń do niej, Bonnie Bennett!

Wiedźma przewróciła oczami na odpowiedź swojej bąbelkowej przyjaciółki. Bonnie zadzwoniła do Caroline z prośbą o radę, jak poradzić sobie z uczuciami, które żywi do brunetki.

Wiedźma z frustracją wyrzuciła ręce do góry. Bonnie chciała od Caroline rady, jak zaprosić Lyannę na randkę.

Care piszczała z podniecenia. - Nie mogę uwierzyć, że to ty pierwsza wykonujesz ruch!

Bonnie przewróciła oczami na roześmianą blondynkę. - Czasami zastanawiam się, jak można być tak radosnym o poranku - jęknęła. Obecnie Bonnie była w swoim pokoju, nadal w łóżku.

- Hej! Tak się składa, że jestem porannym człowiekiem.

- Ale poważnie, Care, jak zaprosić ją na randkę? Bez, no wiesz... niezręczności? - usiadła na łóżku.

- Po prostu bądź sobą. Jeśli jesteś zdenerwowana, po prostu napisz do niej - zapropnowała Caroline.

- Tu nic nie idzie łatwo, w porządku. Napiszę do niej. - Bonnie w końcu zdecydowała.

Caroline zapiszczała w słuchawce, a potem zakaszlała. - Tak, oczywiście, możesz to zrobić - powiedziała spokojnie. - I upewnij się, że zadzwonisz do mnie zaraz po jej odpowiedzi!

Bonnie odpowiedziała jej zwykłym "okej" i zaczęła pisać nową wiadomość na swoim telefonie adresowaną do Lyanny.

Do: Lyanna 🏹
Od: Bonnie

Hej, myślałam o wyjściu do grilla. Może chciałabyś pójść ze mną...jakby na randkę?

Dziesięć minut później, telefon Bonnie zawibrował na jej nocnej szafce i chwyciła go. Na odpowiedź Lyanny omal nie upuściła telefonu na ziemię. Na jej twarzy pojawił się uśmiech. Następnie wysłała sms-a do Caroline, która odpowiedziała sekundę później, ciesząc się z powodu przyjaciółki.

•. ☆ .•

Lyanna i bracia Salvatore siedzieli w salonie, spokojnie zajmując się swoimi sprawami. Damon jak zwykle pił w ciągu dnia. Stefan swobodnie pisał w swoim dzienniku. Albo jak lubiła nazywać to Lyanna w jego "męskim pamiętniku". A sama Lyanna leżała na kanapie znudzona ze swojej nędzy.

BLUE HONEY, bonnie bennettOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz