Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝐑𝐎𝐙𝐃𝐙𝐈𝐀𝐋 𝐓𝐑𝐙𝐘𝐃𝐙𝐈𝐄𝐒𝐓𝐘 𝐃𝐑𝐔𝐆𝐈 » RODZINNE SPOTKANIA «
W rezydencji Mikaelsonów, Daniel wrzucił trumny do dużego pokoju. Klaus stał obok niego z zadowoloną miną.
— Odzyskałeś swoją rodzinę. W końcu. Otworzysz je? — Daniel zapytał swojego tworzyciela.
— Jeszcze nie całkiem, wciąż mam kilka niedokończonych spraw do załatwienia — stwierdził Klaus.
— Jakis sprawy?
Nagle Daniel drgnął i padł na ziemię martwy. Elijah stał wyzywająco z sercem w ręku. Klaus wydawał się być zszokowany i nie mógł wypowiedzieć ani słowa.
— Elijah! — krzyknęła hybryda.
— Co mnie ominęło?
Nagle do rezydencji Mikaelsonów wkroczyła z marszu Lyanna i machnęła ręką. — Incendia!
Ręka Klausa stanęła w płomieniach, hybryda krzyknęła i cofnęła się przed Heretyczką. Szlachetny Mikaelson zwrócił się do Klausa z uniesioną brwią: — Wygląda na to, że wiele mnie ominęło.
Heretyczka w końcu skończyła torturować brata i w końcu pstryknęła palcami, powodując zniknięcie płomieni. Jego ubranie było poplamione śladami po oparzeniach, a skóra powoli się goiła.
— Jak śmiesz? Ostrzegałam cię, żebyś nie dotykał nawet jednego włosa z głowy Bonnie i moich przyjaciół. Dotyczy to również jej matki!
Klaus wypuścił z siebie warkot frustracji i już miał coś powiedzieć, gdy Elijah wymierzył cios, sprawiając, że Lyanna wydała z siebie krzyk szoku. Zbulwersowana zachowaniem starszego brata w jakiś sposób Heretyczka wydała z siebie chichot.
— Dobrze mu tak — mruknęła, wciąż chichocząc na widok sceny, która się przed nią rozegrała. Minęły wieki, odkąd walczyli w ten sposób.
Brunetka wpadła przez szklane okna, które prowadziły do innego pomieszczenia. Lyanna podeszła do baru i chwyciła butelkę burbonu, otworzyła ją i wzięła długi łyk.
— Wiesz, masz pełne prawo być na mnie zła. Ale dotrzymałem słowa, połączyłem cię z naszą rodziną.
— Nasza rodzina nie jest kompletna, nie bez Lyanny — Elijah odparł, sprawiając, że Klaus wzdrygnął się na te zimne słowa. Wrzucił go do trumny. Lyanna odsunęła butelkę od ust i gwizdnęła. Klaus otworzył trumnę, w której znajdował się Kol.