Bill Weasley x Hermiona Granger - Obietnica

219 6 1
                                    

Dedykacja dla Ruciakowa
________________________________

Właśnie trwały przygotowania do ślubu Billa i Fleur. Był środek wakacji, Harry Potter oraz Hermiona Granger spędzali te wakacje w Norze. Kiedy wszyscy byli zajęci przygotowaniami do ślubu to Hermiona zaszyła się w pokoju, który dzieliła ze swoją najlepszą przyjaciółką Ginny i czytała książkę. Jednak nie dane było jej długo spędzić czas w ciszy i spokoju. Do pokoju wparowała wściekła Ginny.

- Jak mnie wkurza ta wstrętna zołza

- O kim Ty mówisz? - zapytała uśmiechnięta Hermiona

- O Flegmie. Strasznie się rządzi. Mama też ma jej dość. Ja rozumiem, że to jej ślub, ale bez przesady, niech wyluzuje.

Hermiona zachichotała. Jednak kiedy Ginny zmierzyła ją spojrzeniem to zamilkła. Ginny zapytała poważnie.

- Dlaczego nie pomagasz?

- Ginn... ja...

- Hermiono, o co chodzi?

- Zakochałam się w kimś, ale on mnie nie kocha...

- Kto?

- Ginny...

- Mów! - powiedziała stanowczo.

- To Bill... ale wiem, że on kocha Fleur. Nie mam do niego żadnych praw... - powiedziała, a oczy jej się zaszkliły.

- Kochasz Billa? - spytała zszokowana Ginny, a Hermiona pokiwała głową i się rozpłakała. - Trzeba coś z tym zrobić.

- Ale co? Ginny, on bierze ślub za chwilę. - mówiła przez łzy.

- Nie dopuszczę do tego - powiedziała uśmiechając się wrednie.

- Nie mów mu o tym, proszę - błagała brązowowłosa.

- Muszę iść pogadać z Billem - wesoło powiedziała Ginny, a widząc przyjaciółkę, powiedziała - spokojnie, nic mu nie powiem, ale muszę iść z nim pogadać.

I wyszła, zeszła do kuchni, szukała Billa wszędzie, zauważyła go siedzącego na dworze, był sam i nie wyglądał na szczęśliwego, korzystając z okazji, że Fleur przegląda suknie ślune w katalogu wyszła do brata, usiadła obok niego, przez chwilę siedzieli w ciszy, aż się odezwała Ginny.

- Na prawdę ją kochasz?

- Nie - westchnął Bill. - zakochałem się w kimś innym, ale nie mogę się wycofać z tego ślubu.

- Kogo kochasz? - dopytywała Ginny

- Piękną i mądrą dziewczynę, oddałbym wszystko by z nią być.

- Jak ma na imię? - nie dawała za wygraną Ginny, a Bill popatrzył podejrzliwie na siostrę.

- Co Ci to da jak powiem? Ona mnie i tak pewnie nie kocha, więc co to za różnica?

- Po prostu jestem ciekawa

- Hermiona...

- Nasza Hermiona?

- Tak, Granger, zadowolona?

- Tak - i się uśmiechnęła pod nosem. - muszę iść

Ginny szybko odeszła i poszła do pokoju bliźniaków. Fred i George popatrzyli na siostrę.

- Czego sobie życzy... - zaczął Fred

- ....nasza księżniczka? - dokończył George.

- Potrzebuję Waszej pomocy. Chodzi o to, że Hermiona kocha Billa, a on ją. Trzeba coś zrobić, żeby byli razem. - wyjaśniła Ginny.

LumosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz