Albus Dumbledore x OC - Dopóki śmierć nas nie rozłączy

135 4 3
                                        

Dedykacja dla pewnej mojej fanki. Poniosła mnie wyobraźnia, mam nadzieję, że Ci się spodoba general_vader_77 ❤️.
______________________________

Poniedziałek.

- Odezwij się, Artemido - powiedział chłopak o krótkich czarnych włosach i pięknych niebieskich oczach. Był bardzo przystojny.

- Paul, wiesz dobrze, że to tylko przygoda na jedną noc. Nic między nami nie będzie. - powiedziała piękna blondynka o długich do ramion włosach i oczach tak niezwykłych, bo różnokolorowych.

Wtorek.

- Pa, Artemido. Kocham Cię! - powiedział brunet z długimi włosami.

- Nie zapędzaj się Tom. - wysyczała dziewczyna.

Środa.

- Do zobaczenia, kochanie. - powiedział blondyn z kucykiem.

- Twoje niedoczekanie. - odpowiedziała wściekła dziewczyna.

Czwartek.

- Artemido Seleno Grindelwald! - warknął wściekły Gellert. - Co to ma znaczyć? Jak Ty się zachowujesz?

- Nie wiem o co Ci chodzi...

- Ten dom nie jest burdelem! - wykrzyknął

- Przecież wiem - powiedziała zuchwale.

- To możesz mi z łaski swojej powiedzieć, dlaczego sprowadzasz co noc innych facetów? - wybuchnął.

- Bo tak mi się podoba. - warknęła.

- ARTEMIDA! - nie wytrzymał Gellert.

- Czego się drzesz? - zapytała oschle.

- Masz przestać sprowadzać tu facetów i to natychmiast. - westchnął.

- Nie będziesz mną rozporządzał! - warknęła, a jej magia zaczęła iskrzyć.

- Jesteś moją córką... - powiedział łagodnie.

- Ale to moje życie. Ja nie wtrącam się w Twoje, więc przestań się wtrącać w moje. Nie mówiłam nic, kiedy miałeś schadzki z Dumbledorem, więc Ty nie komentuj tego co robię! - wybuchnęła.

- NIE JESTEŚ DZIWKĄ! - wrzasnął.

- ODKRYCIE AMERYKI, MISTRZU!

- ARTEMIDA, NA BRODĘ MERLINA CO SIĘ Z TOBĄ DZIEJE?

- Nie Twój interes - wyszeptała cicho by odejść do swojego pokoju. Zatrzasnęła drzwi i położyła się na łóżku, zamknęła oczy i myślała. Miała ćwierć wieku za sobą, miała dwadzieścia pięć lat. Była młoda, piękna i bystra. Jej niespotykane oczy były w niej wyjątkowe. Była blondynką o prostych włosach do ramion, jednak za pomocą magii sprawiała, że jej włosy miały loki, uwielbiała loki, dlatego przy każdej nadarzającej się okazji machnięciem różdżki sprawiała sobie piękne loki. Jej ojcem był Gellert Grindelwald, jeden z najpotężniejszych czarodzieii w całej Anglii. Uczył ją magii od dziecka, nigdy nie chodziła do szkoły, zawsze to ojciec ją uczył. Gellert miał swoje przekonania. Gardził mugolami, co wpajał małej Artemidzie, jednakże kiedy dziewczyna miała już siedemnaście lat, zaczęła się kłócić z ojcem odnośnie miejsca mugoli na świecie. On uważał, że należy wszystkich wytępić, natomiast ona tego nie podzielała i tak za każdym razem wychodziła z tego kłótnia. Czy kochała ojca? Tak. Jednak przy nim musiała udawać kogoś innego. Musiała być kimś kim nie chciała być. Matki nie znała, ponieważ ta zmarła od razu po porodzie. Wiedziała jednak, że miała na imię Selena, dlatego córka odziedziczyła po niej drugie imię. Gellert po śmierci żony wychowywał sam córkę, długo nie mógł się pozbierać.
Kiedy Artemida miała czternaście lat zastała w dwuznacznej sytuacji ojca z Albusem Dumbledorem, odbyli wtedy długą rozmowę. Gellert powiedział córce, że kochają się z Albusem. Ich związek trwał dwa lata.

LumosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz