Harry Potter x Ginewra Weasley - Moja miłość

112 3 0
                                    

Harry Potter był czarnowłosym chłopcem, który był niezwykły. Ten piętnastoletni czarodziej mieszkał przy ulicy Privet Drive cztery u swoich jedynych krewnych. Była to chuda koścista blondynka, siostra jego matki, oraz jej mąż, otyły siwy mężczyzna, z sumiastymi wąsami. To małżeństwo miało na nazwisko Dursley. Mieli także bardzo otyłego syna, który lubił się znęcać nad innymi, Dudley, bo tak miał na imię ów chłopak był w wieku Harry'ego.
Rodzice naszego młodego czarodzieja zostali zamordowani przez jednego z najpotężniejszych czarodziejów wszech czasów, którego imię wzbudzało w wielu strach. Lord Voldemort zabił jego rodziców kiedy Harry miał zaledwie rok. Sam czarnoksiężnik pragnął śmierci chłopaka, lecz kiedy rzucił w niego niewybaczalnym zaklęciem to owo zaklęcie odbiło się od niemowlęcia i uderzyło w Voldemorta. Od tamtej chwili Harry Potter ma bliznę w kształcie błyskawicy na czole i jest bardzo znany wśród społeczności czarodziejów.
Kilka miesięcy temu był świadkiem powrotu Lorda Voldemorta. Nikt mu nie uwierzył w odrodzenie się czarnoksiężnika, oprócz dosłownie paru osób: Albusa Dumbledora, Minervy McGonagall, oraz jego przyjaciół: Hermiony Granger pochodzącej z rodziny mugoli, oraz Ronalda Weasleya, a także jego rodziny, oprócz jednego z jego braci - Percy'ego Weasleya, który pracował w biurze samego Ministra Magii, Korneliusza Knota. Ministerstwo Magii usilnie bagatelizowało powrót Lorda Voldemorta, a także miało wpływ na gazetę czarodziejów „Proroka Codziennego" i w każdym numerze szydzono z Harry'ego jak i samego Dumbledora.
Harry jak w każde wakacje siedział sam w swoim pokoju, gdzie wszędzie walały się księgi z zaklęciami, szaty, oraz różne przybory potrzebne w szkole magii i czarodziejstwa Hogwart, a były to rzeczy niespotykane, których nie znajdzie się w zwykłych sklepach. W pokoju znajdowała się także klatka, która była pusta. Chłopak posiadał śnieżnobiałą sowę Hedwigę. Sowy w świecie do którego należał były bardzo pożyteczne, ponieważ przynosiły jak i zanosiły listy.
Wybraniec, ponieważ tak nazywano Harry'ego usiadł przy biurku i przeczytał po raz kolejny jeden z listów, a był to list od jego przyjaciela Ronalda Weasleya.

„Drogi Harry,

Zabierzemy Cię na resztę wakacji do naszego domu. Przyjedziemy samochodem po Ciebie w piątek o dwunastej. Do zobaczenia.

Ron"

Właśnie dziś był wyczekany przez niego ten dzień. Harry nie znosił Dursleyów, a to za sprawą tego, że traktowali go jak trendowatego. Bowiem państwo Dursley nie tolerowali magii pod każdą postacią.
Chłopiec z blizną na czole postanowił się zacząć pakować.
Punkt dwunasta podjechał pod dom samochód, a chwilę potem rozległ się dzwonek do drzwi. Vernon Dursley otworzył drzwi.

- Dzień Dobry, może mnie Pan pamięta, nazywam się Artur Weasley. - powiedział ojciec Rona.

- Dzień Dobry! - powiedział chłodno wuj Harry'ego.

Harry nie chcąc by Pan Weasley czekał na niego dłużej niż to konieczne zszedł na dół niosąc kufer i klatkę Hedwigi.

- Gotowy? - zapytał Harry'ego pan Weasley dziarskim tonem.

- Tak! - odpowiedział Harry, po czym zwrócił się do wuja. - To do zobaczenia.

- Tak. - powiedział od niechcenia pan Dursley.

Pan Weasley wyszedł z Harrym na zewnątrz do samochodu, w którym siedział najlepszy przyjaciel czarnowłosego czarodzieja. Ron jeszcze zanim Harry wszedł do samochodu szczerzył się do niego. Kiedy już razem z panem Weasleyem wszedł do samochodu to odetchnął z ulgą. Wreszcie miał dwa tygodnie wolności. Nie musiał się użerać z Dursleyami i mógł odrobić wszystkie prace zadane na czas wakacji.
Artur Weasley odpalił samochód i ruszyli do Nory, czyli mieszkania rodziny Weasley'ów. Podróż nie trwała długo, bo po dwudziestu minutach byli na miejscu.
Harry bardzo lubił dom Rona, był inny od domu jego wujostwa. Kiedy razem z Ronem wysiedli z samochodu, a pan Weasley razem z nimi lewitując rzeczy Harry'ego to udali się do wnętrza domu, gdzie czekała na nich żona najstarszego czarodzieja.

LumosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz