Remus Lupin x Hermiona Granger - Jak kocha wilkołak?

257 9 1
                                    

Dedykacja dla oleflamingo
__________________________________

- Tonks, musimy porozmawiać - powiedział zmęczony Remus Lupin.

- O co chodzi, Remusie? - zapytała kobieta o różowych włosach.

- Nie wiem jak mam Ci to powiedzieć, ale...

- Ale, co?

- Nie kocham Cię, nigdy Cię nie kochałem, nie umiem tego wyjaśnić...

- COŚ TY POWIEDZIAŁ? - warknęła kobieta a jej włosy stały się czerwone.

- Tonks, uspokój się... - powiedział opanowany Remus.

- Jak mogłeś mi to zrobić? Myślałam, że coś do mnie czujesz, a Ty się mną zabawiłeś... Remusie kocham Cię, nie rób mi tego, proszę - powiedziała kobieta i się rozpłakała.

- Tonks, zrozum, próbowałem coś do Ciebie poczuć, ale to nie wyszło. Nie kocham Cię. Jesteś dla mnie ważna, ale nie czuję do Ciebie nic poza sympatią. Wybacz mi.

- Remusie, co mam zrobić, powiedz, co mam zrobić, żebyś mnie pokochał? - mówiła płacząc.

- Nic nie zrobisz, ja...

- Jest ktoś? Kochasz inną?

- Nie będę Cię okłamywał, ale tak. Kocham kogoś kogo i tak nigdy nie będę miał. To nieodwzajemniona miłość. Chcę być z Tobą szczery. Między nami się niestety nie uda.

- Jaka ona jest?

- Piękna, mądra, zdolna...

- Ja taka nie jestem?

- Tonks, nie to miałem na myśli...

- Powiedz, czy ja Ci się choć trochę podobam?

- Jesteś ładna, też jesteś mądra...

- Tylko ładna?

- Tonks...

- Odpowiedz! - warknęła.

- Tak

- To dlaczego mi się oświadczyłeś? Musiałeś coś do mnie czuć.

- Tonks, wydawało mi się, że coś do Ciebie czuję, ale nie byłem w Tobie zakochany, przykro mi.

- Dlaczego?

- Co dlaczego?

- Co ona ma czego ja nie mam?

- Jest inna...

- Czyli jaka?

- Inna

- Remus, odpowiedz, rozwiń to.

- Nie potrafię. Po prostu jesteście różne jak woda i ogień.

- Jak wygląda?

- Tonks, na litość boską, skończ to przesłuchanie.

- Nie, odpowiedz.

- Ma brązowe loki, brązowe oczy, jest niższa ode mnie, oraz ma oliwkową cerę.

- Jak się nazywa?

- Tonks, mam już tego dosyć, wychodzę. - powiedział zmęczony przesłuchaniem Remus Lupin, już miał wyjść kiedy kobieta zaczarowała drzwi, że Remus nie mógł ich otworzyć. - Tonks, na brodę merlina, co Ty wyprawiasz?

- Jak ma na imię?

- Czy jeśli Ci powiem to dasz mi spokój?

- Nie wiem, zastanowię się.

LumosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz