Lucissy - Czy to miłość?

235 7 0
                                    

Z dedykacją dla _insygniasimerci
________________________________
Na początku pierwszego roku w szkole magii i czarodziejstwa Hogwart, Lucjusz Malfoy chodził przygnębiony, wiecznie zamyślony, nie zwracał uwagi na dziewczyny, które do niego wzdychały, niemal każdej dziewczynie się podobał, ale on miał to gdzieś. Kiedy uczęszczał na drugi rok jego uwagę przykuła pewna dziewczyna, która rozpoczynała swój pierwszy rok, a nazywała się Narcyza Black, tak jak Bellatrix z jego roku. Narcyza była drobną blondynką. Okazało się, że trafiła do Slytherinu tak jak Lucjusz. Blondyn postanowił się dowiedzieć od Bellatrix, czy zna Narcyzę, więc kiedy ceremonia przydziału się zakończyła odezwał się do Belli.

- Bellatrix, znasz tą nową Narcyzę Black? Macie takie samo nazwisko, to Twoja krewna?

- Tak, to moja siostra. Cieszę się, że trafiła do Slytherinu, nie to co Andromeda.

Lucjusz już nic więcej nie powiedział, ale postanowił, że uczyni z Narcyzy panią Malfoy pod koniec szkoły. Tak mijały kolejne dni, miesiące, aż w końcu lata, Lucjusz przez cały ten czas rozmawiał dużo z Narcyzą, pomagał jej w lekcjach. Pod koniec swojej czwartej klasy, a jej trzeciej zabrał ją na spacer na błonia i zadał nurtujące go pytanie.

- Eeee... Narcyzo, bo bardzo mi się podobasz, czekałem trzy lata by zadać Ci to pytanie: zostaniesz moją dziewczyną?

Narcyza była w szoku, ten chłopak, który podoba się wszystkim dziewczynom ze szkoły pyta, czy ona szara myszka zostanie jego dziewczyną. Nie wiedziała co o tym myśleć, on mógł mieć każdą dziewczynę, ale on chce ją. Uśmiechnęła się szeroko do niego.

- Oczywiście, Lucjuszu. Z przyjemnością zostanę Twoją dziewczyną. - a następnie pocałowała go w policzek.

Usiedli przy jeziorze na kocu i milczeli. Siedzieli przytuleni i upajali się swoim towarzystwem nic nie mówiąc. Lucjusz był szczęśliwy bardzo, bo ma wspaniałą i piękną dziewczynę, a Narcyza? Do niej jeszcze nie docierało, że ten chłopak, który może mieć każdą jedną jest jej, ale miała obawy, że się nią znudzi, w końcu nie jest piękna, ani ciekawa.

- O czym myślisz? - zapytał

- Lucjuszu, tak się zastanawiam... nie jestem ani ładna, ani interesująca, co Ty we mnie widzisz?

- Narcyzo! Nawet tak nie mów, jesteś najpiękniejszą dziewczyną ze szkoły. Dla mnie jesteś bardzo pociągająca i interesująca. Jesteś cudowna.

Narcyza się trochę uspokoiła, uśmiechnęła się i przytuliła do Lucjusza. Lucjusz ją objął i pocałował w czoło. Po dziesięciu minutach postanowili pójść na ucztę. Lucjusz chwycił ją za rękę i uśmiechnął się do niej. Gdy weszli do Wielkiej Sali ramię w ramię to wszystkie spojrzenia zwróciły się ku nim. Podeszli do stołu ślizgonów i usiedli obok siebie. Bellatrix Black patrzyła uważnie na parę, była zaskoczona, postanowiła porozmawiać z Lucjuszem po uczcie. Chciała wiedzieć, czy mu na prawdę zależy na jej siostrze. Kiedy uczta się skończyła, a uczniowie zbierali się do dormitoriów to do Lucjusza i Narcyzy podeszła Bellatrix.

- Lucjuszu możemy porozmawiać na osobności? - zapytała

- Jasne, chodź. - powiedział blondyn, po czym zwrócił się do Narcyzy - zaraz wrócę

I odszedł z Bellatrix na bok. Był zdziwiony, że dziewczyna chce z nim rozmawiać.

- O co chodzi? - zapytał znudzony

- Malfoy, chodzisz z moją siostrą, jakie masz plany wobec niej?

- Chcę ją wykorzystać - odparł od niechcenia.

LumosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz