8

3.7K 171 180
                                    

Gdy wybiła dwudziesta, wszyscy zaczęli się zbierać przy wigilijnym stole, jednak brakowało tam dwóch osób.

-Gdzie oni są?- Zapytała Mina.- Przecież Midoriya chodzić nie może.

-Są u Katsukiego, zaniosłem do niego młodego bo chciał z nim pogadać.

-To idź po nich!- Rozkazała różowo-włosa.

-Nie zaczniemy przecież gdy nie ma tu wszystkich.- Stwierdziła Yaoyorozu.

-Ja mogę po nich iść, i tak muszę podejść do swojego pokoju.- Powiedział Shoto kierując się w stronę schodów.

-Dobra tylko wracaj szybko.- Zawołała jeszcze Uraraka.

Todoroki pierw skierował się do swojego pokoju gdzie podłączył do ładowania telefon i go wyciszył z racji że jego ojciec wysyłał mu miliony wiadomości. Następnie skierował się do pokoju Katsukiego i zapukał, jednak nie usłyszał odzewu. Więc ponowił czynność jednak dalej nic. Gdy za trzecim razem usłyszał ciche i zagłuszone "Spierdalaj" stwierdził że uchyli drzwi od pokoju by przekazać informację przyjaciołom.

-Już przygotowaliśmy wszystko, a Yaoyorozu powiedziała że nie zacznie bez was.- Powiedział, dopiero po chwili zauważając że oboje śpią.

-Hę? chyba przez sen to powiedział.- Stwierdził Shoto, i wyszedł z pokoju.

Gdy wrócił do salonu zastały go niemal że od razu pytania typu; "gdzie oni są?", "za ile będą?", "Zaraz wystygnie za ile będą?" i tym podobne.

-Raczej nie przyjdą.- Powiedział w końcu Shoto gdy pozwolili mu dojść do słowa.

-Ale jak to młody tak się cieszył na wigilię!- Zawołał zdziwiony Denki pamiętając jak chłopczyk zamęczał go tym tematem.

-Obydwoje śpią.- Dodał po chwili gdy blondyn się uciszył.

-W sumie się nie dziwię.- Stwierdziła Momo.- Midoriya dopiero wybudził się ze śpiączki no a Bakugo przez ostatni tydzień spał tylko kilka godzin.

-Serio?- Zapytał Aizawa który najwidoczniej nie wiedział jak jego uczeń zaniedbał swoje potrzeby.

-No z tego co zauważyliśmy to tak.- Powiedział Kirishima.- Ostatnio był jakiś dziwny...

-To znaczy?- Spytał nauczyciel.

-No całe dnie siedział u Deku.- Zaczęła Mina.

-Widziałem jedynie jak śniadanie jadł i to nie zawsze. A mówiłem mu żeby lepiej się odżywiał.- Wtrącił się Iida.

-No i ja zauważyłem że Bakubro w nocy nie śpi. Gdy go spytałem o to czemu nie śpi to mówił jedynie że wydaje mi się albo że zasnąć nie mógł.- Dopowiedział Kirishima.

-A co najdziwniejsze- Zaczęła Ochaco.- To, to że mało kogo wyzywał.- Gdy to powiedziała kilka osób potwierdziło jej słowa cichym "Racja", "No bez kitu".

-Ostatnio miałem tyle na głowie że nawet nie zauważyłem- Stwierdził czarnowłosy drapiąc się po głowie.- Będę musiał z nim jutro porozmawiać i zapytać dlaczego tak postępował.

-A mi się wydaje że po prostu martwił się o Izuku.

-Masz rację Uraraka, też tak sądzę.- Potwierdziła Mina.- To takie słodkie!!!

-Co słodkie?- Spytał Izuku przecierając zaspane oczka.

Bakugo właśnie wszedł do salonu niosąc lekko zaspanego chłopca.

-A to wy nie spaliście?- Zapytał Kaminari.

-A co cię to?- Odgryzł się Katsuki.

-Chciałem przyjść na wigilię!!- Krzyknął wesoło chłopczyk, całkowicie się rozbudzając.

BakuDekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz