3 tygodnie później
Nie rozmawiałam z Bradem od imprezy, nie licząc jednego razu, kiedy tylko powiedziałam mu, że nie lubię go w ten sposób, i że byłam pijana kiedy to się stało. Ilekroć razy przychodziłam na próby zespołu, Brad nie chciał ze mną rozmawiać, czy nawet patrzeć na mnie. Inaczej James, który gapił się na mnie sprawiając, że miękłam. Tris pozwolił mi przyjść dzisiaj na próbę jeśli chcę, więc właśnie szykowałam się do wyjścia. James i ja pisaliśmy ze sobą prawie cały czas w tym tygodniu, dlatego wiedziałam bez pomocy Trisa, że zerwał z Brooke. Nie powiedział mi dlaczego, ale od tego czasu całusy na końcu wiadomości były dwa, później cztery, a teraz było ich gdzieś pomiędzy dziesięć, a dwadzieścia. Podczas gdy byłam z Trisem w aucie poczułam wibracje mojego telefonu. '1 nowa wiadomość od James: Hej, będziesz dzisiaj na próbie? J xxxxxxxxxxxxxxxx'. Kiedy ja zaczynałam odpisywać, Tris spojrzał na ekran, a jego wyraz twarzy gwałtownie się zmienił.
- Co ty do cholery robisz, piszesz z nim? Myślałem, że Cię przed nim ostrzegałem! - wykrzyczał.
- Mogę pisać z kim tylko zechcę, nie ważne co powiesz! Nawet jeśli wybiorę pisanie z kimś kto ledwo zerwał ze swoją dziewczyną i to przed tym ostrzegał mnie mój brat, jest to mój wybór! - odkrzyknęłam i nie rozmawialiśmy przez resztę drogi. Dzisiejsza próba była u Jamesa, więc kiedy przyszliśmy, a on otworzył drzwi, poczułam złość Trisa skierowaną w jego stronę. Przepchnął się obok niego i poszedł do piwnicy, gdzie był cały sprzęt, wtedy James przyciągnął mnie do uścisku.
- Co z Trisem? - spytał kiedy szliśmy do piwnicy.
- Zobaczył twoją wiadomość i się wkurzył, bo najwyraźniej jesteś 'ten zły' i nie powinnam z tobą pisać. - odpowiedziałam oczekując, że temu wszystkiemu zaprzeczy.
- Nie chcę Cię skrzywdzić, a wydaje mi się, że robię to każdej dziewczynie, z którą kiedykolwiek się umówiłem. Przepraszam Jess. - zazwyczaj kiedy ludzie nazywają mnie Jess mam ochotę ich pobić, ale nie przeszkadzało mi, kiedy on to robił.
-Co ty gadasz? Nie możemy być przyjaciółmi? - zająknęłam się, próbując nie zacząć płakać.
-Nie, to nie tak! Możemy nadal być przyjaciółmi, ale to wszystko. Za bardzo staram się, aby Cię nie skrzywdzić. - odpowiedział, a później usłyszałam Connora wołającego nas z piwnicy. James zszedł pierwszy, a po chwili ja z napojami dla chłopaków, więc miałam powód, dla którego nie przyszłam natychmiast. Podałam Connorowi dietetyczną colę, Trisowi wodę, Bradowi sok pomarańczowy i na koniec podeszłam do Jamesa z jego sokiem 'Naked'. Kiedy podawałam mu butelkę nasze dłonie się spotkały i poczułam przyjemne ciepło rozpływające się po całej mojej ręce. Spojrzałam na niego, a on wyszeptał 'przepraszam'. Odwróciłam się i usiadłam. Zbliżał się czas zimowy, więc mieli próbę generalną ich świątecznych cover'ów na YouTube'a. Przerabiali 'White Christmas' i 'Jingle Bells', co szło im naprawdę dobrze, następnie przeszli do 'Last Christmas'. James patrzał się na mnie przez cały czas i czułam jego wzrok na mnie, ale wiedziałam, że kiedy bym na niego spojrzała, mogłabym zacząć płakać, więc gapiłam się na swój telefon. Kiedy skończyli Tris podszedł do mnie i mnie przytulił. Nie pytał co było nie tak, po prostu wiedział, że coś było. Zobaczyłam Jamesa trzymającego swój telefon, a chwilę później mój zawibrował. '1 nowa wiadomość od James: Przepraszam Jess. Szczerze to dla twojego dobra. Nie chcę cię skrzywdzić, ponieważ troszczę się o ciebie, nie przez to że cię nie lubię. Xx' Zignorowałam to i weszłam na Twittera żeby odwrócić swoją uwagę od tego, ale okazało się, że nic nie idzie dzisiaj na moją korzyść. James właśnie dodał tweet'a głoszącego 'Tragedia. Nie mogę uwierzyć, że byłem taki głupi. Przepraszam. Nigdy nie chciałem Cię zranić, właśnie dlatego to zrobiłem. #przepraszam' Spojrzałam na niego, a on podniósł brwi pytając czy mu wybaczyłam. Przytaknęłam raz i odwróciłam wzrok.
- Możemy iść do domu? - mruknęłam do Trisa, który siedział obok mnie. Przytaknął i wstał.
- Dobra, myślę, że wypadliśmy dzisiaj nieźle chłopaki. Do zobaczenia w przyszłym tygodniu! - opuścił pokój a ja za nim, machając na pożegnanie reszcie chłopaków. Kiedy byliśmy już w aucie ruszył i spojrzał na mnie.
- Więc, co się stało między tobą a Jamesem? - zapytał łagodnie.
- Nic. I nic się nie stanie. Więc masz czego chciałeś. - warknęłam, założyłam słuchawki i zaczęłam słuchać listy odtwarzania z 'Glee'*. 'Glee' było jedną z moich grzesznych przyjemności wraz z czekoladą i Disney'em. Zamknęłam oczy dopóki nie dotarliśmy do naszego domu.
_____
*Glee to amerykański serial komediowy
Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam moje miśki kolorowych jajeczek, rozczochranych owieczek, rozkicanych króliczków, pyszności w koszyczku, a przede wszystkim mokrego ubrania w dniu wielkiego lania!
CZYTASZ
Risk It All - James McVey/The Vamps fan fiction - tłumaczenie PL
FanfictionJessica 'Jessie' Evans jest po prostu przeciętną, szalejącą za chłopakami nastolatką. Kiedy spotyka zespół swojego brata Tristana, The Vamps, i spostrzega James'a, natychmiast się w nim zakochuje. Jedynym problemem jest to, że James ma już dziewczyn...