RILEY
Jak mogłam być aż tak nie uważna? Już tyle udało mi się samej osiągnąć, a wystarczyło iść do tej przeklętej firmy i poznać samego prezesa. Dlatego akurat mnie to spotkało? Po jego słowach zostawił mnie w całkowitym osłupieniu. Jakim cholernym cudem on się dowiedział prawdy o mnie. Sama już nie wiem co mam zrobić. Jeśli użyję starych danych od razu zostanę rozpoznana. Może i ojciec mnie nie szuka, ale nie mogę tego powiedzieć o innych. A jeśli bym uciekła kolejny raz i zmieniła tożsamość to istnieje jeszcze większa szansa, że zostanę rozpoznana. W tym momencie jestem w sytuacji bez wyjścia. Całą noc nie potrafiłam zmrużyć oka, nawet nie poszłam do pracy. niech nie myśli że będę tam teraz chodzić. Może i ona otworzyłaby mi drogę, ale za jaką cenę. Siedząc rano w kuchni marzę tylko o spokojnym wypiciu kawy, jednak nawet to nie było mi dane. Usłyszałam dźwięk telefonu. Sms od tego idioty. Czego on jeszcze ode mnie chce? Jeszcze mu mało po wczorajszym dniu?
OD: WILIAM
Rozumiem, że postanowiłaś sobie zrobić wolne. Przyjadę po ciebie po 16 i przez ten czas spakuj swoje rzeczy. Przeprowadzasz się dzisiaj do mnie. Nie uciekaj. Pod twoim mieszkaniem już stoi kilku ochroniarzy. Przecież masz we krwi ucieczki. Radzę ci dobrze wybierać.
Jaka przeprowadzka? A ile my się znamy żebym miała z nim mieszkać. On jest niepoważny. Dobra tak chce się bawić? To się zabawimy, ale na moich zasadach. Zobaczy co to oznacza zadzierać ze mną. Jeszcze sam będzie błagał mnie o rozwód.
****
Pakowanie rzeczy to najgorsza jak dla mnie czynność. Mogę robić naprawdę wszystko, ale nie to. Ale skoro książę sobie to życzy. Specjalnie dużo rzeczy spakowałam żeby tylko miał problem z ich zabraniem. Jak na szpilkach czekam aż przyjedzie. Pewnie jest przekonany, że wszystko pójdzie po jego myśli. Nie tym razem. Pan prezesik pewnie jest przyzwyczajony do tego, że mu się nie odmawia to go niespodzianka czeka.
Po 16 słyszę dzwonek. Nawet do drzwi nie podchodzę. Skoro pofatygował się żeby po mnie przyjechać to chyb może sam sobie wejść skoro zostawiłam otwarte. Usłyszałam jeszcze kilka razy ten natarczywy dzwonek, a potem trzask drzwi. Siedzę spokojnie w salonie, a moim oczom ukazuję się wkurzona twarz mojego ex szefa. O proszę ktoś się tutaj zdenerwował.
- Nie mogłaś mi tych drzwi otworzyć? Czy może jakimś cudem nie usłyszałaś dzwonka?
- Mogłam, ale przecież było otwarte.
- Nie ważne co zrobisz ja jestem cierpliwy. Mam nadzieję, że zdążyłaś wszystko spakować?
- Oczywiście, że tak. Wszystko jest w mojej sypialni.
Nie odpowiada tylko kieruję się do mojego pokoju. Jestem ciekawa skąd on wie, że akurat tam jest ten pokój. Chyba nawet nie chce wiedzieć skąd ma takie informacje. Po chwili jednak słyszę jego krzyk.
- Zwariowałaś?!
Ciekawe co mu się nie podoba w takiej ilości walizek i pudeł. Sam chciał żebym się spakowała.
- Coś nie tak?
- Mam uwierzyć, że masz aż tyle rzeczy?
- Sam kazałeś mi się spakować, ale nie przejmuj się to są tylko te najpotrzebniejsze.
- Wiedziałem, że nie będziesz mi nic ułatwiać, ale bez obaw poradzimy sobie z tym. Na szczęście nie jestem sam i wszystko się zmieści.
Daję dobrą minę do złej gry. Liczyłam, że będzie wkurzony i będzie miał problem z ilością moich rzeczy, a on co? Przyjmuję to wszystko ze spokojem.
CZYTASZ
Iluzja
RomanceRiley ma dość życia gdzie nie ma swojego zdania. Musi zawsze być idealna. Jej jedyne marzenie to pójście na studia. Jej marzenia rozpadają się kiedy dowiaduję się że ma wyjść za mąż. Jedyna rozsądna dla niej decyzja to ucieczka. Udaje się jednak n...