"Cześć ludzie!" Twój najlepszy przyjaciel powitał machaniem grupę składającą się z trzech chłopców i pięciu dziewczynek.Pierwszą rzeczą, którą zauważyłaś, było to, jak stylowo wyglądały w porównaniu z tobą. Ze względu na wygodę zdecydowałaś się na swój codzienny look, składający się z dżinsów i t-shirtu z paskiem. Wszyscy inni wyglądali, jakby mieli chodzić po czerwonym dywanie lub wybiegu.
Wszystkie dziewczyny nosiły sportowe sukienki lub modne kombinezony, podkreślające ich indywidualne typy sylwetki. Każda z dziewczyn miała inny kolor włosów - żaden szczególnie naturalny. Naliczyłaś dwa różne odcienie czerwieni, jeden zestaw niebieskich włosów, jeden liliowy i jeden najgłębszy odcień czerni, jaki kiedykolwiek widziałaś. A to były tylko dziewczyny.
Jeden z chłopców miał rozjaśnioną blond barwena, a piegi na twarzy nie wyglądały na naturalne. Drugi chłopak obok niego miał jasnobrązowe włosy na czarnym podcięciu. Tylko trzeci wydawał się nadal mieć swoje naturalnie ciemnobrązowe włosy. Nawet chłopcy najwyraźniej włożyli swoje najmodniejsze ubrania - może po to, by zrobić jak najlepsze pierwsze wrażenie, jakie mogli zrobić.
„To są Jeongin i y/n. Są trochę niezręczne społecznie, więc może nie nawiązuj z nimi bezpośredniego kontaktu wzrokowego".
Chciałaś narzekać na to, jak Seungmin postanowił przedstawić cię grupie. Niemniej jednak nie chciałaś, aby twoje pierwsze wrażenie było tak negatywne, więc zamiast tego zachowałaś milczenie.
Ludzie przy stole przedstawili się jeden po drugim. Poza tym, jak się początkowo wydawało, każdy z nich wydawał się być całkowicie słodki, chociaż nieoczekiwanie głęboki głos Felixa wciąż wywoływał dreszcz po twoim kręgosłupie. Kiedy usiadłaś przy stole, obok dziewczyny, która przedstawiła się jako Chaeryeong, Seungmin wyjaśnił ci, jak spotkał tak przypadkową grupę ludzi.
Najwyraźniej pierwszą osobą, na którą wpadł Seungmin, był Jisung. Słodki chłopak z podcięciem poszedł na tę samą lekcję pisania piosenek, co Seungmin, i spotkali się kilka dni temu na kursie orientacyjnym.
Changbin - muskularna brunetka o przenikliwym głosie - był przyjacielem Jisunga. Po zaledwie tygodniu spędzonym na kampusie Changbin i jego przyjaciel postanowili, że Jisung dołączył do ich rapowego duetu, skutecznie zmieniając go w rapowe trio. Trzecią osobą w grupie był Chan, student drugiego roku produkcji muzycznej, którego powodem, dla którego nie było tu dzisiaj, było to, że został zaproszony na inną imprezę.
Grupa pięciu dziewczyn, Seungmin, spotkała się na wieczorze karaoke na kilka dni przed twoim przybyciem do kampusu. Lia, dziewczyna o liliowych włosach, i Yuna, czarnowłosa z najdłuższymi nogami, jakie kiedykolwiek widziałaś, również chodziły na te same zajęcia z pisania piosenek, a także ze sztuk scenicznych. Ryujin, Yeji i Chaeryeong wszyscy byli tancerzami, tak jak ty, i szybko zadałaś sobie sprawę, że wszyscy mieliście co najmniej jeden wspólny kurs w tym semestrze.
Ostatnim chłopakiem przy stole był Felix, kolejny major tańca z uśmiechem, który z pewnością mógł wyleczyć raka. Seungmin spotkał go i jego przyjaciela, tancerza Minho, w kawiarni poza kampusem. Najwyraźniej Minho został zaproszony na to samo przyjęcie co Chan, dlatego nie było go tutaj teraz.
Ogólnie rzecz biorąc, ta grupa miała dużo sensu. Wszyscy byliście albo tancerzami, albo muzykami, co nie było dane nawet na uczelni artystycznej. A gdy dowiedziałaś się, że masz podobne zainteresowania z nimi wszystkimi, odprężyłaś się. Po ukończeniu liceum nie spodziewałaś się, że znajdziesz kolejną grupę ludzi, z którymi będziesz spędzać dużo czasu.
- Widzisz. To był dobry wybór, żeby tu dzisiaj przyjechać, prawda? - zapytał cicho Seungmin, gdy Changbin opowiadał historię, która sprawiła, że zarówno Felix, jak i Jisung wybuchnęli śmiechem.
„Nie są w połowie źli" - przyznałaś, bo zauważyłaś, że nawet Jeongin wydawał się czuć komfortowo w tym otoczeniu. "Dobrze, że jesteś takim człowiekiem, co?"
„Dobrze wiedzieć, że jestem do czegoś dobry" - zażartował Seungmin, co cię rozśmieszyło. Gdy chłopak spojrzał na ciebie, najwyraźniej zauważył coś - a raczej kogoś - za tobą, jego oczy otworzyły się szeroko w uświadomieniu. - Prawie zapomniałem, jest jeszcze jedna osoba, której jeszcze ci nie przedstawiłem.
- Kolejny, naprawdę? Znasz wszystkich? zakwestionowałaś ze zdziwieniem, że Seungmin znał tak wielu ludzi już po tygodniu tutaj.
Jak on to robił, nie miałaś pojęcia. Wystarczająco trudno było ci znaleźć tylko jednego przyjaciela, więc zrobienie tuzina w tak krótkim czasie było imponujące. Bez względu na to, jak długo znałaś Seungmina, jego umiejętność nawiązywania przyjaźni z prawie wszystkimi nadal cię zaskakiwała.
"Tak, Seungmo. Powiedziałeś, że przyjdziesz i znajdziesz mnie, gdy tylko tu dotrzesz", usłyszałaś męski głos za tobą, gdy Seungmin wstał ze swojego miejsca, by powitać nieznajomego.
„Uwierz lub nie, miałem zamiar" - skłamał twój najlepszy przyjaciel, co najwyraźniej zauważył jego przyjaciel.
"Pewnie."
"Wszyscy" Seungmin zawołał do grupy, aby zwrócić na niego uwagę. Gdy wszyscy się odwrócili, tak samo i ty spotkałaś nieco znajomą osobę stojącą obok twojego najlepszego przyjaciela. "Poznajcie Hyunjina. Hyunjin, poznaj wszystkich."
Drugi Hyunjin zauważył cię w grupie ludzi, krzywy uśmiech zniknął z jego twarzy, a wyraz obrzydzenia wziął górę. Nie radziłaś sobie lepiej z ukrywaniem emocji związanych z jego obecnością, więc nie byłaś zła, że pokazał swoją.
"Ty," zawołał Hyunjin, marszcząc brwi.
"Ty."
"Znacie się?" - zapytał zmieszany Seungmin. "Co za zbieg okoliczności!"
Nie nazwałabyś tego „wiedzą", ale dobrze wiedziałaś o istnieniu Hyunjina.„Niestety," odpowiedział Hyunjin, siadając z wahaniem na drugim końcu stołu. - Jesteś z nią przyjaciółmi?
"Tak Dlaczego?" - zapytał Seungmin Hyunjina, biorąc łyk piwa.
„Bez powodu. Jestem po prostu zaskoczony, że znasz kogoś tak..." Hyunjin przerwał, zanim zdążył powiedzieć coś obraźliwego. Na jego ustach pojawił się fałszywy uśmiech, gdy patrzył na ciebie przez chwilę. "Dziwne."
„Jeśli mówiąc „dziwne", masz na myśli, że nie jesteś na tyle głupi, by dać się nabrać na jakiś żałosny tekst na podryw, to nazywaj mnie dziwnym, ile chcesz - powiedziałaś mu z równie fałszywym uśmiechem.
Potrząsając głową, Hyunjin odwrócił się od ciebie, przedstawiając się dziewczynom obok niego. Może powinienaś była ich przed nim ostrzec, chociaż z jakiegoś powodu wiedziałaś, że Ryujin miała wszystko pod kontrolą. Po prostu nie wydała ci się dziewczyną, którą łatwo będzie manipulować dobrym wyglądem i wielkim ego.
Zajęło ci trochę czasu, zanim twoje oczy spojrzały na coś innego niż Hyunjin, ale kiedy to zrobili, natychmiast spotkali Seungmina. Najwyraźniej wciąż był zdezorientowany tym, jak znasz Hyunjina. Prawdopodobnie był jeszcze bardziej zdezorientowany tym, jak już byliście dla siebie tacy zimni. Znając Seungmina, nie byłaś zaskoczona, gdy zapytał cię o powód tego.
"Więc już stworzyłaś wroga, co? Chcesz wyjaśnić, jak to się stało?"
(1002 słów)
CZYTASZ
Play With Fire |𝐇𝐲𝐮𝐧𝐣𝐢𝐧|
Fanfic„Wiesz, nie jesteś tutaj jedyną uważną osobą. Zauważyłem ten naszyjnik w chwili, gdy tu wszedłaś", ciągnął Hyunjin, jedną ręką przysuwając się do twojej szyi, bawiąc się ciasnym naszyjnikiem. To właśnie ta akcja sprawiła, że przestałaś się śmiać...