🄴🄻🄴🅅🄴🄽

342 14 0
                                    


Jedynym powodem, dla którego wybrałaś opcję numer dwa, byli ludzie wokół ciebie. Gdybyś była sama, tylko Hyunjin i ty, nie mogłabyś zagwarantować, że między wami nic by się nie wydarzyło. Gdybyś zrobiła coś w obecności wszystkich swoich przyjaciół, cóż, oni by o tym wiedzieli.

W chwili, gdybyś wstała i wyciągnąła mężczyznę pod siebie z pokoju, twoi przyjaciele wiedzieliby, co zamierzasz zrobić. Nie mogłaś potem stawić im czoła, wiedząc, że w przeszłości wielokrotnie mówiłaś im o swojej niechęci do czarnowłosej piękności.

Więc zdecydowałaś się przeciwstawić wewnętrznemu pragnieniu. Aby nikt się nie dowiedział, miałaś jeden.

„Jeśli będziesz dalej tak jęczać, będziesz musiał zabrać mnie do sąsiedniego pokoju i wypieprzyć żywą duszę na każdej możliwej powierzchni lub ścianie".

Prawdę mówiąc, nie twoja najpiękniejsza chwila. Byłaś tak samo zszokowana brakiem przyzwoitości w wybranym przez Ciebie sformułowaniu jak Hyunjin. Mimo to wiedziałaś, co nadchodzi, a on nie miał pojęcia.

Gdy jego twarz straciła cały swój kolor, można było zobaczyć, jaki wpływ wywarły na niego twoje słowa. Jego oddech urwał się, gdy poczułaś, jak sztywnieje przy tobie na wiele różnych sposobów. Najwyraźniej zakrztusił się twoją bezwzględnością, gdy zaczął niekontrolowanie kaszleć.

Może powinienaś była przeprosić Hyunjina za swoje słowa. Musieli przekroczyć z nim granicę – może nawet z tobą. Nie udało ci się wycofać swojego oświadczenia, gdy Hyunjin zepchnął cię ze swoich kolan, aby mógł wstać z dywanu. Jak najszybciej wybiegł z pokoju do następnego – łazienki, o której wcześniej się dowiedziałaś.

Twoje oczy śledziły go, dopóki nie zamknął za sobą drzwi. Czy tym razem posunąłaś się za daleko? Nie mogłaś wiedzieć na pewno, ale coś musiało go zmusić do odejścia. Oczywiście taki był cel od samego początku, ale nadal czułaś się winna z powodu tego, jak to się stało.

„Myślę, że y/n wygrywa", zauważył Jisung, gdy przypomniałaś sobie, że nie byłaś sama w pokoju. Kiedy się rozejrzałaś, napotkałaś tuzin par oczu, które patrzyły na ciebie z rozbawieniem. "Co mu powiedziałaś?"

„Ja..." nie mogłaś dokończyć swojego zeznania, ponieważ zauważyłaś, że kilka osób wymienia pieniądze. Najwyraźniej postawiono zakład za lub przeciw wygranej. "Nic."

Chłopak skinął głową, szczęście wygranego zakładu uczyniło go nieświadomym twojego kłamstwa. Oczywiście musiałaś coś zrobić, żeby tak szybko wydostać Hyunjina z pokoju. Chociaż Jisung wydawał się dbać tylko o pieniądze, które zarobił na Changbin.

Nie mogłaś oprzeć się poczuciu winy w tobie, gdy twoje oczy wróciły do ​​zamkniętych drzwi. Cokolwiek stało się z Hyunjinem, to była twoja wina i chociaż nigdy byś się do tego nie przyznała, czułaś się winna, że zaszło to tak daleko.

– Channie? przemówiłaś przez pokój, sprawiając, że mężczyzna podniósł wzrok znad telefonu. Wydawał się być jedynym, który nie postawił na żadne z was i szczerze mówiąc, nie byliście zaskoczeni. Chan zawsze był najmilszą osobą i kimś, komu wszyscy się zwierzali. Z tego też powodu podeszłaś do niego, pochylając się, żeby nikt nie podsłuchiwał twojej rozmowy. „Możesz sprawdzić, co u Hyunjina? Mogłam naprawdę wcisnąć tam guzik".

"Co mu powiedziałaś?" – zapytał Chan, ale jedyne, co mogłaś zrobić, to rzucić mu pełen skruchy uśmiech. Nie czułaś się komfortowo, mówiąc mu, co powiedziałaś, a on zdawał się to zauważać. – Dobra, sprawdzę go.

Kiedy wstał, żeby wyjść z pokoju, można było powiedzieć, że był trochę zirytowany. Można było również powiedzieć, skąd pochodził, ponieważ za każdym razem, gdy kłóciliście się z Hyunjinem, to on wtrącał się. Najwyraźniej zaczęło go niepokoić, że wszyscy po prostu założyliście, że będzie interweniował, bez zadawania pytań. Więc byłaś jeszcze bardziej wdzięczna, że bez wahania przyjął twoją prośbę.

Kiedy Chan zapukał do drzwi łazienki, zajęło mu kilka sekund i kilka słów od samego mężczyzny, aby Hyunjin się otworzył. Kiedy Chan wchodził do pokoju, nastąpił krótki kontakt wzrokowy między tobą a Hyunjinem. Zanim zdążyłaś wypowiedzieć słowo „przepraszam" lub nawet rzucić mu przepraszające spojrzenie, Hyunjin już zamknął za sobą drzwi.

                     ----------------

„Witam wszystkich i witam w Choreografii 101 ".

Całkowicie przez niego zahipnotyzowany, twoje oczy były przyklejone do niskiego, ale przesadnie pięknego profesora, gdy szedł długimi krokami między rzędami uczniów. Jednak szybko zauważyłaś, że nie byłaś sama ze swoim podziwem, ponieważ każda osoba w tym pokoju była całkowicie zachwycona eleganckim mężczyzną.

Pan Park był znany jako jeden z najbardziej fascynujących profesorów w całym kampusie, a teraz odkryłaś dlaczego. Coś w nim było po prostu fascynujące – zarówno dla studentów, jak i studentów. Może to były jego piękne oczy w kształcie migdałów i jego piękne pulchne usta lub ogólna aura, którą rozprzestrzeniał.

Przez ostatni rok dowiedziałaś się, że posiadanie pana Parka jako nauczyciela to przywilej, a nie prawo. Minho miał go rok wcześniej, a twierdzenie, że go kocha, było mało powiedziane. Chłopiec codziennie opowiadał o wiedzy, jaką posiadał jego ulubiony profesor, mając zaledwie 28 lat. Najwyraźniej mężczyzna był częścią znanego zespołu tanecznego, gdy miał niewiele ponad dwadzieścia lat. Nie mogłaś nawet sobie wyobrazić, co musiał zobaczyć podczas podróży po świecie.

Szczerze mówiąc, to, że twoja uczelnia zdobyła kogoś z jego doświadczeniem, z jego reputacją, było cudem. Plotki o powodach, dla których wybrał ten instytut, rozeszły się po całym kampusie i były niczym innym jak opowieścią prosto z romansu.

Podobno pan Park zakochał się w miejscowym człowieku – autorze piosenek o głębokim głosie kątowym – kiedy jego zespół taneczny przebywał w mieście przez tydzień. Zakochany w tym miejscowym, zrezygnował z pracy i przeprowadził się tutaj, aby móc żyć z miłością swojego życia.

Twoja szkoła miała szczęście, że znalazła kogoś takiego jak on, a ty też nie miałaś zamiaru kwestionować swojej fortuny.

„W ciągu najbliższych sześciu miesięcy zdobędziesz niezbędne narzędzia do opanowania sztuki choreografii. To nie będzie łatwe, tyle Ci powiem. Ale z odpowiednią ilością poświęcenia i co najważniejsze, pasją , będziesz mógła opanować tę klasę w jaskrawych kolorach".

Nawet słowa użyte przez pana Parka wydawały się idealne, intonacja gładka i wpadająca w ucho. Mężczyzna wypowiedział ledwie więcej niż pięć zdań, chociaż już wiedziałaś, że następne sześć miesięcy będzie jednymi z najważniejszych w twoim życiu.
"Pod koniec stycznia, za około 3 miesiące, będziesz musiała dostarczyć projekt grupowy. Układ taneczny, który będziesz musiał wymyślić samodzielnie. Zespół będzie składał się z dwóch do pięciu osób" Pan Park wyjaśnił, wszystkie oczy skierowane tylko na niego.

Nikt nie chował potajemnie telefonu za książką, zbyt przestraszony, że przegapią coś, co zmieni życie. „Pod koniec semestru będziesz musiała przesłać pracę na temat projektu o długości od dziesięciu do piętnastu stron. Obie te oceny będą stanowić 50 procent twojej oceny ogólnej, więc są one równie ważne, abyś zaliczyła ten kurs."

(1040 słów)

Play With Fire |𝐇𝐲𝐮𝐧𝐣𝐢𝐧|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz