"Nie, nie robimy. Proszę, t/n, po prostu daj mi trochę miejsca," błagał Hyunjin, odwracając się na sekundę, zanim przyspieszył ponownie, by wyjść z tej sytuacji.
Chociaż bardzo chciałaś dać mu przestrzeń, której potrzebował, po prostu nie mogłaś. Podświadomie złapałaś go za rękaw, zmuszając do zatrzymania się i ponownego odwrócenia.
"Ale ty mnie lubisz."
"Czekaj, co?" Okrzyk wyszedł zza ciebie, ponieważ twoi przyjaciele nie mogli uwierzyć w to, co wychodziło z twoich ust.
Podobnie jak Hyunjin. Z wyrazem twarzy, jakiego nigdy nie widziałaś na jego twarzy, odwrócił się, patrząc na ciebie, zanim spojrzał na grupę ludzi obok ciebie.
"Świetnie! To Zajebiście!" Hyunjin wrzasnął sarkastycznie, podchodząc do ciebie o krok.
„Po prostu musiałaś im powiedzieć, prawda? Po prostu musiałaś to wygrać i nie tylko zawstydzić mnie przed tobą, ale przed wszystkimi, których znamy. Czy jesteś teraz szczęśliwa? Czy jesteś szczęśliwa teraz, kiedy wszyscy wiedzą, że ja jak ty i możesz mnie rzucić przed wszystkimi naszymi przyjaciółmi?
"Nie obchodzi mnie, że oni wiedzą."
- Ale mnie to obchodzi, do cholery! Dlaczego po prostu nie powiesz im, że też uprawialiśmy seks w domku?
"Co zrobiłeś?"
"Kabina moich rodziców? To obrzydliwe!"
„Dlatego szyby twojego samochodu były tak zamglone!”
Wydawało się, że wszyscy oszaleli z powodu nowo ujawnionych informacji, ale nie obchodziło cię to. W tej chwili nie mogło cię to obchodzić, ponieważ Hyunjin cię lubił.
„Po prostu pozwól mi odejść, Y/N”.
"Nie mogę tego zrobić."
Szczerze mówiąc, nie pomyślałaś, co powiedzieć. Po prostu nie było wystarczająco dużo czasu, aby w pełni przetworzyć zeznanie Hyunjina, więc nie miałaś szansy pomyśleć o możliwych rezultatach.
Wiedziałaś tylko, że z jakiegoś dziwnego powodu, z powodu jakiegoś losowego skoku, nie możesz pozwolić mu odejść. Ponieważ cię lubił. I jakoś to sprawiło, że poczułaś ciepło.
- Co? Chcesz mnie jeszcze bardziej zawstydzić? – zapytał z zapałem Hyunjin, próbując uciec.
Dopiero wtedy zauważyłaś mocny uścisk, który trzymałaś wokół jego rękawa. I fizycznie jak i psychicznie nie mogłaś odpuścić.
"Jasne, śmiało. Może powiedz im, że dostałem bonera podczas Truth or Dare, kiedy powiedziałaś mi, żebym cię pieprzył w sąsiednim pokoju, kiedy to robisz."
„To tyle informacji!”
„Szczerze, lepsze niż reality TV”.
Głosy twoich przyjaciół, którzy wciąż stoją za tobą, szybko ucichły, ponieważ najwyraźniej zaczęli nadrabiać wszystko, co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Nie mogłaś naprawdę myśleć o wyjaśnieniu niektórych informacji, ponieważ wciąż próbowałaś przetworzyć wszystkie wspomnienia zalewające twój mózg.
Jak to, że od pierwszego dnia czułaś pociąg do Hyunjina. Mimo że zachowywał się jak zarozumiały palant, nie można było zaprzeczyć, że byłaś nim ciekaw.
I jak naprawdę chciałaś, żeby zabrał cię do sąsiedniego pokoju na pierwszej imprezie drugiego roku. Cała scena była po prostu tak parna, nawet ekscytująca. I oczywiście, jak cudownie było być z Hyunjinem na tylnym siedzeniu twojego samochodu.
I nie tylko dlatego, że mężczyzna wyraźnie wiedział, co robi. Nie. Ponieważ to był Hyunjin. Ponieważ cię lubił. A ponieważ go lubiłaś.
"Też cię lubię."
Zanim zdążyłaś się nad tym zastanowić, powiedziałeś na głos to, co właśnie uświadomiłaś sobie. I bez tej drugiej myśli, która musiała wielokrotnie przechodzić przez głowę Hyunjina w ciągu ostatnich miesięcy, wiedziałaś, że nie ma w tym nic więcej.
Lubił cię, a ty go lubiłaś. Co jeszcze musiałaś wiedzieć?
„Och, to po prostu stało się interesujące… Ow!” Ktoś najwyraźniej uderzył Jisunga, widząc, że po tym ustały nieodpowiednie komentarze.
„Nie rób tego, y/n”, ostrzegł cię Hyunjin, a w jego oczach pojawił się ślad bólu.
„Nie mów rzeczy, których nie masz na myśli i których nie możesz cofnąć. W tej chwili nie ma miejsca na twoje gry”.
- Nie jestem – odpowiedziałaś szczerze, z pełnym nadziei uśmiechem na twarzy.
„Wiem, że próbowałam cię przewyższyć przez ponad rok i prawdopodobnie naprawdę wygląda na to, że teraz jestem, ale nie gram w grę. Mówię poważnie. Lubię cię, Hyunjin”.
Jak długo po tym trwała cisza? Cóż, wydawało się to wiecznością, jak godziny, kiedy Hyunjin po prostu patrzył na ciebie z niedowierzaniem. I tak naprawdę nie można go winić.
Byłaś tak samo zaskoczona swoim wyznaniem jak on i zajęło ci kilka sekund, zanim zorientowałaś się, że to była prawda.
Kiedy wypowiedziałaś te słowa – kiedy w końcu przyznałaś się do swoich prawdziwych uczuć do Hyunjina – wszystko zaczęło nabierać sensu.Każde działanie, każde słowo, które wypowiedziałaś w ciągu ostatniego roku, w końcu się połączyło. Jedna rzecz, która nigdy nie miała dla ciebie sensu, to to, że nie mogłaś tak po prostu pozwolić, by sprawy poszły razem z nim.
Jak zawsze chciałaś – nie, potrzebowałaś – naprawić sprawy między wami dwojgiem. Wszystko to było po prostu dlatego, że go lubiłaś.
(743 słów)

CZYTASZ
Play With Fire |𝐇𝐲𝐮𝐧𝐣𝐢𝐧|
Fanfiction„Wiesz, nie jesteś tutaj jedyną uważną osobą. Zauważyłem ten naszyjnik w chwili, gdy tu wszedłaś", ciągnął Hyunjin, jedną ręką przysuwając się do twojej szyi, bawiąc się ciasnym naszyjnikiem. To właśnie ta akcja sprawiła, że przestałaś się śmiać...