Rachel
- Puszczaj mnie - wysyczałam w stronę Hulio który ciągnął mnie za łokieć do kajuty naszego szefa - Puszczaj!
- Nie wyrywaj się - łysy syknął i zacieśnił uścisk. Chciałam zacząć okładać jego bark wolną ręką ale przed nami znikąd tak naprawdę wyrosła sylwetka Angelo, faceta przez którego moje życie zamieniło się w piekło.
- Hulio, puść ją. Możesz odejść - odparł zirytowanym głosem.
Zostałam uwolniona, ale nie na długo. Brunet podszedł do mnie i gwałtownie złapał za brodę, uniósł ją wysoko nakierowując na swoje zimne oczy.
- Co chciałaś tym ugrać, co?
Zacisnęłam usta w wąską linie, nie chciałam dać mu satysfakcji kolejny raz.
- Odpowiedz, dziwko! - ryknął prosto w moją twarz.
Nie dawałam za wygraną, w dalszym ciągu. Obróciłam głowę w bok, a już po chwili poczułam na policzku pieczenie, oraz ból.
Angelo uderzył mnie kolejny raz tamtego dnia, była to dla mnie norma z którą mierzyłam się każdego dnia. Coraz bardziej pragnęłam by znaleźć takiego klienta który zabiłby mnie podczas tego co chciał ze mną zrobić.
- Jeszcze jeden taki numer, a pożegnasz się ze wszystkim. Chodź i tak masz niewiele - słusznie zauważył.
Puścił mnie i ruszył w stronę wyjścia. Ja miałam zaciśnięte mocno powieki by emocje nie wyszły na zewnątrz.
Dopiero gdy drzwi zamknęły się z hukiem uchyliłam oczy, a samotna łza spłynęła po moim policzku.
Znajdowałam się pośrodku piekła. Miejsce Angelo Club to samo dno które pociągało za sobą każdego kto przekroczył tylko próg. Wystarczyło by zostawić tam kilka euro, a już stawałeś się niewolnikiem tego...tego próżnego, chcącego tylko władzy uwodziciela.
Poznałam Angelo jako cudownego, szarmanckiego, przystojnego faceta na portalu społecznościowy. Napisał do mnie sam, przez co utkwił w mojej pamięci na dobre. Nasza znajomość na samym początku wydawała się być jak z bajki, jednak nastała pewna sytuacja, w której zostałam zmanipulowana i dzięki tak naprawdę innej, tak samo oszukanej dziewczynie dowiedziałam się całej prawdy.
Angelo manipulował kobiety i szantażował je. Niektóre zmanipulował do tego stopnia, że stały się one jego prywatnymi dziwkami z których korzystał o każdej porze dnia i nocy.
Ze mną było inaczej, jak sam twierdził pierwszy raz w życiu poczuł coś do kobiety, cholernie prawdziwego, ale...
No właśnie, ale? Sama nie wiedziałam dokładnie co chodziło mu po głowie. Niby zakochał się we mnie po uszy, niby chciał ze mną spędzić resztę życia, to jednak oddał mnie jak jakiś pieprzony pakunek w ręce pierwszy, obleśnych facetów.
Ciągle przed oczami miałam jego uśmiech gdy facet z nadwagą i łysiną ciągnął mnie w stronę zamkniętego pokoju. Pomachał mi i życzył powodzenia. Spanikowana nie wiedziałam o co mu chodziło, ale kilka chwil potem zrozumiałam.
Angelo zrobił ze mnie dziwkę.
Moje mniemanie o sobie gwałtownie spadło do minimum. Nie czułam się nigdy tak brudna jak w tamtym momencie.
Minęło pieprzone dwa lata, a ja dalej nie mogłam uciec z tego piekła by zacząć wszystko od nowa.
Przetarłam mokre policzki i obciągnęłam materiał kusej sukienki. Musiałam opuścić kajutę, gdyby zastał mnie tak jakby tylko wrócił zapewne skończyłoby się to dla mnie jeszcze gorzej, niż uderzenie w policzek.
Na tamten moment miałam dość i udałam się po prostu do swojego pokoju który znajdował się w podziemiach. Podobnie jak i sypialnie reszty kobiet, które tańczyły czy pracowały w inny sposób.
Uchyliłam jasne drzwi i weszłam do środka. Zapalona lampka w kącie oświetlała ciemną przestrzeń. Usiadłam na rogu łóżka i zdjęłam z siebie ten skrawek materiału i rzuciłam go w kąt.
Zamknęłam się na zamek by w razie nikt nie zawitał do mojego azylu i poszłam wziąć szybką kąpiel.
Strumień wody spływał po moim ciele tworząc ścieżki aż do samych palców stóp, przeczesałam palcami mokre kosmyki blond włosów i wtarłam w nie szampon.
***
- Za dwa dni ma zjawić się gość specjalny. Oczywiście obsłuży go Rachel, wy - Angelo wskazał na skruszone dziewczyny siedzące obok mnie - wy macie trzymać się z daleka od centrum.
Wszystkie skinęły głową, a ja przełknęłam ślinę. Byłam zaskoczona jego wyborem, zawsze stawiał na Jasmine, która znajdowała się tam o dużo dłużej. To ona obsługiwała gości VIP.
Brunetka spojrzała na mnie spod wachlarza rzęs, i już wiedziałam, że miałam przekichane.
- Wynocha!
Ruszyłam w stronę wyjścia z gabinetu Angelo i czym prędzej chciałam przebić się przez grupkę kobiet, nagle zostałam gwałtownie zatrzymana.
O mały włos nie wywróciłam się, złapałam za brzegi ściany i spanikowana zerknęłam na swojego oprawcę.
Jasmine miała zaciętą minę która upewniła mnie jeszcze bardziej w tym, że miała do mnie cholerny problem.
Jej przyjaciółki: Anne, oraz Caroline mierzyły mnie wściekłym spojrzeniem.
- Sądzisz, że jesteś ode mnie lepsza?
- N...nie rozumiem - odchrząknęłam i wygładziłam materiał spódnicy która sięgała do połowy ud - Jasmine nie chcę żadnych sprzeczek, tym bardziej z tobą - zaznaczyłam od razu.
Prychnęła i zarzuciła na plecy ciemne, kręcone włosy.
- Co chcesz osiągnąć tym, że non stop obciągasz, Angelo? Odpowiedz - wysyczała przez zaciśnięte zęby.
Gdyby tylko znała prawdę...
- Jasmine...
- Kobieto, nie ośmieszaj się jeszcze bardziej. Każdy tu wie, że jesteś tu tylko po to by obciągać Angelo, po nic innego. Zapamiętaj - podeszła do mnie i nakierowała oskarżycielsko palec - To miejsce należy do mnie, tylko do mnie.
Popchnęła mnie barkiem i wyminęła.
Boże, daj mi siłę.
CZYTASZ
Zauroczeni w sobie |18+
RomancePiąta część z serii: "Uwikłani". Przyszedł czas na niego...Mosculio Ranches Garcia. Mężczyzna który przeszedł dość wiele, jednak to nie wszystko. Najgorsze dopiero miało być przed nim. Los stawia mu na drodze ją, piękną, blondwłosą Rachel. Wszyst...