11.

244 13 13
                                    

Pov. Nagito

...ale on przyciągnoł mnie do siebie i przytulił. Do moich oczu napłyneły łzy. Pierwszy raz od długiego czasu ktoś mnie przytulił. Wtuliłem się w niego i zaczełem płakać nie umiałem nad sobą panować. On prubował mnie uspokoić ale ja nie umiałem przestać. Potrzebowałem osoby przy której nie muszę się kryć. Przy której nie muszę kłamać. Osobie której moge powiedzieć wszystko co mi leży na sercu.

-Nagito, proszę powiedz co się dzieje- powiedział, a ja wybuchnołem wszystko mu opowiedziałem pomijając fakt z tym, że się tnę i "odchudzam". On mnie przez cały czas przytulał i słuchał.

Pov. Hajime

Nagito cały czas płakał i nie mógł się uspokoić. Chyba nie zauważył, że jestem cały czerwony. Od dłuższego czasu nie moge przestać się przy nim rumienić, a czasami jak nie patrzy nie moge oderwać wzroku. Czy ja się zakochałem? Bardzo możliwe od dawna wiem, że lubie chłopaków. Ale on chce być kochany. Nie obchodzi go chyba kto to będzie. Moje myśli przerwało zdanie.

-Czy ja tak wiele oczekuje od tego świata? Chce tylko żeby ktoś mnie pokochał albo chociaż lubił- powiedział, a raczej wykrzyczał, a ja nawet tego nie przemyślałem i powiedziałem.

-Ja cię kocham- powiedziałem. On popatrzył na mnie zdziwionym wzrokiem.

-M-Możesz powtórzyć- powiedział z łzami w oczach.

-Kocham cię, Nagito- powiedziałem.

-Żartujesz se ze mnie jak każdy inny, prawda- powiedział.

-Nie jestem psychopatą żeby żartować w takim momencie- powiedziałem.

-Dalej ci nie wierze- powiedział, a ja nie zastanowiłem się i go pocałowałem. Był to krótki pocałunek ale pełen miłości. Jak tylko się od niego odkleiłem zobaczyłem jego rozszeżone oczy ze zdziwienia.

-A teraz mi wierzysz- spytałem, a on pomachał lekko głową. Puściłem go, a on poszedł usiąść na kanapie. Ja też po chwili poszłem usiąść. Jak usiadłem zobaczyłem, że płacze.

-Czemu płaczesz, p-powiedziałem coś nie tak- spytałem.

-Nie, po prostu się ciesze- powiedział po czym odwrucił głowę w moją strone. Zobaczyłem uśmiech. Uśmiechał się, w końcu zobaczyłem jego szczery uśmiech. Podsunoł się bliżej do mnie i położył głowe na mojej klatce piersiowe, objoł mnie i zamknął oczy. Leżeliśmy tak aż nie zasneliśmy.
-----------------------------------------------------------
Mam nadzieje, że się podobało.
Dziękuje za przeczytanie.
Łącznie z tym 359 słów.

                             ~Bajo~

Komahina |Pomóż mi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz